w zabawie z pastą srukturalną i szablonami. Przysięgam, że są już głęboko schowane, bo lada moment ozdabiałabym pewnie wszystko, co znajduje się w pobliżu. Udało mi sie skręcic i posklejać nasze krzesła, które zawsze służyły nam do łowienia ryb w oczku. W tym roku stały już z boku, gotowe do spalenia, ale żal mi się ich zrobiło, więc je pomęczyłam, zaimpregnowałam i dodałam napis. Jak one fajnie wygladają z tym wypukłym napisem!
Ponadto zmieniłam poprzednie tulipany, moim zdaniem za słodkie i niezbyt udane, na strzępiaste. I chociaz to jeszcze nie to, to wiem jak je zrobić na przyszłość. Dodałam trochę bzu, przez co fakturka przyjemniejsza dla oka.
A w kuchni letniej czekają już roślinki do wysadzenia.
Miłej niedzieli życzę!
I krzesła jak nowe! Super. Haftem wstążeczkowym zachwycam się z całych sił, zwłaszcza gdy widzę tulipany...;)
OdpowiedzUsuńDzięki Promyczku.
UsuńŚliczne tulipany :-)))
OdpowiedzUsuńPo renowacji krzesła wyglądaja jak nowe!!! ładne są!!! Tulipanki prześliczne, ale ja zawsze będę się zachwycać Twoim haftem !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewinka, dziękuję Gosiu.
UsuńJak to dobrze że ich nie spaliłaś, szkoda by było :) Tulipany piękne :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
No i zrobiłam je solidnie, po chłopsku.
UsuńDanusiu u Ciebie jest tak zawsze pięknie i Ty tyle robisz. Ja Cie stale podziwiam. kwiatki gotowe do sadzenia, taras czysty, przygotowany do czasu wiosenno letniego. Wsio pomalowane odswiezone, krzeselka uratowane. Dla mnie to jest szok i wielkie wow. Tyle Ci powiem. Ja takiego stanu chyba nigdy nie osiagne... :) Ale za to mam dla Ciebie takie mega niespodzianki i to z tak daleka, ze nie uwierzysz. A dwie nowe maja przybyc w ciagu miesiaca :) jedna az z dalekiej wyspy :) Juz sie ciesze na Twoje szczescie :) pozdrawiam Cie kochana bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuńRany! Już się cieszę i dziękuję za pamięć. Zawsze Beatko będę Twoim dłużnikiem.
UsuńWpatruję się w te krzesła i ... szukam kamery, prawie jak z planu filmowego, a krzesła dla reżysera i scenarzysty :)
OdpowiedzUsuńDanuś, pokazałaś mi tym obrazkiem, jak wiele jeszcze przede mną ... Cudny jest !
Buziaki :)
Jak je postawiłam, to miałam to samo skojarzenie. A z obrazkami to Ty zawsze sobie poradzisz.
UsuńDanusiu, kiedy ty to wyhafciłaś???? Toć masz remont! Piękne te tulipany kochaniutka.
OdpowiedzUsuńA krzesełka ... jak widać Leszek miał rację ;)
Beatko, Olka wskoczyła między nas. Odpowiedź piętro niżej.
UsuńKiedy Ty masz czas na te cudeńka? Śliczności. Jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Olu, to część mojego życia i na to zawsze znajdzie się czas.
UsuńTo jest ten pokazywany przed Mamelkami, tyle tylko, że musiałam go wybrzydzić. Za słodki był.A krzesełka widziałas na własne oczęta i moją manię szablonowania.
OdpowiedzUsuńAaa to jest ten, który mi pokazałaś i mówiłaś, że musisz zmienić tulipany :) myślałam, że je tylko podrasujesz a ty je kompletnie inne wykonałaś - rewelacyjna zmiana.
UsuńKrzesełka widziałam a jakże... przecież pokazywałaś, że zamiast na przedzie to ty od tylca je ozdobiłaś, dlatego piszę, że Leszek miał rację, że od tylca jest dobrze ;)
Tulipany przecudowne! Jak można było chcieć spalić takie krzesełka...? Dobrze, że je uratowałaś i to tak cudnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Tulipany przepiękne.
OdpowiedzUsuńDobrze , że krzesła uniknęły końca w płomieniach bo teraz stanowią prawdziwą ozdobę , a Twoimi haftami wstąrzeczkowymi zachwycam się niezmiennie :)
OdpowiedzUsuńKrzesełka super wyglądają,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie ma to jak się rozpędzić:))))na deccoria,pl była taka koleżanka która jak się rozsmakowała w dekupażu to ozdobiła wszystko,nawet telewizor:))))
OdpowiedzUsuńFantastyczne krzesła a Twoje tulipany jak zwykle urocze.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNooooo, nabrałam się na te tulipanki, jak żywe! :)
OdpowiedzUsuńKrzesełka super!
Wciąż i niezmiennie zachwycam się Twoim wstążkowym malowaniem. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI Ty chciałaś spalić takie krzesła. Fantastycznie wyglądają. Twój haft bardzo mnie zachwyca. Nie wyobrażam sobie, jak można zrobić takie cudne tulipany tudzież inne kwiatki. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z krzesłami ,dostały drugie życie :) obrazek prześliczny :)
OdpowiedzUsuńps. Danusiu gdzie kupiłaś siatkę na klosze ? w jakimś markecie ? nie mogę nigdzie spotkać :(
Agatko, kupił mi zięć, ale zadzwonię i się dowiem.
UsuńDanusiu, wszyscy zachwycają się Twoimi krzesłami, no i jest czym się zachwycać, bo są super. Ale ja nie mogę oderwać wzroku od Twoich tulipanów. Jestem oczarowana, zachwycona, wręcz zakochana W Twoich obrazach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Krzesła jak marzenie, o tulipanach nie wspominając:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, jak stare krzesła do wyrzucenia można tak fajne przerobić. Tulipany mnie zachwycają. Twoje wstążeczkowe obrazy są po prostu niesamowite!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Gosi, ze mogła je oglądać na żywo :)
ojej cudne te krzesła...musze chyba zaopatrzyć się z pastę strukturalną :)))a haft to wiadomo-mistrzostwo:)))
OdpowiedzUsuńMaravilloso trabajo!!!!!
OdpowiedzUsuńTaki mały dodatek a krzesełka jak nowe i będą służyć pewnie kilka kolejnych lat :D Sliczne tulipany .
OdpowiedzUsuńJa myślę ,że dla Ciebie niema robótek, które nie sprawiały by Ci Kochana radości. To widać w efektach końcowych każdej rzeczy którą postanowisz wykonać.
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne i tak starannie wykonane, że pozostaje mi chylić nisko czoło przed TAKIM talentem i zapałem.
Tulipany mnie zauroczyły. O ile to jeszcze możliwe. Gdyż już od dawna jestem Twoimi kwiatami zauroczona:)
Serdeczności moc wiosennych posyłam.
Jesteś prawdziwą artystka Danusiu. Krzesła teraz wyglądaja super:))
OdpowiedzUsuńPiknie ozdobiłaś i dałaś im nowe życie.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie poszły z dymem, dostały drugie życie i z pewnością będą długo służyły! Obrazek kwiatowy jak zwykle piękny!
OdpowiedzUsuńAle fajnie Ci wyszly te krzeselka!
OdpowiedzUsuńI wiosna, wiosnaa!!!!
Serdecznosci:)
I krzesełka nowe życie dostały - super!
OdpowiedzUsuńKrzesła wyglądają superaśnie... Jak ktoś ma łeb to i z niczego zrobi COŚ ;)
OdpowiedzUsuńA tulipanki piękne... Czepiasz się zawsze, że coś nie tak a ja nigdy nie wiem czemu...
Pozdrawiam Danusiu
rozpłynęłam się na widok tych tulipanków....
OdpowiedzUsuńczekam na lekcje z takiego malowania, bo niezwykle mnie to intryguje :-)