Z utęsknieniem czekałam,aby pokazać Wam obrazy, ktore haftowałam z wielkim zapałem i ogromnym sercem przez wiele lat. Trudno ukryć, że i łapki, i oczy dostały nieźle popalić. Stąd wzięła się przerwa na krzyżykowanie i chyba już na zawsze. Ale teraz są inne rzeczy do zrobienia i nauczenia.
Dziś niektóre z moich prac.
Dwa pierwsze to moje ulubione
Polowanie na specjalne życzenie Pana - Męża
A teraz mały misz masz.
Babcia tym razem w kuchni
Paverpolowy naszyjnik z kamieniem i muszlą
A na koniec cudowny chlebek orkiszowo - żytnio - pszenny na własnym zakwasie. Musiałam go szybko pokazać, bo za chwilę zostanie tylko wspomnienie. Pyszny, wilgotny, pachnący. Wcześniej zapachniał mi na blogu Marii z Zielonego Kuferka. Teraz mój zakwas stoi w lodówce i kiedy mi się zachce dokarmiam go i piekę zdrowy chlebek. Przepis na zakwas wybrałam sposród wielu w internecie i sprawdził się w 100%. Udostępniam na życzenie.
Śliczne rzeczy..........a jeśli chodzi o zakwas, to ja jestem chętna. Jeśli będziesz tak łaskawa to może prześlesz przepis na mojego maila: izabeladzwonnik@o2.pl. Pozdrawiam serdecznie....
OdpowiedzUsuńPrzez kilka lat piekłam taki chlebek, teraz z braku czasu i "głowy" zaprzestałam.
OdpowiedzUsuńJest pyszny i aromatyczny!
A tak w ogóle to jesteś niesamowicie otwarta na różne techniki i bardzo uzdolniona:). W tym, co robisz widać rozmach i śmiałość.Podziwiam!