a, mimo wszystko, sporo się szyje. Uszyłam drugiego liska, ale już znalazł nowy dom, więc i trzeci powstanie. Musi być w domu, bez dwóch zdań.. Wróciłam też do lalek.
Włosy z runa owczego mocowałam do głowy bite dwie godziny.
Tu lisek w trakcie powstawania, bo końcowego zdjęcia nie zdążyłam zrobić.
A dla dwóch dziewczynek powstały małpki.
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Miłej niedzieli.
Śliczne szyjątka! Co wymyślisz potrafisz pięknie zrealizować Danusiu, podziwiam nieustająco :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Danusiu, masz magiczną pracownię, w której powstają niesamowite rzeczy:) Powinna się nazywać - "Pracownia spełnionych marzeń"! Piękne materiały sprawiają, że to wszystko jest bajkowe:) Dodatki też wspaniałe - ta torba i buciki u laleczki - cudo!
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Was:)
Ech napatrzec sie nie mogę, ten lisek jeż śliczny a łąkę jak zwykle zachwycają, ale widzę, że ta jedna w podróż sie wybiera :)
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne Danusiu, choć najbardziej podoba mi się lalka.
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie.:)
Cudnie u Ciebie. Tyle pięknych rzeczy naszyłaś :)
OdpowiedzUsuńCudne są te Twoje szyjątka, ale dla mnie nieustannie najpiękniejsze są GNOMY!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.:)
Te istotki które tworzysz są cudowne, każda inna, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak wiesz jestem fanką wszystkich Twoich prac, ale dziś moim faworytem jest lisek! Mimo iż zdjęcie ukazuje go w trakcie wykańczania, przyciąga mój wzrok jak magnes!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco choć (a może właśnie dlatego) na dworze zimno!
jak nic nowego tyle piękności:)
OdpowiedzUsuńno o Lisku to już się wypowiadałam ale te małpki bliżnięta ech...
Przepiękne prace! Lisek przecudny nawet w takim stanie, lala urocza :).
OdpowiedzUsuńPreciosas todas tus muñecas!!
OdpowiedzUsuńpiękne prace.... jak tu zaglądam zawsze jest coś nowego...
OdpowiedzUsuńwow, jakie piękne i słodkie szyjątka! małpki są przeurocze:))
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje lale kochana
OdpowiedzUsuń