że brakuje czasu, aby otworzyć komputer i zajrzeć do Was. Dlatego teraz siadam, bo za chwilę znowu coś wypadnie i nici z posta. Po ostatnim skrzacie już miałam projekt na kolejnego. Zanim go uszyłam, dziergałam sweterek, żeby potem tylko ubrać i cieszyć się jego widokiem.
A jak już był gotowy, to powstał taki malutki synuś
Miłego tygodnia!
wspaniałe skrzaty!
OdpowiedzUsuńjak zawsze bombowe wydanie
OdpowiedzUsuńsą mega piękni:)
Oj, moja kochana wprawdzie zimy jeszcze na szczęście nie ma ale tacy wspaniali przyjaciele mogą u mnie już zamieszkać...Gorąco pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńŚliczne są te skrzaty, a sweterki jeszcze piękniejsze. Kiedy je zrobiłaś, jak ciągle jesteś w biegu ?
OdpowiedzUsuńTwoje skrzaty to mistrzostwo świata, ą sweter3k bajeczny. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudowne
OdpowiedzUsuńSkrzaty cudne! a takim sweterkiem, to sama bym nie pogardziła. Czekam na koszyczkowe rzeźby:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe skrzaty niesamowite jakie cudowne ubranka tworzysz dla Swoich dzieł.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Pozdrawiam serdecznie
super skrzaciki:))))
OdpowiedzUsuńZa miesiąc Dzień Taty, więc jak znalazł taki cudny tatuś z synkiem. Jak to mówił kiedyś mój synuś - talentna jesteś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Super ojciec i syn. Rzeczywiście doskonały duet na Dzień Ojca.Jesteś nie tylko talentna, ale też i wielka.
OdpowiedzUsuńQue graciosos tus muñecos!!!
OdpowiedzUsuńPiękne skrzaty - cudowna ozdoba :-))
OdpowiedzUsuńAleż fanatyczny ten skrzat. Czy takie skrzaty służą jedynie do dekoracji, czy można się nimi też bawić?
OdpowiedzUsuńSuper razem wygladaja :) 15.07. mozna sie wpraszac na obiad?:D
OdpowiedzUsuńŚliczne skrzaciki. Brakuje tylko mamusi :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWpadłaś w to szycie po uszy :) Ale cudnie idzie :)
OdpowiedzUsuń