piątek, 6 grudnia 2013

Był Mikołajek

Przyjechał na saniach, przywiózł tony śniegu, ale sprawił, że pojawił się uśmiech. Szczery, od serca. Beatko - Attea, dziękuję za saneczki z przewoźnikiem i cudny przepiśnik. 
.




Plamka oszalała na punkcie śniegu. Najpierw spróbowała jak smakuje, a potem było szaleństwo.


 Teraz nawet do domu nie chce wrócić.



26 komentarzy:

  1. o jaki fajny prezent od Mikołaja :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mikołajek cudny...ale u Was duzo sniegu....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u Was nie ma? U nas od rana sypie, pewnie całe Kujawy zasypane. pozdrawiam.

      Usuń
  3. :) Zazdroszcze ci troche sniegu... Chcialabym, zeby na wigilie i u nas byl snieg... Bo co to za swieta bez sniegu...
    A przepisnik rewelacyjny, bardzo mi sie podoba :)
    Pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już pisałam u siebie na blogu:to ja dziękuję za prezenty,tylko chciałam się odwdzięczyć.Już w przyszłym tygodniu kolejna porcja przepiśników.Ale Twój bardzo mi się podobał!!!Moim córkom też,dlatego zamówiłam ten zestaw papierów.A największa moja radość,że dziś dostałaś:)Pozdrawiam cieplutko z zasypanego Pomorza.U nas taka zamieć,że szok!!!Pokażę wieczorem zdjęcia u siebie na blogu bo muszę zdać relacje z wizyty Mikołaja:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kapitalny przepisnik..wciaz go nie zrobilam,,ale po Nowym Roku..kto wie?..z poprzedniego posta ta biala lala jest przeslodka.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No, no musiałaś być bardzo grzeczna skora Mikołaj obdarował Cię takim pięknym podarkiem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super mikołajek do Ciebie dotarł hihi ale była zabawa moje pieski tez dzisiaj całe w śniegu ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Słodziak z Mikołajka :) urocze prezenciki :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No proszę! Był u Ciebie! Znaczy, grzeczna byłaś :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak po cichu zazdroszczę , u mnie nie było tego pana w czerwonej czapie , milusi Mikołajek pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjdzie w przyszłym roku. Na pewno snieżyca była i zawierucha i nie zdążył. Pozdrawiam.

      Usuń
  11. Słodki ten prezent od Mikołaja:)))Plamka odważna:)))mój Franek jak otwieram drzwi na balkon to staje w nich..powącha powietrze..i zmyka na kaloryfer:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany, to ja Plamkę proszę, zeby wróciła, bo zimno i zadyma. Młoda jeszcze to ją nosi, i tak już dłuzej potrafi w domku posiedziec. Pozdrawiam

      Usuń
  12. W tym roku grzeczna byłaś i wynagrodził to Mikołaj:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie przesliczne prezenty,saneczki są boskie;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj chyba grzeczna byłaś znów :)))
    No i nie mogę uwierzyć... Tildy u Ciebie Danusiu zagościły :))) No proszę, na chwilę człowiek znika a tu takie niespodzianki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sanki są super, Mikołaj się dobrze spisał :)) Przepiśnik też jest super!

    OdpowiedzUsuń
  16. Fantastyczne prezenty od Mikołaja! Ja myślę, że byłaś bardzo grzeczna ;)))

    OdpowiedzUsuń
  17. OOOOooo widzę, że więcej grzecznych dziewczynek było :) Śliczności dostałaś.
    Buziaki i ciepełko posyłam, u mnie też biało :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne prezenty!!! Plamka urocza, moja sunia też zawsze próbuje pierwszy śnieg:) U mnie śniegu nie ma, mimo że wczoraj przeszła burza śnieżna, ale za to okropnie wieje
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. fajniutki ten Mikołajek i śliczny przepiśnik...Beatka ładny prezencik Ci zrobiła...

    OdpowiedzUsuń
  20. Saneczki są cudne jeszcze by Ci się zdały figurówki:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Mikołajki to dzień z uśmiechem,dla grzecznych,Ty chyba byłaś grzeczna Danusiu,bo prezent cudny dostałaś.
    Śnieg...dobrze że już go nie ma u mnie,bo mój kręgosłup się buntuje na samo wspomnienie o odśnieżaniu :)
    Zwierzaki widać że szczęśliwe ze zmiany za oknem,moje kociambry są ciepłolubne i jak muszą to wychodzą tylko na chwilę,potem wracają i dopadają swoich ciepłych posłań,by pomarzyć o kocich sprawach :)

    OdpowiedzUsuń