i nie mogę się zatrzymać. Tak to ze mną bywa. Były łosie duże, teraz są mniejsze. Opracowałam sobie schemat i jadę, jadę. Końca nie widać. Popatrzcie.
Dodaj podpis |
A to ostatni, jeszcze ciepluteńki
Dziękuję za wszystkie komentarze. Trzymajcie się zdrowo.
Rzeczywiście poszłaś w hurt:) Ale wszystko dopasowane i dopieszczone detalicznie! Cudowne rzeczy wychodzą spod Twoich rąk:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Cudowna gromadka, taka ciepła, świątecznie ubrana, ale ciekawy wózek też widzę.
OdpowiedzUsuńJakie one są cudne! Pyszczki, sweterki, porciaszki, czapajki - wszystko dopracowane. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńUściski
Jak hurt to hurt, co jak widać nie wadziło dbałości o każdy nawet najmniejszy szczegół! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Fajna gromadka łosi, wózek też super.:) Życzę zdrówka i udanego weekendu.:)
OdpowiedzUsuńCudne a te sweterki... ach !!!
OdpowiedzUsuńodlotowa ferajna:)
OdpowiedzUsuńVery nice reindeers ♥♥
OdpowiedzUsuńA jaki tam hurt! Po prostu wyszło stado mega cudzych łosi!
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne, cudne. Nie mogę się napatrzeć. Jesteś niezwykle pomysłowa, twórcza, zdolna do wykonania najbardziej skomplikowanej przytulanki maskotki. Niepowtarzalne piękno rodzi się każdy razem w twoich rękach. Dziergane ubranka w miniaturowych rozmiarach z niebywałą dokładnością. Tworzysz magicznie. Zachwycające. Podziwiam nieustannie. Serdeczności posyłam
OdpowiedzUsuńQue bonitos te quedaron!!!!
OdpowiedzUsuńCudowne te Twoje łosie....Gorąco pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuń