co jeszcze jest w domu, bo sporo już w świecie, a zdjęć niet. Zatęskniłam za tildami i z ogromną przyjemnością zrobiłam pastelową, beżową. Już usiadłabym nad kolejną, ale obiecana praca woła, więc do dzieła.
Koronkowe nóżki są przecudne.
Jeszcze tylko skrzydełka i oczka i tilda gotowa. Miłego, długiego weekendu życzę.
śliczna:)i jakie ma fajne kabaretki:)
OdpowiedzUsuńOjej Danusiu, jakie ona ma śliczne nóżki :)
OdpowiedzUsuńAleż dama! O jak ja bym chciała mieć takie zgrabne nóżki:-)
OdpowiedzUsuńTa wyszła najcudniejsza z dotychczasowych Twoich tild, przynajmniej w mojej ocenie, delikatne subtelne kolory, ciekawe włoski, że o rajstopkach nie wspomnę. A wiesz jak nazywało się je za czasu mojej młodości ? :)
OdpowiedzUsuńCudna jest!!!!
OdpowiedzUsuńPrawdziwa dama.
OdpowiedzUsuńPo prostu C U D N E !!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaka piękna dama. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńZgrabne nóżki i jaki powabny dekolt.
OdpowiedzUsuńTe quedó preciosa!!!
OdpowiedzUsuńSwietna laleczka,fajne ubranka takie kobiece,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń