poniedziałek, 7 lipca 2014

Chora na zieleń.

    Często Was zanudzam wycieczkami po moim ogrodzie, ale każdą z nas cieszy własny skrawek zieleni czy to za oknem, czy to na balkonie. Jest nam potrzebny jak powietrze i dlatego każda jego namiastka cieszy. Kiedy najbardziej kocham mój ogród? Ano właśnie wtedy:

    Różnokolorowe, widoczne z okna domu, stojące dumnie i kuszące pięknem. To moje ukochane. Ciągle kojarzące się z wsią.
    Uwielbiam, kiedy pierwsze lilie pokażą się na wodzie i mogłabym godzinami siedzieć w oknie i je podziwiać.
    Potem ta cudowna zieleń, która gości wszędzie, a między zielenią moje stworki. Wczoraj ciepło dokuczyło nawet Plamce. Miała ochotę na rybki złowione przez pana i panią, ale i ona się poddała. Piesek poległ znacznie wcześniej.






    Życzę Wam przetrwania w ten upalny dzień.

I ogromna prośba!!!
 Dziewczyny, czy któraś ma może rozpiskę jak zrobić kota na drutach, stojącego na czterech łapkach? Nie siedzący, nie leżący, ale właśnie stojący.  To ważne i pilne. Byłabym ogromnie wdzięczna.

27 komentarzy:

  1. Piękne jest otoczenie Twojego domu :-))) Danusiu czy mail z zamówieniem ode mnie dotarł?

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny ogród, jak z bajki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz, jak ja lubie Twoj ogród??? :)
    pięknego dnia! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic dziwnego, że kochasz swój ogród, bo jest piękny. Malwy przecudne!!! A woda z liliami stanowi bajeczne uzupełnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie u Ciebie , pięknie ,stojącego nie robiłam i to jeszcze na drutach , ale widziałam u kogoś na blogu zrobionego z poduszki - złożona w pół , rogi to łapy i tylko zrobiony był ogon i głowa , wyglądał super , ale to nie cały dziergany , jak coś znajdę to podrzucę , pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  6. Duśka, musi być dziergany koniecznie. Stary kotek tak się zużył z miłości do niego, że lada moment się rozsypie. Wtedy to będzie tragedia, a wzór się zapodział na amen. Wszystko przeszukane i nic.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny ogród ... pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz jak przeczytałam tytuł ? Chora zieleń ... chora, to chyba ja jestem !
    Twój ogród jest cudny, to raj dla oczu i ukojenie dla duszy, już wiem, gdzie ładujesz akumulatorki i skąd czerpiesz natchnienie :)
    Gorące uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  9. wspaniałe masz otoczenie domu... do pozazdroszczenia...
    też kocham malwy !
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, w ten upał to wszyscy polegli, moja Miecia to tylko chodzi i jakiegoś chłodniejszego miejsca szuka. Nawet na balkonie jest jej za gorąco. Jak bym miała na sobie takie futro, to też bym uświerkła. Kwiaty masz piękne i ten staw z liljami, toż to czyste marzenie. Ech.....
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekny ogrod.Ja wlasnie skonczylampodlewac kwiaty na moim tarasie.Ten upak daje sie juz wszystkim we znaki.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Strasznie lubię taką burzę zieleni. Wspaniały klimat w Twoim ogródku

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne malwy. Oj ja też bym chciała mieć takie za oknem. Niestety na razie to nierealne... Może kiedyś. Mi także malwy zawsze kojarzyły się z wsią i z dzieciństwem u dziadków. Wspomnienia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja ten upalny dzień spędziłam w szpitalu...hihihi chociaż było tam chłodno:))...a zdjęcie kocia nad garem cudne:))))))piękny ogród!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ ładnie u Ciebie tak sielsko i spokojnie ....

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj.... pospacerowałam z ogromna przyjemnością.....Aż by się chciało na foteliku przycupnąć z kawka....Całuski pa....

    OdpowiedzUsuń
  17. Malwy i mnie kojarzą się z wsią i domkiem w malwach mojej babci:)))pięknie:))a zdjęcie kota nad rybami na maxa:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja tylko podziwiam ogród, bo w temacie kotów, nic a nic nie pomogę:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny ogród! Ach te malwy!
    Uwielbiam taką kocia minę jak ma Plamka na garem hi, hi :D
    Mój zwierzyniec też dziś polegiwał to na jednym, to na drugim boku i tylko Froggi ganiał motylki, reszta nie miała siły ;)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocham malwy, a one nie chcą rosnąć w moim lesie:)) Buziaki Danusiu

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny masz ogród. Lilie są piękne. Ja też uwielbiam siedzieć przy stawie. Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie też prześladuje zieleń, ale... szydełkowa :)) Ogród urzekający!
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  23. ja uwielbiam takie fotki z ogrodów;)wspaniały ogród posiadasz;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kocham malwy , zakochałam sie w nich dawno , ale ostatnio podziwiałam na Mazurach/

    OdpowiedzUsuń
  25. U nas upał doskwiera strasznie.Nasz młody psiak męczy sie potwornie.Ja też,jak to sercowiec mocno męczę sie w upał.A malw Ci zazdroszczę,bardzo,uwielbiam je tylko nie wiem gdzie mogłabym je posadzic,właściwie wiem,przed domkiem nad jeziorem ale tam będą spore zmiany,więc musze z tym poczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zieleń uspokaja - cudnie u ciebie i milusińscy fajni :) ja robiłam ale na szydełku takiego małego głowa to 2 kwadraty środkiem zwężone , tułów prostokąt zszyty by stworzyć łapki https://picasaweb.google.com/104395277144549437562/MojePraceRozneI#5963875971903733490
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń