czwartek, 1 sierpnia 2013

Niezapominajki w nowej odsłonie

ale zanim o przyjemnościach, to najpierw naskarżę na moje korzonki, które ścięły mnie z nóg na dwa dni. Dzisiaj już jako tako funkcjonuję, a w łóżku nawet mogłam wstążkować, więc nie było tak źle. Pisałam już  o tym, że poszukuję pomysłów na wykorzystanie haftu wstążeczkowego. Ostatnio popracowałam nad torbą z filcu. Nie jest to przyjazna baza dla wstążki, trzeba się mocno natrudzić, aby przeciągnąć wstążeczki. Tu wykorzystałam na kwiatki 3mm, a na listki 6mm i to był horror. Jakoś dobrnęłam do końca, ale ręce bolą.
                                                                            przód
tył




                                 A to moje miejsce na suszenie ziółek -  przewiewne, zacienione.



60 komentarzy:

  1. Przepiekna dekoracja torby.
    Wierzę, że sie napracowałaś....ale efekt cudo.
    Mnie w lipcu korzonki trzymały 2 tygodnie, chodziłam pochylona, nie mogłam sie przewrócic na łóżku. Szczęśliwie już minęło.
    Ale następny problem....komp mi pada..
    I jak tu żyć Panie Premierze?

    OdpowiedzUsuń
  2. Eluniu. może komp Cie tylko straszy?! Miło Cię znowu usłyszeć, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna ta torba, ależ musiałaś się napracować. Widzę, że Twoja maszyna szyje filc, bo moja się buntowała i dlatego większość szyłam ręcznie. Te przewleczone wstążki to cud, bo ja łamałam igły do filcowania a przecież są dużo cieńsze. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Torba Janeczko jest gotowa, mój tylko haft, Na pewno na szersze wstązki się nie zdobędę. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Ślicznie ozdobiłaś torbę:) A pomieszczenie klimatyczne:) czuję zapach ziół. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomieszczenie fajne, to kojec po psach. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. WoW torba świetna a haft jeszcze piękniejszy, pracy wlożylaś duzo, bo filc twardy ale dalaś rade, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo zdrówka życzę!
    Torba zjawiskowa! Ale pewnie okupiona bólem palców. Niezapominajki wyglądają przeuroczo:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj strasznie Ci współczuję z tymi korzonkami :( Dobrze wiem co to za ból.
    Torebka świetnaaaa!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dziwie sie, że palce bolą, ale za to jaki efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyszło wspaniale! Wygląda, że łatwo nie było. A tego miejsca na ziółka pozazdrościć

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne te Twoje niezapominajki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaki masz piękny kredensik z zawartością a buteleczki to chyba na swojskie ciemne piwo,w sam raz na upały.Torba wyszła bosko wierzę,że bolą Cię paluszki jakby bólu korzonek było mało.Zdrowiej Danusiu, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę sobie, ze przez beton też byś dała radę, takie masz wspaniałe siły twórcze:)))
    Torba fantastyczna!

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudna ta torba, hafcik na niej rewelacyjny...pieknie mi zapachnialo ziolami :) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Haft prześliczny , a na korzonki to masaż łydek - tak mocno do poczucia bólu [ pomaga 2x dziennie minimum 10 minut] pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Dusiu, nastepnym razem na pewno skorzystam.

      Usuń
  15. Torba wyszła super i dla takiego efektu warto było powalczyć! A z korzonkami współczuję - znam ten ból i tą pozycję pokraczną gdy człowiek zgięty w pół chodzi...

    OdpowiedzUsuń
  16. Haft wstążeczkowy-cudo,ale njie dla palców:)))łączę się w bólu:))))

    OdpowiedzUsuń
  17. To Ty sama tę torbę, no... chylę czoła..
    A miejsce do suszenia masz piękne, myślałam, że byłaś w jakimś skansenie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. A co tam:) Palce przestaną boleć a torba zostanie - rewelacyjna!!!
    Suszarnia ziołowa super:)
    Zdrowiej szybciutko:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowny haft;)Pięknie tam u Ciebie,miejsce po prostu magiczne;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Co tam palce, ale efekt jaki świetny.
    Zioła pewnie roztaczają zapachy w tym 'kąciku suszenia'.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  21. Efekt powalający - takiej torby nie ma nikt. A zioła muszą cudnie pachnieć.
    Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudownie wygląda torba z Twoimi kwiatuszkami.Jestem pod wrażeniem kolejnego dzieła.Zdrówka życzę i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jaka piękna! Pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia życzę z całego serca:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pieknie się prezentują Twoje niezapominajki:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Haft jak zwykle piękny, ale pomysł z połaczeniem tak róznorodnych "tworzyw" jak wstążeczki i filc - genialny! Wspaniale się to komponuje!

    OdpowiedzUsuń
  26. Pięknie Ci to wyszło! Dużo pracy, efekt super, czyli warto było się potrudzić. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

  27. Piękna torba . Warto bylo pokluc palce .

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj, przy grubości i "konsystencji" filcu wykonanie takiego wzoru to naprawdę mozolna praca. Doceniam !! Torba jest piękna :)
    Moja uwagę przyciągnęło owe miejsce do suszenia ziół. Cóż to za klimatyczne miejsce, kredens i te starocie w tle!!! Rozsiadła bym sie tam z kubkiem kawy lub kompotu i delektowała sie zapachem ziół.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno, dawno temu pokazywałam kojce, które zostały po poprzednich właścicielach. Trochę odremontowaliśmy, ale chcielismy, żeby klimat pozostał. Tam mam letnią kuchnię i różne szpargały. Pozdrawiam.

      Usuń
  29. Śliczne "utorbienie ", niezapominajki delikatne i niesamowicie pasują do tego koloru :)
    Aneks/ pracownia/ suszarnia rewelacyjny, świetny klimat, musi cudnie pachnieć, miło tam przysiąść, ujrzeć w każdym miejscu coś, co ma duszę i podziwiać, spokojnie popijając pyszną herbatkę ... rozmarzyłam się.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się rozmarzyłaś, bo tam najczęściej bałagan, szczególnie, kiedy deszcz i trzeba zrzucić wszystkie krzesła, tudzież fotele bujane, stoliki, etc.Pozdrawiam Bożenko

      Usuń
    2. Nawet w " burdelu " są rzeczy, które mają duszę, a pomarzyć można sobie nawet siedząc na stosie, cokolwiek by to nie miało znaczyć :D A wiesz ... wyobraziłam to sobie i chyba teraz ( czyli z bajzlem ), bardziej mi się podoba :D

      Usuń
    3. Wiedziałam! Czułam, ze odnalazłabyś się w tym bajzlu. Ja go też lubię. Pozdrawiam Bozenko.

      Usuń
  30. Trud się opłacił. Tych niezapominajek nie da się zapomnieć.....Pięknie:)))

    OdpowiedzUsuń
  31. śliczna torebusia... ale wiesz ...dyle drewniane... och jak pięknie wygladają z suszonymi roślinami
    ja właśnie czekam na oddzielenie kuchni z salonem więc też myślę, że z czasem będzie u mnie tak ładnie
    buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, to są trzy pomieszczenia, które stoją w ogrodzie. Tam mieszkały trzy psy, a my korzystamy z nich na co dzień. Pozdrawiam.

      Usuń
  32. Torba przepiękna, wierzę, że łapki Cię bolą, to nie lada wyzwanie łączenie haftu wstążeczkowego z filcem, efekt jednak wart poświęcenia!
    Kuchnię też podziwiam, powędrowałam sobie po Twoich wielu miejscach domu,prezentowanych na blogu i jestem w ogóle pod wrażeniem ile pracy własnych rąk jes w nich. Cudnie!
    Wklejam Ci również odpowiedź do Twojego komentarza na moim blogu :-) uściski M.

    "Danusiu, dziękuję, pobuszowałam troszkę dzisiaj po Twojej chatce, sprawdzałam, czy aby na pewno0 surprise Ci będzie pasował, nie wiem w efekcie, ale mam nadzieję, że znajdzie swój czas, jak te moje chwościki do lawendowych zasłonek :-)\jeszcze trosdzkę cierpliwości, muszę wszystko dopieścić, a na dodatek wczorak nogę zwichnęłam łamaga ja ;-/// w poniedziałek wysyłam paczuszkę juz na pewno.
    ...a za wstązki, nie! nie znielubimy Cię na pewno !!!!!!"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję Madziu, że to nic poważnego. Ja też codze pokrzywiona jak stare drzewo. ale dobrze, że już tak nie boli. Jestem pewna, że wszystko będzie cudowne, bo przecież masz złote ręce i cudowny smak. Mój dom ma dużo moich akcentów,lubię go zmieniać,a po drugie dom kupiliśmy dwa lata temu, więc wydatek ogromny, dlatego radzę sobie jak mogę, aby jak najtańszym kosztem stworzyć namiastkę ciepła. Pozdrawiam i zmykam na zakupy.

      Usuń
  33. Śliczna torba - aż strach ją gdzieś położyć, żeby kwiatki się nie pozaginały! Podziwiam Twoje zdolności po raz kolejny w zachwycie.
    A pracownia i miejsce do suszenia ziół jest bardzo klimatyczne:). Twój dom pewnie też "pomaga" w tworzeniu! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero uczę się mojego domu, bo mam go dwa lata, ale przyznam, ze bardzo go lubie. Pozdrawiam

      Usuń
  34. niepowtarzalna torba :)), ogólnie modne są torby z filcu, ale z haftem wstążeczkowym jeszcze nie widziałam :)). A i chciałam powiedzieć że pamiętam o Tobie :))

    OdpowiedzUsuń
  35. Twoje hafty są śliczne i bardzo precyzyjne ,a Twoja kuchnia powaliła mnie na kolana,NIESAMOWITA!!!!!

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  36. Absolutnie przepiękne!:) Połączenie zgrzebnego filcu z delikatną wstązką wyszło naprawdę ślicznie. I nie przegadałaś tematu. Gratuluję pięknego wzoru:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Wspaniała torba, a niezapominajki jak żywe.
    Uwielbiam te Twoje hafty :)
    Ale miejsce do suszenia ziółek, to jest piękne i klimatyczne :)
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  38. Niezapominajki, nieodzowny atrybut mojego wiosennego ogrodu - jak ich nie lubić. Tutaj pęknie wyeksponowane w subtelnym bukieciku - śliczna całość! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  39. To oczywiste dla mnie ,że będziesz Kochana poszukiwała wciąż nowych inspiracji w swojej twórczości wstążeczkowej. Gdyż TY nie z TYCH co spoczywają na laurach:))
    A pomysł z filcem genialny.Zwłaszcza, że niezapominajki to moje najukochańsze kwiatki:) Może dało by się przed haftem zrobić dziurki w filcu, w celu łatwiejszego przeciągania wstążek, nawet tych szerszych wtedy? Przepraszam, tak sobie głośno pomyślałam:)))
    Moja cząstka, w miejscu gdzie suszysz ziółka, mogłaby pozostać na stałe:)))
    Moc serdeczności posyłam, życząc przede wszystkim duuuuuużo zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Boguniu za te dziurki. Już znalazłam szpikulec. Buziaki i miło Cię znowu usłyszeć.

      Usuń
  40. Jak zawsze- czyli przepięknie, podziwiam Cię niezmiennie!

    OdpowiedzUsuń
  41. Torba Danusiu cóż nic nowego nie napiszę,bo jest piękna i te wtążeczkowe niezapominajki,rewelacja.Jedyna w swoim rodzaju.Sama rozglądam się za torbą ficową,i ta która mi się marzyła,znikła razem ze stoiskiem w którym była.Poczekam na inną,może kiedyś trafi mi się taka,która będzie mi pasować.
    Korzonki to bolesna sprawa,wiem coś na ten temat,bo ciągle do mnie powraca ten nieznośny ból,zdrowiej szybko.
    Twoje miejsca na różności,takie z klimatem,czuje się wspaniałą gospodynię,co to potrafi zadbać o wszystko.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  42. ... jak to pięknie ze sobą współgra, zwykły szary filc i Twój hafcik ... pomysłowość nie zna granic, nie dziwi mnie to w Twoim przypadku wcale ...:)
    ależ urocze miejsce, ta suszarnia, musi pachnieć, że ho ho :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ach torba bardzo mi się podoba:))Piekna)))))

    OdpowiedzUsuń