poniedziałek, 14 maja 2018

Żaden się w domu nie uchował

i choć to nie czas, powstał w przerwie między myszami. Robiłam go długo, bo ciągle coś, ale jest i cieszy moje oko. Nie czerwony, lecz zielony skrzacik, a raczej skrzacisko, bo duży z niego facet. Jutro wracam do myszek, a potem ważne, obiecane zadanie, które w połowie już jest gotowe. Powstały też klosze, ale tyle razy gościły na blogu, że tym razem sobie darowałam. Dziękuję Wam kochane za wszystkie komentarze i udanego tygodnia życzę!





16 komentarzy:

  1. Bardzo elegancki skrzat..super czapa.)

    OdpowiedzUsuń
  2. I te buciczki :))) boskie

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż , taki przystojniak może zawrócić w głowie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowicie piękne sa te Twoje skrzaty, myszki . Masz niesamowity talent. Te robótkowe (na drutach) ubranka są przeurocze. Wciąz się zachwycam i nieustannie podziwiam. Pozdrawiam i miłego tgodnia życzę

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne to skrzacisko z zawadiacką miną.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda pięknie,aż się oczy do niego śmieją :)
    Pozdrawiam Danusiu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne skrzacisko, Danusiu... rzeczywiście sporych rozmiarów
    A ja miałabym problem z takim lokatorem w moim ciasnym mieszkanku ;-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Przystojniak, jaka przemiła twarzyczka. Wspaniały skrzat, perfekcyjnie wykonany, a do tego z tak miłą buzią. Podziwiam. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam Twoje prace! Skrzat jest super i fajne ma kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale facet !!! I ubrany świetnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ to sympatyczne chłopaki:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Thanks for all your efforts that you have put in this, It's very interesting Blog...
    I believe there are many who feel the same satisfaction as I read this article!
    I hope you will continue to have such articles to share with everyone!
    ดูหนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj, ja też się chcę z nim pohuśtać....Superowy jak wszystkie Twoje pomysły...Buziaki pa...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tak hurtem, oj dawno nie zaglądałam ... a tu tyle dobra. Danuś kochana ty te sweterki dziergasz???

    OdpowiedzUsuń