i wykorzystuję wakacyjną przerwę na domowe sprawy. Powstało mnóstwo prac, zdjęć, niestety, niewiele, ale chociaż kilka z mojego ostatniego kiermaszu.
Myszowate szaleństwo trwa.
Lawenda też była i powstał taki komplecik
A to już z kiermaszu
Miałam fazę, jakby powiedziała Beatka, na maleństwa i jeszcze mi nie przeszło.
Lawendowe skrzaty też były.
Nowe laleczki.
A następnym razem ślubna para. Pozdrawiam. Dziękuję za wszystkie komentarze i do usłyszenia.
Myszowate szaleństwo trwa.
Lawenda też była i powstał taki komplecik
A to już z kiermaszu
Miałam fazę, jakby powiedziała Beatka, na maleństwa i jeszcze mi nie przeszło.
Lawendowe skrzaty też były.
Nowe laleczki.
A następnym razem ślubna para. Pozdrawiam. Dziękuję za wszystkie komentarze i do usłyszenia.
Tworzysz piękny świat pomagający dzieciom i nie tylko marzyć. :) Fantastyczne prace, wszystkie. Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, kiedy słyszę tak cudowne słowa. Dziękuję.
UsuńPrzepiękna galeria stworzonek
OdpowiedzUsuńMyszki urocze a lale jak damy, pozdrawiam.
Wszystkie stworzone przez Panią Stworki bardzo urodziwe. Lawendowe skrzaty superaśne!!! Czekam na ślubną parę.
OdpowiedzUsuńWszystkie szyjątka cudne:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Bożenko. Dzisiaj swój czas przeznaczam na nadrabianie blogowych zaległości, więc i Ciebie odwiedzę. Pozdrawiam.
UsuńZ radością spostrzegłam, że wena Cię nie opuszcza i coraz to nowe stworki pojawiają się na blogu. U mnie faza na ręczny patchwork ;) a wolne chwile poświęcam na szukanie tanich tkanin. Niestety wygląda na to, że dawne sklepy z resztkami odeszły w niebyt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 🙋
Zosiu, nawet nie wiesz jak się cieszę, że wróciłaś. Cudowną technikę wybrałaś i jestem ciekawa co dalej powstanie.Ja wykorzystuję każdy skrawek, bo materiały drogie, a potrzeba szycia maseczek spowodowała, ze materiały bardzo zdrożały. Myślę, ze dziewczyny cię wspomogą i będziesz mogła dalej ruszyć. Napisz jak duże muszą to być kawałki.
UsuńDanuś, wszystkie szyjątka urocze jak zawsze.
OdpowiedzUsuńPewnie każde znalazło swojego opiekuna.
Faza to ważna sprawa 😉
Moja też nadal ma się dobrze chociaż powoli zauważam rysy... bo ciągnie mnie w inne kierunki 🤔
Faza zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Nawet jak mi smutno.Już zawsze bedę cię kojarzyła z tym słowem.
UsuńDanusiu, Twoja pracowitość jest powalająca! Chylę czoła. A wszystkie prace zachwycają niezmiennie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne ślę :-)
Nie wiem jakbym przeżyła, gdybym nie mogła złapać igły czy drutów.Sama wiesz, Aniu, jak to jest. Pozdrawiam Cię cieplutko.
OdpowiedzUsuńDanusiu ile wspaniałych zabawek.
OdpowiedzUsuńTylko podziwiać tyle tego same cudeńka .
Pozdrawiam serdecznie Danusiu 🌞
Cuantos trabajos bonitos!! precioso tu stand!!!
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje prace serce się raduje! Tyle radości zaklętych w szyjątkach i dziergadełkach:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wszystkie szyjątka, dopieszczone kolorystycznie i w szczegółach :-)
OdpowiedzUsuń