środa, 11 kwietnia 2012

A u mnie zakwitły już bzy

    Już po świętach, więc trzeba wejść w codzienny rytm. Dzisiaj praca,  nad którą siedziałam dobry tydzień. Tak dawno zamarzył mi się ten temat, tyle tylko, że musiał dokładnie ułożyć się w mojej głowie . I jak zaczęłam tak siedziałam cały tydzień, oczywiście z przerwą na święta. Wczoraj i dzisiaj pracowałam nad obrazem prawie 10 godzin. Zużyłam 104 m wstążki i 5 motków muliny na wazon. Dzisiaj obraz bez liftingu jak to ja nazywam, ponieważ za chwilę biorę się za podmalowywanie, a to potrwa ze dwie godziny. Trzeba to robić powoli, dokładnie, bo bardzo łatwo można zepsuć całą pracę. Jutro bzy  już w kolorze.






    A tak wygladał obraz po trzech dniach wielogodzinnej pracy






28 komentarzy:

  1. zapiera dech, już w tej chwili...po podmalowaniu, stracę oddech zupełnie i bez reanimacji się nie obejdzie ...CUDO :D pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko kochana, jakie cudo... oczu nie mogę oderwać, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Już czuję jak pachną...są przepiękne i te liście jak żywe...
    Podziwiam raz jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  4. Serdeczne dzięki. przyznam szczerzeże sie napracowałam, ale robiłam to z ogromną przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zatkało mnie totalnie. Te bzy są cudowne i rzeczywiście prawie czuję ich zapach. Jesteś niezrównana. Ja nadal cieszę się z prezentu od Ciebie. Już wisi na widocznym miejscu i kto przychodzi to mi zazdrości. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Janeczko, jak już Ci się znudzi zmienimy na inny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nooo kochana, toś mnie powaliła i jak ja teraz będę coś robić? Na leżąco? Rewelacyjny...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wstawaj Beatko, bo na pewno masz coś do zrobienia, a my chcemy do Ciebie zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne, piękne bzy. Kobieto tworzysz cuda i cudeńka:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest piękny!!!!!Gratuluję ...cierpliwości:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rzeczywiście, cierpliwości mi nie brak.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowite, piękne, cudowne. Gratuluję pomysłu i wykonania:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale cudeńko, jeszcze takiego nie widziałam.
    Moje gratulacje , chylę czoło.
    \pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Patrzę i patrzę i oczom nie wierzę! To cudo prawdziwe!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Coś mi się tak wydaje, że może zostawić tak jak jest.

    OdpowiedzUsuń
  16. klękam i chylę nisko czoła! bzy jak żywe, do tego taka wspaniała praca!

    OdpowiedzUsuń
  17. O matko! Jesteś moją idolką! Cudowny! A ja akurat kocham bez! :)
    Padam na kolana i biję pokłony dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale jesteście fajne, szczerze się uśmiałam. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudo, nie mogę wyjść z podziwu nad Twoimi zdolnościami. Cudne, fantastyczne ! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Brak słów po prostu :) Co ja mam napisać takiej mistrzyni :) Coś pięknego :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Istne szaleństwo! Jak spojżałam na zbliżenie bzów to stwierdziłam, że wyglądają jak żywe! Ja z kwiatów na krzewach to uwielbiam bzy i jaśmin. Więc tak patrzę na Twoje bzy i podziwiam - masz bzy przez cały rok... :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Dobrze, że niedługo zakwitną w ogródku, bo ten pewnie długo u mnie nie pozostanie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Aż nie wiem co z wrażenia napisać! Cudo prawdziwe!

    OdpowiedzUsuń
  24. a tu mam odpowiedz...coś pięknego

    OdpowiedzUsuń