piątek, 15 marca 2019

Nic na to nie poradzę,

że zające mnie oczarowały i zdominowały. Coś tam zawsze kombinuję, ale co jakiś czas wracam do nich. Dzisiaj chłopiec i dziewczynka w moim wydaniu.




 Poza tym jest jajowo, pisankowo, ale o tym później.
W tygodniu doszła niespodzianka od Reni. Po rozpakowaniu oczom moim ukazał się fantastyczny kufer. Nie musiałam go otwierać, bo szczyt szczęścia i radości miałam w tym momencie zapewniony.

A w środku same skarby: cudowne przydasie, ramki, materiałki, nici i wiele jeszcze różności. Reniuś, dzięki wielkie.



Miłego weekendu!

9 komentarzy:

  1. Urocze królisie.:) Ile dobroci od Reni... Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To tylko malutka część tych dobroci. Fajnie mam z Renią.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest co oczarować...Cudniaki...Fura podarunków...Super...Gorąco całuję...

    OdpowiedzUsuń
  4. Krółisie super, szczegółnie facecik mnie urzekł. A podarki od Reni ... cuda po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne "oczarowanie"... i niespodzianka też super. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic nie radź tylko twórz bo wychodzi Ci to cudnie:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajączki cudne! Nic dziwnego, że Cię wciągnęły;))
    Wspaniała moc prezentów od Reni!!!
    Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne, cudne, urocze! Znów podziwiam i napatrzeć się nie mogę. Renia wielkie serce ma.

    OdpowiedzUsuń
  9. :)
    a króliki wymiatają.....i nic nie poradzę ,że napisać trza MISTRZYNI NASZA :)

    OdpowiedzUsuń