piątek, 7 maja 2021

Totalny misz masz

 Kilka prac już uciękło i nie mam zdjęć, więc pokażę to, co udało się uwiecznić. Na początek pamiątka dla wnusi

Sylwuś, dzięki za serduszko.

Potem powstały tildy z przekazanej wełny z alpak. Przy tej pracy to już wymiękam. Zabawa tak cudna, że mogłabym same głowy tworzyć




Renatko, dzięki za hafciki . Myszy też być musiały.


I ostatnia, lawendowa.


Miłego weekendu Wam życzę. A w przyszłym tygodniu będzie z innej beczki. Oby dzisiejsze szczepienie nie wpłynęło na zmianę planów.