bez zbytniego natłoku roślin, bardziej delikatny. Słodycz przełamana wprowadzeniem kawałków juty i swobodnie rzuconych jutowych nitek. Ramka kolorystycznie dopasowana do klimatu ogródka.
To tyle, bo mam na tarasie cudną donicę, z którą jeszcze nie wiem co zrobić. Jest ogromna i widziałabym w niej drzewko oliwne, ale cena mnie poraziła, więc trzeba pomyśleć nad czymś zastępczym.
Życzę Wam cudownego wypoczynku i abyście mogły robić to, na co macie ochotę.
A to nowy nabytek mojej córki, który jakoś dziwacznie dotarł do mojego domu. A może to prezent?
Połączenie wstążeczek i sznurka bardzo mi się podoba :) Co to za nabytek to nie mam pojęcia :):) To pewnie rzeczywiście prezent od córki,bo mama już będzie wiedziała co z tym zrobić :)
OdpowiedzUsuńTo tarka do prania, ale Ty nie możesz pamiętać. Pozdrawiam.
UsuńJa nie mogę! Cudny ten obrazek! Przepiękny!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
Usuńmasz talent! podziwiam Cię ze to są wstążki- ja próbowałam i koszty oraz czas i jakość wykonania mnie odstraszyły. Wstążka się plątała, zaginała, marszczyła i wyglądała jak psu z gardła a studentkę nie stać na marnowanie wstążki
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, trochę trzeba się namęczyć,żeby potem szło jak z płatka. Pozdrawiam.
UsuńObrazek sielski... a terę posiadam szklaną... i nie tylko, że ją pamiętam, ale i prałam na niej kilka lat ;-) myślę, że wiesz kiedy!
OdpowiedzUsuńPopatrz, Beatko, a ja myślałam, że my takie młode. Pozdrawiam.
UsuńKolejny śliczny obrazek, ale Ty masz kobieto talent niesamowity! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej cieszy, że się podobają. Pozdrawiam.
UsuńCudowny obrazek! Sloneczniki są tak cudne jak z bajki! ja dziś powyciagałam moje donice i narazie na nie patrzę i myslę gdzie bedą stały i co w nich bedzie :)
OdpowiedzUsuńU mnie też donice stoją i czekają na swoją kolej. W końcu się doczekają, bo mam co w nie wkładać. Pozdrawiam.
UsuńHaft wstążeczkowy zjawiskowy, mistrzostwo precyzji.
OdpowiedzUsuńPróbowałam i wiem jakie to trudne.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.
Początki są trudne, a potem to już tylko zabawa.
UsuńCuda, cuda, cuda. Podziwiam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak miło, Janeczko, że mnie odwiedziłaś. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
Usuńoj.. ta tara mnie urzekła, śliczna jest :) nawet nie wiedziałabym gdzie ją dziś kupić
OdpowiedzUsuńMnie też urzekła, ale wraca do córci.
UsuńTarkę pamiętam, moja babcia mieszkała przy rzece, dziadek pracowałam w lesie i większość portek miał poplamione żywicą, a babcia szorowała na tarce siedząc nad rzeką.Czar wspomnień.A obrazek oczywiście cudowny.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDobrze,że czsami można jeszcze zobaczyć takie przedmioty w filmach, bo jednak to już historia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZauroczona jestem tym wstążeczkowym ogródkiem.Jest cudowny.I to połączenie z jutą:)))))Coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńDonica jest rewelacyjna.Jestem pewna ,że zagospodarujesz ją fantastycznie.
Co do tary i owszem, dawno temu używałam i zostały mi wspomnienia pościeranych kciuków:)))))Od docierania rajstopek dziecięcych, po ich powrocie z przedszkola:))))
Zainspirowana przez Ciebie skończyłam właśnie drugi notes.
Pozdrawiam serdecznie
Mam nadzieję, że wkrótce go pokażesz. Pozdrawiam.
UsuńKolejny cudny obrazek. Słoneczniki są przepiękne, jak z bajki. Przepiękny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak mi się kojarzą, jako ilustracje do bajek.
UsuńWstążeczkowy ogródek cudowny, zrobiony z wyczuciem kolorów, ale przecież wiesz...
OdpowiedzUsuńZdarzyło mi się kiedyś prać raz na takiej tarze u mojej teściowej pod Kołobrzegiem...ale to było wieki temu. Uświadomiłam sobie przy okazji, jaki ze mnie już dinozaur..
Pozdrawiam cieplutko.
Ojej zaraz chowam tę tarę.
UsuńPięknie "malujesz" obrazy tymi wstążeczkami... Gratuluję tak zdolnych łapek... I podziwiam... Naprawdę... Pozwolisz, że będę Twoim częstszym gościem...
OdpowiedzUsuńOd samego patrzenia na Twój ogródek, w pełnym lata rozkwicie, zatęskniłam do wiosny, długiego ciepłego dnia, promyków słońca, klapek i kolorowych chustek...
OdpowiedzUsuńPosyłam Ci kochana serdeczności i jeszcze TU wrócę :)