Skończyłam przed chwilą bzy, a ręce same jeszcze chodzą. Myślę, że to będzie długi odpoczynek, bo solidnie odczułam wielogodzinne siedzenie. Zaraz chowam wstążki, bo jeżeli tego nie zrobię, to za moment zacznę coś robić, a tyle innych rzeczy czeka w kolejce.
Na prawdę piękne:)
OdpowiedzUsuńcudownie piekne...jestem fanka Twoich przeslicznych bukietow i tak juz zostanie...
OdpowiedzUsuńDziękuję, to ogromna przyjemność mieć takie fanki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie wyobrazasz sobie jak sie ciesze , ze do Ciebie trafilam !!!! Tak po nitce do klebka! To jest wlasnie najfajniejsze z Candy, ze mozesz trafic na takie SUPER ciekawe blogi ! Zapewniam , ze nieczesto pisze takie slowa.
OdpowiedzUsuńTwoje prace sa niesamowite !!! Jestem zachwycona, oczarowana itp. Odwiedzilam wszystkie wpisy i dlowe sobie lamiemy z corka jak robisz te babunie?
Koniecznie zajrzyj pod ten moj wpis
http://kubek-agnicy.blogspot.com/2011/03/moje-mlynki-do-kawy-i-pieprzu.html
i zrozumiesz lepiej moj szalony zachwyt ! Sciskam mocno- nowa obserwatorka-Ag
Witam. Mnie też jest miło. Oszalałam jak zobaczyłam Twoje młynki, ależ kolekcja! Jutro jeszcze raz na spokojnie wszystko przejrzę. Babunie są wykonane techniką paverpolu. Zajrzyj na blog ARTYSTYCZNE BOHACZYKOWO, tam znajdziesz różności wykonane tą techniką, ja tam rozpoczynałam moją przygodę.
UsuńDziekuje !
UsuńP.S.
Mam dla Ciebie na moim blogu Nagrode-Wyroznienie za wszechstronnosc. Jesli lubisz takie zabawy i masz chec to odbierz. Jak nie to tez daj mi znac.
Sciskam!
Odbieram z przyjemnością
UsuńUwielbiam Cie za te bzy! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki, a ja Ciebie za Twoją energię.
UsuńPrzepiękne!!!!, ale nie jestem pewna czy już się nie powtarzam :)
OdpowiedzUsuńA mnie to nie przeszkadza.
UsuńNo cóż?? Mnie już po prostu brakuje słów zachwytu. Chylę tylko czoło przed mistrzem. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie schylaj się Janeczko, bo w naszm wieku trzeba uważać. Wczoraj z Twojego blogu dowiedziałam się, że jestem starsza tylko dwa latka i zrobiło mi się bardzo radośnie.
UsuńNiesamowite!!!
OdpowiedzUsuńChciałabym chociaż widzieć jak Ty je robisz...
Pozdrawiam serdecznie:)
W Wielkiej Brytanii dostępne są książki Ann Cox, która jest twórczynią haftu wstążeczkowego i tam krok po kroku wszystko jest opisane. Ja też mam stamtąd te książki i z nich się uczyłam, a teraz już wymyślam swoje wersje.
UsuńKolejna rewelacyjna praca Danusiu... ale żeby nie ciągle tak samo, to powiem, że tym razem wybrałabym ten pierwszy obraz bzów... bardziej odpowiada mi jego kolorystyka.
OdpowiedzUsuńJa też. Drugi miał być bardziej wyrazisty, trochę dlatego,że mi wstążki zabrakło. Ale to już koniec bzów. Może kiedyś.
UsuńPrzepiękne!!! Zachwycam się i podziwiam, coś niesamowitego, jakie piękne te bzy!!! Mistrzynią jesteś!!! Pozdrawiam cieplutko i miłego dnia życzę:)))))))))
OdpowiedzUsuńJa również pozdrawiam. Chciałam już dać Wam odpocząć od wstążek, ale zaświtał mi pewien pomysł, zupełnie dziwny. Jeżeli wyjdzie to coś, pokażę.
UsuńNiesamowite! Więc tak wygląda haft wstążeczkowy... To musi być pewnie bardzo pracochłonne, ale efekt - piorunujący! Moje gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny i za udział w moim Candy!Piękne kwiaty tworzysz!Te bzy są niezwykłe ja myślałam ,że to prawdziwy bez zasuszony ale nie i ten kolor !!!Jestem zachwycona :)Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńDzięki. Cieszę sie, że zwykła wstążka też może być inspiracją. A candy super.
UsuńStaram się zarazić moją pasją, która kiedyś wydawała mi się mało twórcza. Teraz, kiedy sama wymyslam swoje sploty i za kazdym razem wychodzi coś nowego, jest to szalenie wciągające.
OdpowiedzUsuńCudowne i podziwiam za cierpliwość.
OdpowiedzUsuńZaglądaj do mnie, będą zdjęcia.
Pozdrawiam:)
Zawsze zaglądam.
OdpowiedzUsuńTwe lilaki, to marzenie
OdpowiedzUsuńmogę stracić uzębienie,
gdy się zwalę na podłogę,
to z zachwytu, ja nie mogę
Metry wstążki i muliny,
pieją z zachwytu dziewczyny
i ja pieję, bo piać muszę
wszak artystyczną mam duszę
i na taki widok błogi,
aż z zachwytu mdleją nogi :)
Serdeczne uściski ślę, dźwigając się z podłogi, w niemym zachwycie :D
Czy to Twojego autorstwa? Serdeczne dzięki, nauczę się na pamięć.
OdpowiedzUsuńmojego, niestety... rym koślawy z braku wprawy :)
UsuńTym bardziej się nauczę, a wierszyk wpisuję do mojego kajecika.
UsuńOgromnie ciesze sie ze wpadlas do mnie na chwilke,,tym oto sposobem poznalam kogos kto juz umie robic to co ja chce sie nauczyc a mianowice haft wstazeczkowy..Twoimi bzami jestem oczarowana ,wogole to swietny blog .Teraz ide gotowac bo za chwile znow jade na wieczorne dyzury ale wieczorem zaglebie sie w tematyke Twojego bloga bardziej, ; pozdrawiam ze slonecznego Wiednia:)
OdpowiedzUsuńWitam Cię gorąco u siebie.
Usuńpodziwiam i zazdraszczam talentu pięknie się to prezentuje...chociaż nie lubię fioletu to te bzy powalają mnie na kolana patrzę i napatrzeć nie mogę:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam i zazdraszczam talentu pięknie się to prezentuje...chociaż nie lubię fioletu to te bzy powalają mnie na kolana patrzę i napatrzeć nie mogę:)
OdpowiedzUsuń