Zdecydowanie to nie jest moja ulubiona pora roku. Nawet bajkowe kolory mnie nie porywają, bo wiem, że zaraz nadejdzie zima i nic z tego nie pozostanie. Póki co poprawiam sobie nastrój zabawą w dekoracje. Kolejne dynie
I jesień na tarasie
Plameczka łapie ostatnie promienie słońca
A moje jesienne zajączki ubrałam też słonecznie i wyposażyłam w jesienne warzywko.
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem
Cudownie u Ciebie!!! Te Króliczki i dyńki w obłędnych ilościach:) Pomarańczowe jak prawdziwe! A szare to wiadomo - cudo! Jedne i drugie wspaniałe!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Dzięki Gosieńko. Widziałam Twoje i są prześliczne.
UsuńZajączki wyglądają szczególnie rozkosznie.:) Dynie rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńDzięki Promyczku.
UsuńPiękna jesień, szczególnie na tarasie, u nas gruszek jak na lekarstwo.Zajaczki urocze.
OdpowiedzUsuńGruszki od przyjaciół. A dekoracje zawsze dla oka, bo jednak jesień mnie smuci.
UsuńCudowne jesienne prace, jestem zachwycony! Też nie lubię jesienno-zimowej pory, dla mnie wiosna i lato mogłyby trwać cały czas. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńOj, ja tez tak mam. wiosną odżywam.
UsuńPiękna jesień zagościła u Pani. Zajączki przecudnej urody, a tą marcheweczkę sama bym zjadła. Żółte buciki ekstra.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Magdo!
Usuńpysznią się w tych koszyczkach :)
OdpowiedzUsuńa zajączki boskie :)
Wśród nich są dla Reni.
UsuńAleż kolory... piękna Twoja jesień 💛🧡❤️
OdpowiedzUsuńA ja lubię jesień, można zwolnić tempo życia. Zatrzymać się, zamyślić...
OdpowiedzUsuńDynie urocze a od króliczków trudno wzrok oderwać. Jak robisz dla nich buciki?
Pozdrawiam serdecznie!
Me encantan las calabazas y el Otoño
OdpowiedzUsuńCudowna ta Twoja jesień :)
OdpowiedzUsuńWau, tekvice sú nádherné, krásne, obdivujem Tvoju šikovnosť :-)
OdpowiedzUsuńPozdravujem,
A.