a reszta ta sama. Coraz trudniej pisze mi się posty, bo wiem, że nic nowego się nie pojawia. Same odgrzewane kotlety, więc po co przynudzać. ale w końcu zabrałam się za lalki i wciągnęło po uszy
Było ich kilka, te są ostatnie. Tildy też były i będą
A to moja perełka
Chłopcy na wakacjach u babci poszli w morskie klimaty
Na bieżąco suszą się zioła, więc i nowe transferowe słoiczki
Do zobaczenia i usłyszenia. dziękuję, że zaglądacie pomimo mojej znikomej obecności.