Był materiał od Bożenki, są i lale. Dzisiaj tylko jedna, bo dwie pierwsze zostały specjalnie zrobione dla Andrei i Amelki, i rzecz jasna, nie wolno mi ich pokazać, by nie zepsuć niespodzianki. Dzisiaj inna, która mnie bardzo ujęła. Znaczy nóżki, takie leciutko krzywe. Dla jednych będzie to zarzut, a dla mnie najładniejszy element lali. No i druga rzecz, z której trzeba się wytłumaczyć to kolor. Koty były czerwone, a teraz lala. Uwielbiam czerwień, do tego ta jest taka soczysta. Włóczka jest cieniutka, więc na małe postaci jak znalazł. I po trzecie, dostałam kiedyś ogromną szpulę takiej włóczki, więc mam z czego robić. I wilk syty, i owca cała.
Tu jeszcze bez oczuSpódnica
Tu jeden warkoczyk jeszcze niedopracowany.
Kiedyś wzięłam do lali na włoski pakuły, ale były za ciężkie. Myślę, że teraz wygląda to zdecydowanie lepiej. Czesanka na włoski też od Bożenki.
I na koniec podziękowanie. Dwa dni temu dostałam od Kasi z bloga Retro blue cudowny magnes. Kasia mieszka we Francji, więc tym bardziej dziękuję za pamięć i fatygę. Dodam, że warto wpaść do Kasi. Cudne zdjęcia, cudna przyroda, cudne miejsca.
Śliczna
OdpowiedzUsuńAle fajna wyszła ta laleczka i masz rację, nóżki ma cudne, nie takie chude, jak mają tildy, ta jest prawdziwie jak dziecięca nóżka. Nie sądziłam, że kiedyś to przyznam, ale chyba ten czerwony, to jednak od dzieciństwa był mój ulubiony kolor :)
OdpowiedzUsuńBuźka :)
Ja również Danusiu zgadzam się, że nóżki są cudne... Takie jak prawdziwe ;)
OdpowiedzUsuńWogóle cała jest piękna... Inna niż twoje tildy do tej pory ;)
Buziaki
Milutka lala, taka leciutka, mocno dziecięca (to w oczach), ślicznie ubrana a nóżki słodziutkie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Lali urocza i ta fryzurka z grzyweczką : )
OdpowiedzUsuńUrocza lala a szczególnie ubranko. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiola z Vintage Garden
piekna i sliczny magnesik do kolekcji
OdpowiedzUsuńśliczna:)))
OdpowiedzUsuńLala jest słodka, taka do przytulania. Nóżki bardzo mi się podobają, takie naturalne. U Ciebie znowu czerwono, a u mnie ciągle powraca zestawienie szarego z różem, mam jakieś zboczenie na tym punkcie.
OdpowiedzUsuńA ja tam to Twoje zboczenie kolorystyczne lubię :)
UsuńUwielbiam te Twoje laleczki.
OdpowiedzUsuńŚliczna!!! Nóżki, już ktoś napisał, ale takie naturalne!
OdpowiedzUsuńPiękne, z charakterkiem!
OdpowiedzUsuńLala w czerwieniach wygląda super ... To piękny kolor.
OdpowiedzUsuńI gratuluję takiego fajnego magnesu (też zbieram).
Pozdrawiam :)
Śliczna lala. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczna lala i świetnie jej w czerwonym :)
OdpowiedzUsuńUrocza, bardzo podoba mi się jej sukienka :)
OdpowiedzUsuńŚliczna lala! Sukienka świetna!
OdpowiedzUsuńStara baba już jestem, ale jaką widzę taką śliczną lalę (i to jeszcze w czerwieni, moim również ukochanym kolorze) to się nie mogę napatrzeć, o innych chęciach nie wspomnę.:) Nóżki mi się bardzo podobają, bo ja np. nie lubię Tild.
OdpowiedzUsuńKrasna lala :)
OdpowiedzUsuńfajna :)
OdpowiedzUsuńFajna lala ,moja-Twoja w CZERWONEJ spódnicy siedzi nadal dumnie w moim salonie...:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna lala a krzywe nóżki - dodają uroku :)
OdpowiedzUsuńWow ! Ta lala jest przecudna. Moim skromnym zdaniem jest idealna. Wszystko jest tak jak byc powinno. Czerwien to ladny kolor, do nozek tez niema co sie czepiac bo nie sa zle. Pozdrawiam serdecznie pracowniapatrycjiicks.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNóżki są takie... zawstydzone i dodają uroku!
OdpowiedzUsuńTy to chyba, nigdy nie idziesz na łatwiznę, lala jak " milion dolarów" !
OdpowiedzUsuńPodziwiałam też lawendowe haftowane obrazki i zbieram szczękę z podłogi, co za mistrzostwo świata !!!
Przepiękna lala! Nóżki zdecydowanie dodają uroku. Ależ dziewczynki będą zadowolone z prezentu. Samam jestem ciekawa tych lal :) Amelia pewnie jeszcze nie doceni Twojej pracy, ale to nastąpi jak podrośnie :) Andrea, ta to będzie dopiero szaleć ze szczęścia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)