sobota, 13 grudnia 2014

Dopieszczam ogony

czyli zaległe prace i już niewiele zostało, a potem to spokojniutko, małymi kroczkami do świąt, bez szaleństaw i podwyższonej temperatury. Woreczki też zaczęłam z dwa tygodnie temu i jakoś schodziło. Od dzisiaj pełna mobilizacja, koniec rozbebłania.





30 komentarzy:

  1. Najważniejsze to spokój a woreczki śliczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie za miastem jest naprawdę cichuteńko i nie odczuwam jeszcze tej gorączki.

      Usuń
  2. Piękne te woreczki, cudnie komponujesz po kilka wzorków. Odpocznij troszkę, bo Ci się należy.
    Buźka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już sama nie wiem Bozenuś, co się mieści u mnie pod słowem odpoczynek. Odpoczywam jak sobie coś tam robię, ale czasami doły.

      Usuń
  3. Ja już najgorsze mam za sobą. Woreczki urocze:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, przecież cały czas zasypujesz nas nowościami.

      Usuń
  4. Zazdroszczę i takich zdolności i tej energii:)) Ja ostatnio nie mam siły na nic:)))
    Ps. Jutro już będą moi Rodzice:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychowywanie, Gosiu, małych dzieci to bardzo ciężka praca, więc się nie dziwię. Na pewno spędzicie z rodzicami wspaniałe chwile i prezent dotrze do Martusi,

      Usuń
  5. Danusiu, znając Ciebie to zdążysz ze wszelkimi zaległościami na czas ;)
    Fajne woreczki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musze, bo 14 osób na Wigilię i Święta to wyzwanie,

      Usuń
  6. Ale piękne masz te serwetki:) Woreczki w pięknym stylu - ja też mam okropne tyły... damy radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będą to Ci w poniedziałek kupię, bo sprzedają na sztuki.

      Usuń
    2. Spokojnie bez napinki :) Ale jakby co to chętnie :)

      Usuń
  7. Danusiu, Twoje woreczki to cud, mi,od i orzeszki! Mmmmmm, mięta, orzeszki... uwielbiam jedno i drugie!! U mnie też żadnych szaleństw nie będzie. Przygotowałam tylko paczuszki, kilka karteczek i upiekłam pierniki. Będzie skromnie bardzo, ale to dobrze. Cieszy mnie, że supermarkety na mnie nie zbiją kasy :))))) Mopa też nie ujeżdżam nad miarę i z odkurzaczem nie przesadzam, byle schludnie było :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, miętowy to wiesz, że dla Ciebie. Trochę się naczekał, ale jest. Buziaki.

      Usuń
  8. haha:))a ja po przeczytaniu tytułu pomyślałam,że dopieszczasz koty:))))))piękne woreczki:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Przecudne szyjątka!!! Ja ostatnio mam słabość do takich retro grafik i zdjęć :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Danusiu, prześlij mi trochę tego spokoju, bardzo mi potrzeba. Woreczki zrobiłaś cudne i bardzo ciekawe.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  11. jak się to świąteczne szaleństwo skończy przyjdę do ciebie na warsztaty z transferów :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Danusiu nie zdziwiłabym się gdybyś zdjęła gwiazdkę z nieba i ją ozdobiła...

    OdpowiedzUsuń
  13. QUedan preciosos con los transfer, besos

    OdpowiedzUsuń
  14. Sliczne woreczki na orzechy..takich kilka ustawic pod choinka i dekoracja swiateczna gotowa.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne te Twoje woreczki,szczegolnie to ''farbowanie "" mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  16. Piekne te twoje woreczki ale kiedy odpoczniemy? może po Świętach:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Woreczki urocze....Danusiu musimy dać radę... Gorące buziaki pa....

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne są Twoje woreczki. Pozdrwiam cieplutko i miłej spokojnej przedświątecznej atmosfery życzę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękne, spokoju i radości!

    OdpowiedzUsuń