robi się na blogach, odwiedzających też coraz mniej. Wiadomo, najpierw wiosenne porządki, a teraz oczekiwanie na lato i jakiś niezamierzony brak weny. Cały czas z przykrością obserwuję jak znikają starzy znajomi i ich blogi, których, przyznam, bardzo mi brak. Tych, którzy ze mną zaczynali jest już niewielu, ale tym bardziej są mi bliscy. Pojawiają się nowi, jest ich coraz więcej, ale też czasu jest mniej, aby wszędzie zajrzeć i zostawić słówko.
Ostatnie zadanie robótkowe dotyczyło kwiatów w kolorze ecru z nutką polną. Dołożyłam pszczółki i wyszło coś takiego.
Na ostatnich dwóch zdjęciach kolor najbardziej zbliżony.
Śliczny ten bukiecik!
OdpowiedzUsuńWiesz, ja też dziś pomyślałam rano idąc, że jeszcze dobrze lato nie przyszło, a już się robi posucha na blogach...
Miłego weekendu!
;-)
A może trzeba właśnie teraz odpocząć od blogowego życia?
UsuńZ blogami jak z innymi pasjami - coś się wypala, mija, zmienia... poza tym, jak sama piszesz, ludzie mają pracę, różne zajęcia, teraz wiosna więc praca w ogrodzie... no i czasu brakuje i na pisanie postów i na komentowanie. Ja też miewam przerwy na blogu, ostatnio naszło mnie na prace ogrodowe, więc wpadam do blogosfery na chwilę, przelatuję znajome blogi i nie zawsze mam czas żeby napisać u każdego komentarz. Do Ciebie w każdym razie stale zaglądam, stale podziwiam Twoje prace, no i... kochana sama sobie jesteś winna, że tworzysz takie cuda, że po prostu słów brak :))). Trwam w niezmiennym zachwycie - Twoje wstążeczkowe bukiety to jest mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńMasz rację Małgosiu, ze z czasem coś się wypala, ale można blog odłożyć na później i dać sygnał od czasu do czasu, ze się jest i cos sie dzieje. Ja w kazdym razie gorąco Cię zawsze zapraszam i jestem szczęśliwa, że jesteś.
UsuńTo ja, jedna z nowych, zachwycona Twoimi pracami, tkwię w nieustannym zachwycie nad tym co pokazujesz i trwać będę, bo takich cudeniek nie ogląda się na co dzień. Piękny wstążeczkowy hafcik znowu cieszy moje oczy, a figurka z kwiatkiem, wygląda nieziemsko. Poczekaj, aż się roślinka rozrośnie, wtedy będą widoki do podziwiania.
OdpowiedzUsuńCzasu na blogowanie, coraz mniej osób ma, ale są też tacy, którzy tylko w necie siedzą, więc na nowych obserwatorów zawsze możesz liczyć. Nie żebym tylko netem żyła, bo ciągle robótkuję, ale na odwiedzanie blogów zawsze się połaszę, szukając nowych inspiracji.
Pozdrawiam.)
Zawsze cieszą mnie nowi obserwatorzy, bo to nadaje sens temu co robię i odsuwa myśl o zniknięciu. Ja jednak jestem jak pies - przywiązuję się do ludzi, których polubiłam i jakos potem długo mi smutno, że ot, tak sobie, znikają bez słowa. Pozdrawiam Danusiu i zawsze zapraszam.
OdpowiedzUsuńU mnie tez mniej odwiedzajacych ale moze dlatego,ze ja nie bardzo odwiedzam z braku czasu.....
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak można ogarnąć to wszystko jak się pracuje zawodowo. Pozdrawiam i wiecej czasu na odpoczynek życzę.
UsuńPogoda zachęca do spędzania czasu na łonie natury:) Ale do Ciebie zawsze warto wpaść, bo jest się czym zachwycać:)
OdpowiedzUsuńMoże masz rację i jesienią wszystko wróci do normy.
OdpowiedzUsuńTwoje kwiatki są równie piękne jak te rosnące na łąkach.
OdpowiedzUsuńBo na łąkach czerpię najwięcej inspiracji.
UsuńNie napiszę nic odkrywczego myślę że o tej porze roku zawsze jest mniej odwiedzających dlaczego pewnie powód jest wiele i z chłodem wrócą. Osobiście odwiedzam wiele blogów choć nie zawsze komentuje pozatym prace tworzę wolniej i nie biorę udziału w żadnych wyznaniach co nie ukrywajmy ma spory wpływ na frekwencję odwiedzających,ale się tym nie martwię bo cieszę się samym tworzeniem według własnych wizji i pomysłów.
OdpowiedzUsuńA Twoje pracę bardzo mi się podobają i nieustannie jestem pod wrażeniem tego co tworzysz -pozdrawiam serdecznie
To nie o to chodzi, aby łapać obserwatorów, to nigdy nie było moim zamysłem, ale miło mi jeżeli ktoś sam zechce tu zostać. Uwierz mi, że ja też cieszę się samym tworzeniem i na pewno tak zostanie. Przy okazji chcę to pokazać, bo może komuś podpowiem jakąś myśl, albo zachęcę do zrobienia czegoś podobnego.
UsuńTo mamy to samo założenie. A że cieszy Cię to co robisz widać w każdej Twojej pracy i to jest to coś co chyba najbardziej przyciąga do oglądania i odwiedzania przynajmniej mnie -pozdrawiam serdecznie
UsuńCzasu coraz mniej, a zmęczenie coraz większe. Niech dzieję się wszystko swoim tempem :)
OdpowiedzUsuńPewnie Gosiu, nic na siłę.
UsuńCzęsto zastanawiam się nad ciszą w niektórych blogach i co ją spowodowało.Czas gna jak szalony i pewnie dlatego tak się dzieje.Staram się zaglądać to tu i tam ale też z czasem kiepsko.Tydzień temu zdjęcia wstawiłam i brak weny twórczej powoduje ze kolejny post tkwi w wersji roboczej.Piękny obrazek a gliniana figurka boska.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńJa też pędzę i ciągle zastanawiam się jak zwolnić. A przecież sprawia mi to ogromną frajdę, więc może jak już poczuję się zmęczona to też sobie odejdę. Buziaki.
UsuńDanusiu, wiedziałam, że u Ciebie ten gliniany pan będzie miał dobrze :) Fajnie, że tak jak sugerowałam zasadziłaś w nim roślinkę. Jak będę to sobie go oblukam:)
OdpowiedzUsuńObrazek jak zawsze cudnościowy :)
Co do ciszy na logach ... u mnie to dopiero jest cicho :) wywiało ludzi jakby halny przlatywał ;)
Oblukasz, oblukasz. Pewnie roślinka zdąży urosnąć do kamieni.
UsuńMysle, ze maj to miesiac komunii i troche mniej ludzi, niektorzy troche sa " wypaleni' wokolo tyle niezbyt fajnych rzeczy, moze pracuja i zycie, praca, zmartwienia i choroby zabiera im czas na prowadzenie blogow.Mam przeprowadzke, musze sie przyznac ,ze wlsciwie moge liczyc tylko na siebie, maluje ostatnio jeden duzy pokoj nie bede pokazywac zdjec, bo.....malowanie jak malowanie, ale po pewnym czasie, na pewno cos okaze. Musze sie tewz przyznac,ze jestem stale zauroczona i podziwiam twoje piekne kwiaty, sa prostu niezwykl,pozdrawiam cieplo, ania
OdpowiedzUsuńPoczekamy do jesieni i zobaczymy, może masz rację.Może to normalna kolej rzeczy.
UsuńTwój haftowany obrazek jak zwykle bardzo mi się podoba ... A gliniana figurka wygląda rewelacyjnie. Świetny prezent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Dziękujemy i również pozdrawiamy.
UsuńNie dalej niz godzine temu myslalam o zaniechaniu pisania bloga.Czas szybko leci,mi wciaz pzybywa obowiazkow a co za tym idzie brak mi czasu na przyjemnosci.I tak jak piszesz,ubywa nas.
OdpowiedzUsuńA Twoje prace wciaz przyciagaja.I nie mozna od nich oderwac oczu!
To moze odpocznij i za jakiś czas zdecydujesz, byłoby bardzo żal. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBywam u Ciebie od pewnego już czasu i nieustannie trwam w zachwycie :) Prace są wyjątkowe, a ta ostatnia bardzo delikatna (zakochałam się w pszczółce)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się Aniu, ze wpadasz, Wasze opinie- wszystkie - są dla mnie bardzo wazne.
UsuńJa przyznaję, że coraz rzadziej umieszczam wieści na blogu z powodu nieustannego zmęczenia. Gdy znajduję czas na pisanie, to po prostu zasypiam. Jednak znajduję chwile na zaglądanie do Ciebie i oczywiście podziwiam Twoje prace. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle zapraszam.
UsuńTeż robi mi się smutno jak robi się cisza na ciekawym blogu, albo co gorsza cały blog znika jak blog Zosi Samosi. Piękny haft, takie szczegóły i precyzja wykonania, pszczółki urocze. : )
OdpowiedzUsuńTeż myślałam często o Zosi Samosi, cudowny blog i cudowna kobieta.
UsuńKwiatki są jak zawsze - urocze:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńPrzepiekne kwiatki,a przczolki dodaja dodatkowego uroku :) Pozdrawiam serdecznie pracowniapatrycjiicks.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa również pozdrawiam.
UsuńPrześliczny hafcik ! A czasu to ciągle mało. Jak coś dłubię to nie piszę, a jak trafi się dzień wolny od pracy, to front robót szerszy i na blogowanie czasu też brak. Albo po prostu padam na pyszczydło jak dziś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Cieszę się, że znalazłaś czas, aby dziabnąć słówko. Pozdrawiam.
UsuńPiękne kwiaty , skojarzyly się mi z łubinem , urocze kłosy i pszczółka :-)))
OdpowiedzUsuńStaram się interpretację zostawić oglądającym. Buziaki. A pszczółka ostatnio bardzo przyczepiła się do mnie.
UsuńBlogownaie hamuje ,inne formy sa n a co jestem uparta.
OdpowiedzUsuńbuziakiczasie.Zapraszam na 6 rocznicę blogowania,
Zaraz wpadnę Jaguś.
UsuńDanusiu, gdybym była bogata, stworzyłabym muzeum Twoich prac, uprzednio je oczywiście wykupiwszy u Ciebie...
OdpowiedzUsuńMój zachwyt jest w pełni uzasadniony.
Tak, młodzi idą na fb, w google+ a ja najbardziej lubię blogi, są takie przyjazne i mają swój klimat!
Nie wiem co mam napisać, kochana.Moje wstążki to pasja, odskocznia i wielka miłość. To mnie kręci i uspokaja, więc będą ze mną zawsze. Ja też lubię blogi za ich prywatność i klimat. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanusiu, tak myślę, że ta cisza to efekt pogody :) Sama spędzam całe dnie z dzieciakami na dworze :) Wykorzystujemy pogodę jak tylko się da i podejrzewam, że inni tak samo robią...
OdpowiedzUsuńWstążki cudne :)
Czyli, ze ja też muszę trochę zwolnić. Tylko jak to zrobic?
UsuńObrazki jak zwykle przecudne i nie wyobrażam sobie, aby miało zabraknąć na nich pszczółek :)
OdpowiedzUsuńZ blogami masz rację. Odkąd weszłam na Fb, znalazłam wiele osób, które mi gdzieś zniknęły. Miło jest poklikać czasem, ale powiem szczerze, to tylko chwila i to ulotna, bo przecież nie sposób pisać ze Wszystkimi, a nasze myśli idą sobie w cyber przestrzeń i trudno do nich wrócić, bo giną w natłoku informacji, często ludzie są " bezimienni ". A blog ? Ja traktuję jak miejsce spotkań, doskonale znam odwiedzające mnie osoby, kojarzę z ich własnymi blogami, pracami, wyglądem itd. Tu jest ten niezastąpiony klimat, bo wkładamy w niego cząstkę siebie, a jesienią, mam nadzieję, znów zapanuje na nich większy ruch :)
Buziaki :)
Jak dobrze Bożenko, że nie ma szans, abyś mi w tej przestrzeni zniknęła. Po prostu nie ma. Co do bloga, to masz rację, może trzeba od czasu do czasu odpocząć, ale powinnyśmy tu wracać, skoro ktoś na nas czeka.
UsuńDobrze, że jesteś. I tyle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dziękuję, Mario.
UsuńJa tam jestem,jestem i zaglądam do Ciebie, tylko wiosna i przez nią czasu mi brak:)Ledwie zipię:)
OdpowiedzUsuńWiem, Beatko, że jesteś i wiem, że ledwo zipiesz. Ale dasz radę. Pozdrawiam.
UsuńNajpierw były fora potem blogi i ja zostaję bo to jest taka cząstka mnie gdzie nikt nic nie kasuję ...haha albo nie nadążam już ;)
OdpowiedzUsuńCudny widoczek i jest nawet pszczółka i piękny prezencik :)))
pozdrawiam
Cieszę się, że zostajesz, a pszczółki są nawet dwie. Pozdrawiam.
UsuńJa też jestem i odwiedzam. Piękne prace.
OdpowiedzUsuńA ja z radością Cię zawsze witam.
UsuńJa tam będę wpadać dopóki życia:))bo Twoje obrazki mnie nieustannie zachwycają:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Tak jak ja do Ciebie Bożenko. Twoje prace są przecudne.
UsuńMy już wróciliśmy, więc znów będę u Ciebie na bieżąco:)
OdpowiedzUsuńHafciki jak magnes - nie można od nich wzroku oderwać:)
Gosiu, dawaj jakąś relację z urlopu, bo już jestem ciekawa szalenie.
UsuńPiękne prace pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńTo prawda, ze wiosna i latem ruch w blogowym świecie zwalnia...wiele osób woli przebywać na świeżym powietrzu,w ogrodzie, niż siedzieć przy komputerze. Ale czas szybko płynie, za chwile będzie jesień i znów będziemy zaczytani ;)
OdpowiedzUsuńHaft jak zwykle bajeczny...zaglądam tutaj zawsze z wielka przyjemnością :D
Może masz rację. Czasami przychodzą mi do głowy myśli, że może już jestem nudna z moim propozycjami, stąd ta cisza? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprześliczny bukiecik...u mnie coś czas za szybko czas mija,chyba się starzeje...
OdpowiedzUsuńFaktycznie, nie ma ogródka (blokowe stworzonko jestem) ale cierpię na brak czasu... Kwiatuchy jak zawsze urocze i jak zawsze z radością podziwiam - oczy się raduję :)
OdpowiedzUsuńDanusiu coś w tym jest że jest coraz ciszej ale ja ciągle powtarzam że trudno jest wszystko obrobić bo ten czas okrutnie leci. Ale ja mam zamiar mojego bloga troszkę zmienić na lepsze bo jak na razie to tylko czwartki są. Ja to w ogóle malunki,dom,jarmarki,blog,fanpage i teraz jeszcze do rady sołeckiej mnie wybrali. Nie wiem jak to wszystko pogodzić no i jeszcze blogi obskoczyć, ale na komentarze to już często czasu nie starcza. Pozdrawiam i caluski posyłam. Ale na imprezkę to bym wyskrobała czas.
OdpowiedzUsuńW hafcie wstążeczkowym jesteś prawdziwą mistrzynią!!!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja niedawno reaktywowałam swojego bloga, ale faktycznie - gdy zaglądałam na blogi, które miałam zapisane, mnóstwo z nich nie istnieje....
OdpowiedzUsuńZ autopsji mogę powiedzieć, ze to wina FB, ponieważ tam dużo szybciej wrzuca się informacje, dużo szybciej komentuje.
Blogi jednak mają jakiś taki swój klimat, bardziej osobisty...
Sama się muszę uderzyć w piersi - czasu mało na wędrowanie po blogach. A może to brak organizacji dnia? Fb zabiera czas, szybciej się kliknie "Lubię" i leci dalej. Ale przecież nie o to chodzi. Mimo wszystko cenię blogi - właśnie za ich stabilność (chyba że jakiś chochlik coś popsuje). Na fb czuję więź z ludźmi których znam blogów. I chyba wzajemnie. Pozdrawiam serdecznie. Ewa
OdpowiedzUsuńśliczny bukiecik ;)
OdpowiedzUsuń