zagościły inne maleńkie. Oczarowały mnie, kiedy tylko Gosia z Mamelkowa pokazała je po raz pierwszy. I żadne zdjęcie nie odda całego uroku jej domków, bo w rzeczywistości są jeszcze piękniejsze. I teraz je mam, takie, jakie sobie wymarzyłam. Docelowo będą w mojej pracowni, teraz zdobią taras.
Są na grubej, pięknie popękanej desce. Po prostu bajeczne.Gosiu, dziękuję!
Kiedy do mnie dotarły, Antek od razu wyprosił u dziadka dechę, no to i babcia się podłączyła. Antek swoje zabrał i zdjęć nie mam, ale babcine zostały.
Ten jest na breloczki.A z szyjątek powstał nowy miś i malutka myszka dla malutkiego rodzeństwa.
Z Wysp Kanaryjskich przyleciał magnesik - prawdziwy katusik w korku, a od Lucynki woreczek z lawendą, też magnesik. Dzięki wielkie.
Dziękuję za wszystkie komentarze. Miłego weekendu. U nas własnie leje i w końcu da się oddychać.
Ja tak bardzo nie żałuję , że nie masz czasu na wstążeczki. Twoje stworki są jedyne w swoim rodzaju, wyrażają emocje i aby patrzeć jak zaczną się same ruszać.
OdpowiedzUsuńSą po prostu niesamowite!!
Oj! Dzięki za tak cudny komentarz. Do wstążek i tak wrócę, bo zaczynam warsztaty z haftu wstążeczkowego i czas się przygotować.
UsuńNo i znów muszę zazdrościć ... Domki z Mamelkowa!!! Masz!!! A ja marzę nadal :)
OdpowiedzUsuńSzyjątka cudne :) Jak wszystko u Ciebie :)
Musisz być grzeczna jak Danusia! A domki super. Kojarzą mi się z ilustracjami do książek dla dzieci.
OdpowiedzUsuńTo niby, że ja niegrzeczna jestem Gosiu???? To ja się szybciuchno poprawiam :)
UsuńCieszę się, że się podobają:) no, ale widzę że konkurencja rośnie i Wasze są śliczne!!! Teraz to już masz mini miasteczko:)))
OdpowiedzUsuńCudne szyjątka - i owieczka, i myszka i misiu:) i magnesy świetne!!!
Ściskam i jeszcze raz dziękuję za nasze prześliczne misie:)
Gosiu, Twoje są najpiękniejsze. Moje to już próba zrobienia na wzór mistrza.
OdpowiedzUsuńI ja tak myślę Gosi naj ,chociaż i Twoje Danusiu podobają mi się :)
UsuńNo i z MAMELKOWA!!!
Usuńcudne te domki
OdpowiedzUsuńI domki piękne i szyjątka, same cudowności u Ciebie.:) Pozdrawiam serdecznie!:)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na wykorzystanie resztek desek!
OdpowiedzUsuńDomki są bossskie! I te darowane i te Twoje! Ac szyjątka jak zwykle przeurocze!
Pozdrawiam serdecznie> :)
Fajne są te stare popękane dechy, ale takowych u mnie nie ma.
Usuńrzeczywiście cudne te domki:)))
OdpowiedzUsuńBożenko, to jest przepiękna dekoracja. Pewnie jeszcze kiedyś spróbuję jak będzie fajna decha.
UsuńSzyjątka śliczne ❤. A tych bajkowych domków zazdroszczę 😊. Podziwiam je u Gosi na blogu! Same cudowności dziś u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa też je zawsze podziwiałam, a teraz Gosia je dla mnie przywiozła.
UsuńSzyjątka cudne jak zwykle;-) a pomysł na domki przedni i... chyba odgapię, bo u mnie całe bogactwo dech i deseczek zalega. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńU ciebie na pewno tych dech pełno. Szukaj z sękami.
UsuńGośka świetnie się sprawiła a szyjątka piękne jak zwykle. Domki chętnie bym odgapiła, ale aż takich umiejętności chyba nie mam, więc na marzeniach poprzestanę.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFakt, Gosi domki mają niepowtarzalny urok i, jak pisze Beatka, są z Mamelkowa!
UsuńQue bonitos trabajos!!! Me encantan esas casitas, son muy bonitas y originales. Los muñecos preciosos, besos
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie.
UsuńDomki urocze !!! Ten na klucze - świetny !!! Magnesiki - bardzo oryginalne ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMój już wisi, A Gosine czekają na moją pracownię. Tam będą miały swoje miejsce.
UsuńOwieczki są obłędne. Domki, wszystkie bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj ja też się zakochałam w tych domkach ...Są cudne....Bajkowy ten zwierzyniec...A skarby jak zwykle urocze...Gorąco całuje pa...
OdpowiedzUsuń