z powrotem pownosiłam do domu cały robótkowy warsztat. Przejrzałam wszystko i zabrałam się za dokończenie tego, co dawno było zaczęte. Nauczyłam się w końcu szyć na raty czyli kilka rączek, kilka nóżek, a potem wszystko sobie składać, w miarę potrzeby. I tak właśnie było wczoraj.
Na początek moja kolejna owieczkaPoprzednia owieczka też otrzymała kieszonkę i malutkiego misia.
Kolejna jeszcze trochę goła, ale już się prezentuje.
No i bez misia ani rusz. Bardzo lubię ten wzorek, stad kolejna taka spódnica.
Miłego weekendu!
Mega urocze. Te kieszonki i małe misie są superowe, jeszcze więcej uroku dodają. :) Świetne prace. Pozdrawiam cieplutko. :)
OdpowiedzUsuńMisiaki są od mojej Bożenki!!!
UsuńCudne stadko. Ja też owieczki szyję na raty. Kroję 10 na raz, później je zszywam a przy wypychaniu pomaga mi mąż (chociaż nie zawsze ).
OdpowiedzUsuńWyobraźnia mi ruszyła, kiedy wyobraziłam sobie mojego męża przy wypychaniu!!! Owieczka na tydzień! Masz dobrze. Mi kiedyś mama pomagała dziergać, teraz, niestety sama to robię, ale uwielbiam to robić
UsuńPrzepiękne <3 Podziwiam zawsze, tylko z komentowaniem bardzo źle :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
Ale i tak się cieszę, kiedy wpadasz. Pozdrawiam!
UsuńU Ciebie jak zawsze same cudowności...Sama bym się chętnie pobawiła...Gorąco przytulam i pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńJeszcze się Uluś pobawimy!!!
UsuńNo obłędnie piękne!!! A te mini misiaki w kieszonce to już w ogóle cudo!!!
OdpowiedzUsuńMisiaki są od Bożenki!
UsuńPrzesłodka gromadka.:) Wszystko tak piękne, że nie mogę się napatrzeć.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo.
UsuńWspaniałe są Twoje szyjątka! Cudowna gromadka w uroczych ubrankach :)
OdpowiedzUsuńJUż tylko jedna została. Pozdrawiam.
UsuńGratuluje umiejętności. Strasznie fajne owieczki. Powiesz skąd bierzesz wzory samych postaci? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWpisuję w GOOGLE np. łoś wykroje i mam. Spróbuj.
UsuńPiękne ubranka a całość dopracowana w każdym detalu - śliczniutkie :).
OdpowiedzUsuńDzięki Joasiu!
UsuńPiękne ! 😀 pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDzięki. Pozdrawiam!
UsuńQue bonitas y coquetas!!!
OdpowiedzUsuńDziekujemy!
UsuńPiękne te zające:))))w cudnych ubrankach:)))
OdpowiedzUsuńDzięki Bożenko!
UsuńWiem że się powtarzam ale inaczej nie mogę one są słodkie.
OdpowiedzUsuńJa je uwielbiam i dlatego tak was zamęczam nimi.
UsuńPiękne słodziaki. Ale najbardziej zachwycają mnie ubranka - cudne.
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
UsuńCudne jak zwykle.
OdpowiedzUsuńDzięki Marysiu
UsuńI owieczki i misie są po prostu przesłodkie, do schrupania :) Pięknie wyszły :)
OdpowiedzUsuńWszyscy razem dziękujemy.
UsuńZakupiłam kulkę silikonowa i też będę szyła :)
UsuńNa razie nie mogę się zdecydować od czego zacząć... Pewnie zacznę jak zwykle od ptaszkow. A może mi poradzisz od czego zacząć?
Pozdrawiam słonecznie ☀
Ściskam Cię mocno Zosiu Samosiu. Zacznij od ptaszków, ale nic nie powinno być trudne. Oczywiście pokaż wszystko na blogu. Buziaki.
UsuńPrzeurocze są te Twoje stworki!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę talentu do tworzenia tak cudnych szyjątek. :)
Ściskam mocno. :)
Cudne te Twoje uszytki Danusiu, aż się człowiek chce przytulić:-)
OdpowiedzUsuńJakie cudne :)
OdpowiedzUsuń