Dzisiaj przerobiłam transferowo piórnik, który miał na grzbiecie jakieś reklamy firmy, kredki też dostały transferek, no i dorzuciłam temperówkę. Piórnik jest biały, ponieważ cały czas jest w kuchni pod ręką, teraz bielą wtopił się w całą resztę.
Dzisiaj też dostałam od znajomych przepiękny prezent, jeszcze nie ochłonęłam, a minęło już parę godzin. Kto mnie zna, ten wie, ze jestem zwariowana na punkcie staroci. Nawet kawa wypita w starej filizance, często spękanej z upływu lat, smakuje lepiej.Tak już mam. A teraz do tej pięknej nogi trzeba wyszukać odpowiedni blat i na pewno powstanie cudny stół. Póki co, trzeba pozbyć się korników, troszeczkę ponaprawiać, a to zajmie wiele czasu.
Witam nowych obserwatorów, a do 29 czerwca będę zapraszać na moje candy.
A tak wyglada mój jaśmin za oknem.
ależ świetna rzecz :) ja już uwielnbiam Twojego bloga :) ten piurnik jest nieziemski :)
OdpowiedzUsuńTo będziemy sie często spotykać. Pozdrawiam.
UsuńFajny transferek, ja jeszcze się z takowym ( transferowym)działaniem nie zmagałam, ale kto wie... póki co mam tyle zaczętych projektów, że na wszystko czasu brak :D... o to,to ja też, gdy widzę starocie to "kwiczę", moi domownicy patrzą na mnie z politowaniem, gdy zachwycam się nową zdobyczą i co rusz zadręczam ich swoimi zachwytami, nie na próżno mam vintagową duszę, jak pamiętam od zawsze :D ... pozdrowiska serdeczne:)
OdpowiedzUsuńJa też kwiczę, mój mąż też , więc tak sobie razem kwiczymy.Przecież to nikomu krzywdy nie robi, a nam sprawia ogromną przyjemność. Pozdrawiam.
Usuńsuper piórnik, a nogi to ci zazdroszczę na pewno piękny stolik wyczarujesz...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPostaram się, bo stać bezczynnie nie może.
UsuńJaki słodki piórnik! I kredeczki! Cudowne! Noga zapowiada piekny stolik! Napewno tchniesz w tą nogę nowe życie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTrzeba trochę poszukać, może znajdze się odpowiednia góra.
UsuńŚlicznie ten piórnik ozdobiłaś. A noga fantastyczna. Tez uwielbiam starocie. Mój jaśmin na działce ma dopiero pąki a u ciebie już tak cudnie kwitnie , a pachnie na pewno cudownie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłuchaj, pachnie tak,że w całym domu go czuć, a przejść koło niego to czysta poezja.
UsuńPiórnik - cacko! Noga - rewelacja. Szczęściara z Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko bo za oknem "syberia".
U mnie też Syberia, ale w domu cieplutko.
UsuńAle noga !!!! Tez bym oszalala z radosci !
OdpowiedzUsuńPiornik wyszedl bardzo ladny !
Mam tez pytanie calkiem nie na temat poniewaz robisz ozdoby za pomoca Poverpol. Ja nie moge tego w moim miescie znalezc, sprzedawca znalazl Povertex, ale jest to bardzo drogie. Czy moglabys mi podpowiedziec z jedna strone z cenami ,podalas mi kiedys jakis adres , ale nie moge go znalezc,na usprawiedliwienie dodam , ze jestem straszna zapominalska ...
To rzeczywiście nie jest tanie, ale ja kupuję u Beatki, u której pobierałam nauki, ona jest instruktorem i dystrybutorem. Wejdź na jej stronę tam uzyskasz wszelkich informacji i zobaczysz jakie cuda robi. Kliknij " Artystyczne Bohaczykowo"
UsuńJa już oczami wyobraźni widzę ten stolik i na nim szydełkową serwetkę :) Piórnik i jego zawartość z motywem ptaszków w klatce po prostu rewelacja :)
OdpowiedzUsuńdajesz starym porzuconym przedmiotom nowe życie - dobra wróżka z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJejku ,ale mam zaległości:))Ale nie mogę sobie odpuścić aby nie wyrazić swojego zachwytu.
OdpowiedzUsuńZarówno piórnik jak i ta noga do stołu rewelacja.
A widząc ten jaśmin, po prostu się rozmarzyłam:)
Pozdrawiam
Bardzo ładne te Twoje transfery. Czy robisz na zasadzie nitro ? Prezent super..... Widok z okna również...buziaki pa...
OdpowiedzUsuńNitro na materiale, na pozostałych klej wikol.
UsuńPiórnik świetny :)
OdpowiedzUsuń