poniedziałek, 12 października 2020

Uwielbiam wyzwania

 Tak było i tym razem. Lisek musiał powstać w trzy dni i udało się. Były też utrudnienia, bo materiał sztywny i szalenie ciężko było przewrócić go na prawą stronę. Ale radość tworzenia była najważniejsza.




Trochę jesienny jest mój lisek



W ostatniej chwili złapałam telefon i pstryknęłam zdjęcia, więc wybaczcie jakość, bo nie miałam z czego wybierać.

23 komentarze:

  1. Jest słodki, pięknie ubrany no i te okulary, mega.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest przecudnie-fantastyczny:)) I te kapciochy do kompletu! Cudo! Tempo pracy podkręcone, ale kto jak nie Ty!
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te babcine kapciochy wlazły mi w krew i każdy stwór je dostaje. Dzięki, Gosieńko.

      Usuń
  3. Śliczny lisek Danusiu.:) Taką wersję to lubię.:) Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest wersja ciepło - jesienna. Zaczynam lubić kolory jesieni.

      Usuń
  4. Cudny Rudasek Danusiu.
    Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że nie zdążyłam się do niego przywiązać, bo tak krótko był w domu. pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  5. Jesteś mistrzynią. Lisek cudny. Wciąż podziwiam te Twoje maskotki. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mistrzynią to Ty jesteś. Ogrom technik, którymi nas raczysz jest oszałamiający. Zawsze zachwycasz.

      Usuń
  6. Lisio spryciarz extra! Wersja jesienna lisiury przeurocza!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosieńko, jeszcze nie mogę uwierzyć, że wróciłaś.

      Usuń
  7. Jestem pod ogromnym wrażeniem! Czysty profesjonalizm!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Promyczku, profesjonalizm to pewnie nie jest, ale przysięgam, że bardzo się staram.

    OdpowiedzUsuń
  9. matko już to widze jak przewlekałaś:)
    cos wspaniałego boski lisek na pewno komuś kopara opadła:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Qué bonito te ha quedado tu zorro otoñal!!! Me encanta con su jersey y su calabaza.
    Besos desde España

    OdpowiedzUsuń
  11. No uwielbiam już Twojego liska, jest cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękny w kolorach miodowych...Podziwiam bezustannie...Całuski pa...

    OdpowiedzUsuń
  13. Danusiu kochana jak zwykle małe cudo spod Twoich rąk. A ja dla Ciebie mam małą paczuchę gotową tylko na pocztę nie ma kiedy iść i tam dzikie tłumy, bo nie mają pracowników. Paczki giną, nikt ich nie roznosi i cała zabawa.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny ten lis Witalis, cuda Pani tworzy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bombowy po prostu. Ogromnie mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  16. Ty miałabyś nie podołać jakiemuś wyzwaniu?!
    Niemożliwe :-)))
    Lisek odjazdowy!
    Podziwiam niezmiennie, Danusiu :-)
    Serdeczności nieustające :-)

    OdpowiedzUsuń