Dzisiejszy dzień to haft wstążeczkowy. I choć brzmi to infantylnie, to praca z satynową wstążeczką daje mnóstwo radości. Za każdym razem odkrywam nowe cuda w moim ogrodzie. Obserwuję kwiaty w naturze, a potem to już tylko igła i tasiemka. Efekt mnie samą zaskakuje. Czasami potrafię godzinami zachwycać się tym co udało się wyhaftować, bywa jednak tak, że odstawiam pracę na bok i za jakiś czas uzupełniam, poprawiam. Dzisiaj kwiaty na poprawę zimowego nastroju.
Pierwszy raz zetknęłam się z tą techniką i muszę powiedzieć, że bardzo mi przypadły do gustu Twoje obrazki, szczególnie pierwszy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace! A te pelargonie są moje!Aż trudno uwierzyć :)
OdpowiedzUsuń