Tak jak powiedziałam następny musiał być. Spodobały mi się takie dłubanki, chociaż to trwa strasznie długo. Już mam pomysł na następny i pewnie nastąpi realizacja, bo kilka rameczek jeszcze jest w zanadrzu. Potem będzie przerwa, aż pan stolarz zrobi następne.
Dzisiaj spotkała mnie cudowna niespodzianka. Od Blue-Ani otrzymałam hafty, o które poprosiłam. Poduszeczkę już gotową zrobiła Ania, a pozostałe hafty do mojego wykorzystania. Mam już kilka pomysłów, ale trochę się wstrzymam, bo jak już zrobię, to musztarda po obiedzie. A pomysłów będzie sporo jak znam życie. Dziękuję Aniu, bardzo, bardzo , bardzo.
A to namacalne świadectwo na to, jak mój piesek kocha koty. To sytuacja po odwołaniu już Tranga spod drzewa. Dobrze, że to kot sąsiadów.