dokończyłam kolejne maleństwo. Buzia filcowana na wzór waldorfskiej laleczki, reszta własny wzór. Taka milusia na stoliczek lub biurko, bo tylko siedząca. W planach leżąca i z ruchomymi nóżkami. Zmykam do pracy, bo powstaje coś dla Reni i przyznam, że ogromnie cieszy mnie nowa praca. Miłego weekendu Wam życzę i zmykam do pracy.
Posadziłam ją na drukarkę, żeby pokazać jej wielkość.Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem.
świetna pomysłowa jesteś nie powiem:)
OdpowiedzUsuńjest prześliczna.... Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńFajna:) taki mały Eskimos;)
OdpowiedzUsuńAleż urocze maleństwo!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Śliczności☺
OdpowiedzUsuńPięknotka wyszła z Twoich zdolnych rączek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Danusiu prawdziwa śnieżna ślicznotka .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zimowa dama, całkiem dużych rozmiarów.:) Ślicznotka.:) Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że jesteś zadowolona z nowej pracy.:)
OdpowiedzUsuńFajna dzidzia, pewnie ze względu na ubiór, skojarzyła mi się jako Nowy Rok, dobrze, że dopiero lipiec :)
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńMasz ogromny talent do tych laleczek, sa przecudowne! :) Pozdrawiam An
OdpowiedzUsuńAle cudo, przypomina mi lalkę z dzieciństwa - wańkę-stańkę, miała taką samą czapeczkę. Rozczuliłam się :)
OdpowiedzUsuńCudne, choć niecodzienne, jak na tą porę roku maleństwo.
OdpowiedzUsuńJeszcze takiej nie widziałam, boska, unikalna, zjawiskowa. <3
OdpowiedzUsuńEskimos!
OdpowiedzUsuń:D
starbetlogin
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i cieszę się, że jesteś zadowolona z nowej pracy.:)