ponieważ powstawały przez ostatnie dwa miesiące, kiedy miałam chwilę czasu albo chciałam po prostu odpocząć. Tak, tak, one mnie wyciszały, uspakajały i do tego wszystkiego bardzo lubię je tworzyć. Mam w pełni świadomość, że nie wszyscy lubią lalki bez twarzy, dla mnie jest coś w nich tajemniczego, niedopowiedzianego, co bardzo mi odpowiada. Dla chętnych moja mała kolekcja do obejrzenia.
W ostatnim poście pisałam o skarbach od Reni. Właśnie skończyłam cudowną szkatułkę na biżuterię. Nie mam zdjęcia przed, ale była brązowa, trochę zniszczona, z powłoką świecącą. Ta wersja bardziej mi pasuje.
I moja ukochana grafika od Joasi, co prawda jeszcze przed skończeniem, ale była w zasięgu ręki i musiałam ją pstryknąćI parę innych
Dzisiaj żegnam Was z Plamką, która jest tam, gdzie być nie powinna
i z pozostałym ptactwem, które zawsze chętnie pozuje.
Miłego dnia.
Taka lala z kompletem ciuszków do przebierania to marzenie mojego dzieciństwa : ) Cudne owoce Twojego odpoczynku.
OdpowiedzUsuńDziękuję, może ten sentyment też mi pozostał.
OdpowiedzUsuńPiękne lale w dzieciństwie miałam taką, później mama komuś ja dała i pozostało tylko wspomnienie i sentyment do takich lal ;) Najbardziej podoba mi się ta w różowym sweterku, jakbym siebie w dzieciństwie widziała... hahaha... nawet teraz mam taki golf w dziwnym kolorze, w którym chodzę na co dzień :) tylko włosy obcięłam... czy można ją w jakiś sposób zaadoptować?
OdpowiedzUsuńOdpisałam. Pa.
OdpowiedzUsuńTe lalki są przepiękne. Przypominają mi nieco postacie z bajki "Pat i kot" ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej bajce, a wzór lalki sama zrobiłam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO, cudnie! Już zatęskniłam za Twymi lalami:)
OdpowiedzUsuńCieszymy się bardzo i pozdrawiamy.
UsuńAle fajne lale, to już cała grupa przedszkolaków, powiedziałabym smerfów :)
OdpowiedzUsuńPapużki superowe, na jednym zdjęciu patrzą na tę w środku, rzekłabym jak na czarną owcę, gdyby nie to, że jest biała. No a plamka, cóż, ona wie jak się ustawić :)
Bożenuś, papug jest jedenaście, ale reszta jakoś nie pali się do obiektywu.
Usuńsą lale, będzie bal! ;-D
OdpowiedzUsuńa moja córa padła by z zachwytu i zazdrości na widok ptaszydełek, bo sama ma tylko jedno,
i uczulenie na pierze ;-D
Moje ptaszydełka rok temu wyeksmitowaliśmy do ogrodu i tam sobie żyją.
Usuńa zimą na mrozie? ;-D
UsuńŚwietne lale w pięknych ubrankach, fantastyczna szkatułka.
OdpowiedzUsuńPiękne papużki cieszą się na pewno z wiosny :)
Pozdrawiam słonecznie.
Papużki szaleją. Oby sąsiedzi nie mieli ich dosyć.
UsuńTwoje laleczki są prześliczne łał. Wyglądają jak t. conne . Ja próbowałam takie zrobić, ale Twojej są lepsze bo można je przytulić, a jaki mają włoski i ubranka, wszystko mają śliczne.
OdpowiedzUsuńSkarb od Reni odmówiłaś wspaniale.
Papużek raczej hodować nie będę co nie znaczy że mi się nie podobają, ale zostanę przy ptakach za oknem cudnie koncertują.
A Twoja Plameczka to mnie "rozbraja" bo mój Szogun to jej bliźniak i też zawsze wie gdzie się usadowić. Pozdrawiam serdecznie
Moje też są za oknem, bo mają wolierę na dworze i cały czas śpiewają.
UsuńJak to bez twarzy? Przecież twarze mają. Nie są tylko wyraziste. Ale lale są piękne. Masz wspaniały zwierzyniec. Nie wiem dlaczego koty uważają, że te tekstylne rzeczy na blatach są dla nich.
OdpowiedzUsuńMój od razu zgarnia wszystkie serwety i podkładki i to bez pytania.
UsuńPiękne lale,a jak elegancko ubranie:)jestem pod wrażeniem:)))
OdpowiedzUsuńDzięki Bożenko.
UsuńLale kapitalne a już ich ubranka-mistrzostwo świata po prostu !!!!! Szkatułeczka dostała drugie życie i jest piękna.
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńBardzo podobają mi sie twoje lale, a ubierają się u dobrego stylisty ;-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Basiu.
Usuńcudne córunie poszyłaś a te swyterki jak z żurnala Paryskiej mody:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twój talent skrzyneczka piękna /no transferki też rodem z z poznańskiej gwary:)
mówiłam ,już że uwielbiam a mówiłam :)buziaki
Uwielbiam Reniu tę skrzyneczkę, a jeszcze inne skarby czekają na przeróbkę, sama wiesz...
OdpowiedzUsuńSkrzyneczka śliczna. OJ dostałaś skarby :)
OdpowiedzUsuńA lale ... każda jest w innym stylu ... dla mnie wygrały tym razem pierwsza i te dwie w granatach :) a najbardziej ta w chusteczce :)
Beatko, one są tymczasowo ubrane czyli tylko przymiarka, nawet buciki mają na szpilki, bo zajdą pewne zmiany.
UsuńOooo czyli będą inaczej ubrane? To czekam z niecierpliwością na efekt końcowy :)
UsuńRaczej sprawy kosmetyczne. Sukienka ecru zamieni się na granat, bo jakoś mdło, a resztę się zobaczy. Buziaki.
UsuńPacze ,pacze lale cudne ,ta w czerwonej sukience naj ;-))) Papugi też piękne :-)))
OdpowiedzUsuńFajnie, że każdemu podoba się coś innego. Buziaki.
UsuńPoszalałaś Danusiu! Lale są przecudne. wszystkie!!!!!!!!!!!!. Skrzyneczka super, szukałam takiej surowej do ozdabiania dla swojej córki na prezent, na drobną biżuterię. "Ptaszorki" świetnie pozują. Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu i pozdrawiam. A co U Ciebie? Muszę zajrzeć, bo po świętach jeszcze jestem zakręcona.
UsuńDanusiu masz co najmniej trzy wierne dziewczyny kochające twoje lale bez twarzy... To dzięki Tobie i twoim wspaniałym Tildom pokochałyśmy rękodzieło... I już ci mówię, że moja Andy pokochała tę w różowym sweterku :) No jak ją zobaczyła to aż zapiała z radości hihihi
OdpowiedzUsuńKochana twórz dalej bo jest pięknie :)
Pozdrawiam
Wiem, wiem, Andrea jest fanką różu i cieszę się, że do Madzi pod strzechę dotarło rękodzieło i teraz zagląda do nie tyle fajnych ludzi.
Usuń;)
UsuńCzekamy na kolejne różowe lale ;) Może coś nowego z początkiem lata ;)???
;)
UsuńCzekamy na kolejne różowe lale ;) Może coś nowego z początkiem lata ;)???
Jak ich jest dużo. Są takie piękne i eleganckie. Radocha dla dzieci.Czy jest coś czego Ty nie potrafisz zrobić? Skrzyneczka urocza i praktyczna.A Twój zwierzyniec taki uroczy:):):):)
OdpowiedzUsuńOj wiele rzeczy nie potrafię, ale też za wiele się nie zabiorę. Dziękuję za miłe słowa.
Usuńpiękne i każda inna :)
OdpowiedzUsuńPlamka super. Widać, że w ogródku działasz bo mało Cię wszędzie ostatnio (
Myślę Beatko nad tym, aby jakoś sobie ułożyć czas, bo ciągle go brakuje. Ponadto nie potrafię usiedzieć w jednym miejscu i sama wyszukuję zajęcia. en typ tak ma.
UsuńLale są super.....Podziwiam w pełni...Szkatułka rewelacja wiesz jak lubię metamorfozy....Twój zwierzyniec jest super...Masz z nim trochę pracy...Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńUleńko, moja jedyna praca przy zwierzakach to mizianie kota. Wychodziłam z przyjemnością z psem, ale od czasu pogryzienia jeszcze się boję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńQue preciosas muñecas!!! me encantan tus trabajos y las fotos preciosas!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne! Wspomnienie z dzieciństwa, bawiłam się podobnymi "szmaciankami", uwielbiałam je :)
OdpowiedzUsuńNo i co tu najpierw... Lale! Są obłędne, zakochałam się we wszystkich, a jak cudnie ubrane! Plamka oczywiście na samym środeczku podkładki, a jakże. A szkatułka wygląda naprawdę super.:)
OdpowiedzUsuńTyle lalek? kiedy Ty to robisz...znowu padlam...
OdpowiedzUsuńSpora kolekcja lalek. Każda inna. Piękne papużki. Plamka wie najlepiej, gdzie powinna leżeć :)
OdpowiedzUsuńNie masz pojęcia, Danusiu, jak ja tęskniłam za Twoimi lalami!!! Nareszcie się doczekałam! Ale jak bym miała wybrać tylko jedną, to miałabym niemały szkopuł :)
OdpowiedzUsuńZwierzyniec uroczy, a z komódką na biżuterię poradziłaś sobie na medal!
zapatrzyłam się na lalki. Każda inna i każda niezwykła. Wiosenne
OdpowiedzUsuńpozdowienia z Przytulnego.
Niesamowite, te Twoje lale - co jedna to lepsza! Podziwiać ile masz pomysłów by je ubrać:)
OdpowiedzUsuńLale, jak talala! Świetne :) szkatułka super!
OdpowiedzUsuńFantastyczne laleczki, dałabym się za nie pokroić :)
OdpowiedzUsuńOj te wolne chwile były bardzo długie, bo tyle lalek stworzyć toz to manufaktura, ale podziwiam, zwłaszca te ich sukieneczki bluzeczki , buciczki skarpecioszki- cuda:))
OdpowiedzUsuńCo jedna , to ladniejsza:)))
OdpowiedzUsuńJak ja kocham takie ptactwo;)Sliczne te Twoje papuzki:)
Tyle lalek! Super ze się przy nich wyciszasz, znaczy ze naprawdę to kochasz !
OdpowiedzUsuń