Imieniny męża, życzenia od dzieci, piosenki od wnuków, moja mama, rodzice męża, wspólny obiad, rozmowy, dużo śmiechu, trochę wspomnień i zadumy, kawa, serniczek, wspomnienia, piękna rozmowa, podziękowania. I cisza, sprzątanie, za oknem zieleń, pies proszący o odrobinę pieszczoty, spacer, refleksje o przemijaniu. Warto żyć.
Muy bonita reflexión, la vida es bella.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
Dla takich chwil warto żyć :)
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko opisałaś...
OdpowiedzUsuńoj warto, warto! Rodzina i najprostsze przyjemności są czymś niezastąpionym :)
OdpowiedzUsuńW takich momentach chciałoby się rzec "chwilo trwaj":)))Oj bardzo warto żyć:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, życząc byłemu nieznajomemu Solenizantowi Wszystkiego co Najlepsze.
Tak małe rzeczy cieszą bardzo... i dobrze gdy potrafimy je docenić.
OdpowiedzUsuńŻyczenia dla solenizanta :-)
UsuńRodzinne spotkania, celebrowanie wspólnych chwil - to jest to co buduje silne więzi.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie tak dalej :-)
Buziaki i miłego tygodnia!
Masz rację, to niezapomniane chwile. U mnie tez było wczoraj podobnie- bo urodziny męża. Tylko że ja jeszcze wnuków nie mam :) Może niedługo . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZyczenia dla solenizanta !
OdpowiedzUsuńWedlug mojego Greckiego kalendarza ma na imie Lukillianos !?
Wedlug mojej logiki (co to fruwa tu i tam )Ty masz na imie albo Ania albo Stacha !?
Przekaz Lukillianosowi , ze jest szczesciarzem , bo ma Ciebie przy swoim boku !
Sciskam- Ag
Samotność razi smutkiem, Rodzina dodaje życiu sensu i blasku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i przesyłam spóźnione nieco życzonka.
Ela.
Danusiu, od świtu oglądam i czytam Twojego bloga, aby wiedzieć to i owo i poznać Ciebie na ile pozwalasz...
OdpowiedzUsuńImieniny męża, najbliżsi i najdrożsi przy których możemy ogrzać serca i odnaleźć to co najważniejsze. Oj tak, kochana warto jest żyć.