byłam już w szyciowym świątecznym szaleństwie. Łosie były świąteczne, czerwoniutkie, z gwiazdkami. W tym roku wiadomo, że kiermasze raczej się nie odbędą, a ja zatęskniłam za moimi łosiami. Powstały dwa: jeden jesienny, drugi całoroczny.
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze. Beatko jak miło, że się odezwałaś. Trzymajcie się kochani.