tak naprawdę znikają, zanim są zrobione. Tym razem też tak było. Nie sądziłam, że dzianinkowe tak się spodobają, ale cieszy mnie to, bo coś tam mojego przemyciłam. To są ostatnie, bo parasolek już brak, a one nadają klimatu. Dzianinka też się kończy, to znaczy, lawendy w tym roku już dość! No to teraz ten ostatni raz.
Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem. Miłego weekendu!
Ja się nie dziwię, że znikają, bo są świetne! Mi najbardziej podoba się ta mama z córcią w niebieskości/szarości. Nie mogę odgadnąć koloru:)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości to jednak szary. Pozdrawiam Gosiu!
OdpowiedzUsuńPiekne sę, pierwszybraz tu zajrzałam, podziwiam pomysł i wykonanie.
OdpowiedzUsuńPiękne lawendulki :)
OdpowiedzUsuńpiękności:)
OdpowiedzUsuńŚwietne, więc chętnie trafiają do adopcji, ja nie zdążyłam, ale co tam może za rok, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPiękne lawendowe panie. Moja faworytka to ta w słomkowym kapeluszu : )
OdpowiedzUsuńNie dziwne, że znikają! Są śliczne!
OdpowiedzUsuńJak zawsze przepiękne :)
OdpowiedzUsuńDzianinowe skradły moje serducho :) Ale widzę, że lawenda nadal jest ... to i panienki mogą powstawać :)
Śliczne. Pewnie też cudnie pachną. :)
OdpowiedzUsuńu mnie kiepsko w tym roku z lawendą:)))udało mi się zrobić tylko jedną taką panienkę:)))
OdpowiedzUsuńNiezmiennie zachwycają mnie Twoje panienki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje lawendowe damy :)
OdpowiedzUsuńLawendowe dzieciaczki są super....Mamusie też niczego sobie...Pachnie aż u mnie...Jesteś niesamowita...Gorąco całuje pa...
OdpowiedzUsuńA wiesz co jak myślę - to nie są ostatnie, bo jakoś tak to przewrotnie się dzieje, że jak się użyje tego słowa, to zaraz zachodzi potrzeba zrobienia po raz kolejny. Parasolki możesz też z dzianinki zrobić. Śliczne są te Twoje panienki, a dzieciaczki to już kropka nad " i " :)
OdpowiedzUsuńŚliczne jak zawsze.
OdpowiedzUsuńthank you for this your broadcast provided bright clear concept..
OdpowiedzUsuńหนังไทยใหม่
bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńZjawiskowe !!!
OdpowiedzUsuńDanusiu śliczne masz lawendowe damy , jak wszystko co wychodzi z Twoich rąk, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczne są te Twoje lawendowe panny, przeurocze :)
OdpowiedzUsuń