Mój pięćsetny post przypada na pierwszy w nowym roku. Zbierałam się bardzo długo, bo takiej przerwy jeszcze nie miałam. Robiłam dużo, nawet więcej niż zwykle, ale po drodze święta i wiadomo, jak to jest z czasem. Na początek podziękowania za życzenia i upominki. Boję się, ze coś pominęłam, coś mi umknęło, bo aparat odmówił współpracy i zdjęcia robiłam z poślizgiem. Za karteczki dziękuję Avrei, Basi z barbaratoja, Dorotce z Robótek, kuchni i takie tam.., Danusi z Babusiowych robótek, Ewince Nowej, Beatce z Koralików Beaty, Reni z To co mam w głowie, Ulencji, Anielskiej szpulce, Ani Christ, Bożence Wdaniec, Janeczce, Eli Stępień, Bożence Podgórskiej, Magdusi Beck, wszystkim Mamelkom i kochanej Krysi, która bloga nie posiada, ale jest mi bardzo bliska. Dzięki wielkie, dzięki!!!
Było też wiele prezentów:
od Beatki z Koralików Beaty, która od wielu lat wspomaga moje zbiory magnesów. Tym razem z przepięknych zakątków świata. Ilość zapiera dech w piersiach!
Od Anielskiej Szpulki kubeczek i podstawka w pełni personalizowana i nikt nie ma prawa jej dotknąć!
Choinka od Ataboh
Kalendarz od Bożenki Podgórskiej z Gdańska, a w nim jej Pretorek. To już czwarty kalendarz od Bożenki z jej pieskiem.
W kopercie od Avrei cudna mulinka
Od Madzi z Manchasteru śliczne magnesiki
Od Ewinki Nowej całe mnóstwo różnych, przecudnych serwetek
Od mojej Bożenki cała wielka paka, a w niej cudne materiały, przetwory na świąteczny stół i przydasie, a oprócz tego śliczne frywolitkowe bombeczki
Od Basi z barbaratoja miodowe specjały. Miodzik już zabrały maluchy, więc nie ma na zdjęciu
Przełom roku jest dla mnie szczególny. Kończę rok urodzinami, zaczynam imieninami i baaaardzo dziękuję za życzenia Bożence, Mamelkom, a Janeczce za przepiękny prezent i życzenia.
`Dziękuję za wszystkie wyrazy sympatii i za to, że jesteście. Następnym razem o tym, co na moim warsztacie.