Już po świętach, więc trzeba wejść w codzienny rytm. Dzisiaj praca, nad którą siedziałam dobry tydzień. Tak dawno zamarzył mi się ten temat, tyle tylko, że musiał dokładnie ułożyć się w mojej głowie . I jak zaczęłam tak siedziałam cały tydzień, oczywiście z przerwą na święta. Wczoraj i dzisiaj pracowałam nad obrazem prawie 10 godzin. Zużyłam 104 m wstążki i 5 motków muliny na wazon. Dzisiaj obraz bez liftingu jak to ja nazywam, ponieważ za chwilę biorę się za podmalowywanie, a to potrwa ze dwie godziny. Trzeba to robić powoli, dokładnie, bo bardzo łatwo można zepsuć całą pracę. Jutro bzy już w kolorze.
A tak wygladał obraz po trzech dniach wielogodzinnej pracy
zapiera dech, już w tej chwili...po podmalowaniu, stracę oddech zupełnie i bez reanimacji się nie obejdzie ...CUDO :D pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMatko kochana, jakie cudo... oczu nie mogę oderwać, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż czuję jak pachną...są przepiękne i te liście jak żywe...
OdpowiedzUsuńPodziwiam raz jeszcze
Serdeczne dzięki. przyznam szczerzeże sie napracowałam, ale robiłam to z ogromną przyjemnością.
OdpowiedzUsuńmasz talent swietne jest
OdpowiedzUsuńZatkało mnie totalnie. Te bzy są cudowne i rzeczywiście prawie czuję ich zapach. Jesteś niezrównana. Ja nadal cieszę się z prezentu od Ciebie. Już wisi na widocznym miejscu i kto przychodzi to mi zazdrości. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaneczko, jak już Ci się znudzi zmienimy na inny.
OdpowiedzUsuńNooo kochana, toś mnie powaliła i jak ja teraz będę coś robić? Na leżąco? Rewelacyjny...
OdpowiedzUsuńWstawaj Beatko, bo na pewno masz coś do zrobienia, a my chcemy do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne bzy. Kobieto tworzysz cuda i cudeńka:)
OdpowiedzUsuńJest piękny!!!!!Gratuluję ...cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, cierpliwości mi nie brak.
OdpowiedzUsuńNiesamowite, piękne, cudowne. Gratuluję pomysłu i wykonania:)
OdpowiedzUsuńAle cudeńko, jeszcze takiego nie widziałam.
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje , chylę czoło.
\pozdrawiam:)
Dzięki, dzięki, dzięki.
OdpowiedzUsuńPatrzę i patrzę i oczom nie wierzę! To cudo prawdziwe!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu.
OdpowiedzUsuńŚliczne bez podmalowywania :)
OdpowiedzUsuńCoś mi się tak wydaje, że może zostawić tak jak jest.
OdpowiedzUsuńklękam i chylę nisko czoła! bzy jak żywe, do tego taka wspaniała praca!
OdpowiedzUsuńO matko! Jesteś moją idolką! Cudowny! A ja akurat kocham bez! :)
OdpowiedzUsuńPadam na kolana i biję pokłony dla Ciebie!
Ale jesteście fajne, szczerze się uśmiałam. Dzięki.
OdpowiedzUsuńCudo, nie mogę wyjść z podziwu nad Twoimi zdolnościami. Cudne, fantastyczne ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBrak słów po prostu :) Co ja mam napisać takiej mistrzyni :) Coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńIstne szaleństwo! Jak spojżałam na zbliżenie bzów to stwierdziłam, że wyglądają jak żywe! Ja z kwiatów na krzewach to uwielbiam bzy i jaśmin. Więc tak patrzę na Twoje bzy i podziwiam - masz bzy przez cały rok... :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDobrze, że niedługo zakwitną w ogródku, bo ten pewnie długo u mnie nie pozostanie.
OdpowiedzUsuńAż nie wiem co z wrażenia napisać! Cudo prawdziwe!
OdpowiedzUsuńa tu mam odpowiedz...coś pięknego
OdpowiedzUsuń