To jest super zabawa. Swego czasu na zajęciach z dziećmi kombinowaliśmy do bólu, aby ten skrawek przyrody zagospodarować sensownie. Teraz żałuję, że nie przyszło mi do głowy, aby zrobić parę fotek. To jest niezła dekoracja, no i można również pobawić się z dzieciakami. Za chwilę różne liście pojawią się na drzewach. Propnuję, aby wybierać co ciekawsze, bardzo dokładnie wyprasować i schować do jakiejś starej książki. A jak najdzie ochota wyciągamy i malujemy. Farby akrylowe lub olejne, ale i gęste plakatówki też mogą być.
Przepiękne! Może kiedys się skusimy :) Moja córka uwielbia zbierać liście, a chłopcy kamienie... a nawet cegłówki... Zeszłej jesieni córka wymyśliła sobie liści pod kartke i cieniowała - super obrazki wychodziły, a zwlaszcza gdy przestrzeń pod całą kartką zagospodarowałyśmy, listki na siebie nachodziły, ja je tylko uprzednio od dołu skleiłam tasmą, żeby się nie rozchodziły :) Też super zabawa z dziećmi! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeż to robiłam i też polecam. Oprawione wygląda jak dzieło sztuki. Fajnie, że tworzysz z dzieciaczkami. W przyszłości zaprocentuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNigdy tego nie probowałam...ale bardzo ciekawe; brawa za pomysłowość!
OdpowiedzUsuńZ początku przyznam szczerze, że jak zobaczyłam tytuł posta to kompletnie nie wiedziałam o co chodzi. Po raz pierwszy w życiu spotkałam się z malowaniem na liściach! Gdy zobaczyłam co tam stworzyłaś, to aż uwierzyć nie mogłam :) Przecudne! Nigdy bym na to sama nie wpadła, nie mówiąc już o tak pięknych i udanych samych w sobie malunkach.
OdpowiedzUsuńPiękny widok na liściu.Taki jakby w 3D :) Nigdy jeszcze nie widziałam malowanych liści i nawet bym na to nie wpadła :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!! Liście są piekne:)
OdpowiedzUsuńWow! Piękne namalowane! Prawdziwe dzieła sztuki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne dzieła stworzyłaś. Liści u mnie dostatek,ale talentu malarskiego brak :))
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się że jestem w domu bo wiadomo gdzie najlepiej.Zaglądam do Ciebie i coś nowego na dodatek bardzo ale to bardzo fajnego.Gratuluję i dzięki za ciepłe słowa.Serdecznie pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńTo jest rewelacyjny pomysł. Tyle mam tych zasuszonych liści (choć wszystkie jesienne) a nigdy bym na to nie wpadła. Mam też tyle książek o technikach plastycznych a z tym sposobem nigdy się nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki.
Świetny pomysł, Twoje wykonanie również:)
OdpowiedzUsuńDanko, ale pomysł! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń