do ogrodu. nawet nie dał czasu, aby stosowne oczęta mu wymyślić. Tymczasowo dwie szpileczki, ale chyba mu je jednak wymaluję. Duży jest, największy ze wszystkich szczurzastych, bo taki mi się wyrysował za pierwszym razem i tak pozostał. Potem tylko ubranko, koszyczek w łapki i gotowe.
Zajrzał do poidełka, które zrobiliśmy dla owadów i ptaków i przypilnował, żeby żadna Plamka i jej podobne, nie robiły tu bałaganu.
I na koniec, moja najnowsza lawendowa tilda w nowym domu
Dziękując za wszystkie komentarze pod poprzednim postem, życzę udanego weekendu!
Kolejna świetna i pełna uroku praca, a także zdjęcia budzące uśmiech, no bo takie urocze. Lawendowa tilda pewnie mega cieszy właścicielkę. :) Pozdrawiam i życzę cudownego weekendu. :***
OdpowiedzUsuńMnożą się pomocnicy w ogrodzie, każdy piękniejszy. Tilda ma się dobrze w nowym domu, dostojnie sobie siedzi.Piękności.
OdpowiedzUsuńCudne myszaste i cudna Tilda - widać, że się już zadomowiła:)
OdpowiedzUsuńMuszak duży, myszak mały i lawendowa panna - cuda!
OdpowiedzUsuńUściski
Jesteś prawdziwą cudotwórczynią, same piękności poczyniłaś, te myszki nic tylko tulić! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten myszak :D Super zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Un ratón muy coqueto, me encanta.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Fajne myszaki, ale Tilda niezmiennie skrada moje serce:))
OdpowiedzUsuńJak z tego myszaka taki wędrownik, to może by razem z mniejszym kolegą przywędrował do mojego ogrodu? Tildę też mogę zabrać ze sobą ;))))
OdpowiedzUsuńboskie fajoskie:)
OdpowiedzUsuńZa myszatymi nie przepadam, ale te w Twoim wykonaniu są całkiem fajne, jednak moje serce skradła lawendowa panienka. Pozdrawiam Danusiu.:)
OdpowiedzUsuńSuper ogrodowy spacerek w takim towarzystwie...Pozdrawiam ...
OdpowiedzUsuńSzczurzaste rewelka ... dzinsowe, lubię bardzo.
OdpowiedzUsuńLawendowa jak zawsze pięknotka :)
I see your blog daily, it is crispy to study.
OdpowiedzUsuńYour blog is very useful for me & i like so much...Thanks
for sharing the good information!
MEGA888 SLOT