na mnie spadła w ostatnich dniach. Muszę się pochwalić, bo wszystko cudne i sprawiło mi wielką radość. Pokażę w kolejności, w jakiej otrzymałam. Od Renatki z Tajemniczej kawiarenki śliczny haft, który będzie podusią, albo obrazkiem na ścianę. Decyzja jeszcze nie podjęta. Do tego magnesy na lodówkę i pudełeczko na igły. Klamerki to też magnesy. Reniu, dziękuję.
Od Beatki z Koralików Beaty regularnie otrzymuję magnesy. Angażuje męża, znajomych i tym sposobem kolekcja cały czas się powiększa. Beatko, po raz setny, dziękuję.
I karteczka ręcznie wykonana z Chin, przywieziona przez jej męża.
Od Oli z Galerii zamka przybyła biżuteria w postaci zamkowego kotka i moim inicjałem. Bardzo osobisty i piękny prezent. Do tego dwie łapki do garnków, które u mnie służą za podkładki pod śniadaniowe kubki.
Bardzo, bardzo dziękuję.A co u mnie? Powstają obrazy, a w międzyczasie domowe jedzonko: chleb na zakwasie i szyneczka z golonki bez żelatyny, a więc 100% zdrowotności.
I szyneczka w całości
I kolejne blaszki
Ojejku, Danusiu, wynajęłaś św. Mikołaja na wyłączność?;))))
OdpowiedzUsuńCudne prezenty, a chleb i szyneczka wyglądają niezwykle apetycznie!
Pan listonosz o to samo mnie zapytał.
UsuńPiękne prezenty otrzymałaś :)
OdpowiedzUsuńOj piękne.
UsuńIle dobra :) Mikołaj w tym roku zagościł u Ciebie wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńI wcale mnie to nie martwi, że tak wczesnie zajrzał.
Usuńale cuda dostajesz:-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDanusia ja wszystko rozumiem doskonale że jesteś zasypywana prezentami. Tacy ludzie jak Ty kochana zasługują na takie dobroci a szyneczką i chlebkiem się częstuję. Pozdrawiam i całuski posyłam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nas wszystkie cieszą prezenty, a do tego takie cudne...
UsuńTak na bogato, że nie wiem, co mam pierwsze skomentować :) A to prawda jest, że dobro dawane wraca po stokroć... i niech tak będzie u Ciebie zawsze, bo przyjemnie jest oglądać, jak Jesteś obdarowywana :)
OdpowiedzUsuńa szynkowar zakupiłam (dzięki Tobie), więc niebawem i u mnie będzie taka szyneczka. Pozdrawiam :)
Będziesz zadowolona. Ja rano zrobiłam jedną, a teraz druga się parzy. Cały czas kombinuję.
UsuńPrzepiękne prezenty, przepiękne!:)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki, dzięki.
UsuńCudowne prezenty, miło patrzeć i czytać o wielkich sercach ludzi i dobroci. Muszę mojego tatę zmobilizować, on ma szynkowar ale coś mu nie wychodzi. A u ciebie takie piękne ze prawie zapach czuć prze monitor. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże temperaturę parzenia ma za wysoką. Ja dałam dwie podkładki pod garnek i temperatura jest teraz ok.
UsuńOglądam Danuś z podziwem, wszystko tak przecudne i nawet te kupne, bo te robione to rewelacja i tak myślę, ze będzie trudno Cię zaskoczyć czymś nowym, że o urodzie nie wspomnę. Chyba tylko jedna dziedzina jest w stanie to przeskoczyć, a teraz zgaduj " Co autor miał na myśli " :)
OdpowiedzUsuńTeraz wiem od czego tak mnie głowa ostatnio boli - od Bożenki zagadek. Ja myślę, że moje zamówienie na urodzinki.
UsuńA wcale nie :P
UsuńSame wspaniałość dostałaś
OdpowiedzUsuńMasz rację, same wspaniałości.
UsuńCudne prezenty :) A Twój chlebuś i szyneczki kuszą do wykonania ich u siebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to, Joasiu, do roboty.
Usuńpiekne prezenty :)
OdpowiedzUsuńsmacznego :)
Dziękuję w obydwu przypadkach.
UsuńHaft fantastyczny, a blaszkę z "pamięcią" sama nieraz potrzebuję :-) zanim wyjdę z domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Kochana mnie też obdarowała Renatka podobnymi cudami- już znam powód tych upominków na pewno podobają Jej się nasze imiona, ha ha , a tak na poważnie jak na św. Mikołaja to za wcześnie więc powody są na pewno inne , ale to może niech pozostanie zagadką , upominki super, chlebek miodzio, pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać te blaszki były u mnie, były bo powędrowały do koleżanki ,świeżo upieczonej Emerytki dzięki , dzięki ....
OdpowiedzUsuńTo ja już teraz wiem, gdzie podziewa sie Święty Mikołaj, poza okresem świątecznym ;-)
OdpowiedzUsuńAz przyjemnie się patrzy na tyle niespodzianek:)
A chlebek sama bym zjadła- no ,pewnie i plasterek szyneczki również...;-)
Piękne niespodzianki! Wszystkie od dobrych duszek takich jak Ty!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam ze słonecznego Mamelkowa:)
Piękne egzotyczne prezenty dostałaś !!! Szyneczka wygląda apetycznie - skuszę się i spróbuję sama zrobić taką ! Blaszki są świetne, zwłaszcza na niepamięć ! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty. Zaciekawiła mnie szynka, sama robię prasowanki:) A takiej wersji jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńTo istny wór mikołajowy!!!!
OdpowiedzUsuńsame piękne cudeńka :)
OdpowiedzUsuńOj piękne niespodzianki, piękne. A naszyjnik szczególny. Patrzę na chleb i szynkę i ślinka leciiiiiii.
OdpowiedzUsuńMiło popatrzeć na tyle pięknych prezentów, same cudeńka :)
OdpowiedzUsuńA na ten szynkowar to chyba i ja się skuszę.
Pozdrawiam serdecznie:)
O kurcze, ale Ci fajnie !!!!
OdpowiedzUsuńPomyślałam tak samo jak Magdalenka:))Mikołaj na wyłączność:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prezenty ale wisior najładniejszy. Zrobiłam się strasznie głodna - chlebek i szyneczka - mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty Danusiu, ale kotek jest NIEZWYKŁY!
OdpowiedzUsuńPiękne cudeńka i pyszności :)
OdpowiedzUsuńDobrzy ludzie dobra doświadczają, toteż nie dziwi, że niespodzianki Cie kochają, Danusiu! Rymowanka niezamierzona, sama wyszła :)))
OdpowiedzUsuńCudne wszystko, a jedzonko palce lizać1
:-) ależ Ci dobrze... ta blaszka pamięciowa jest super! A ja jestem zachwycona - wczoraj zrobiłam wisior z "A" - wyszedł bardzo fajnie https://instagram.com/p/8Ct9rWnJYn/?taken-by=galeria_zamka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, a szyneczka pewnie mniam...
Danusiu sama obdarowujesz wszystkich dookoła, więc ludzie się odwdzięczają :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że niespodzianka się udała :)
Wędlinkę z golonki muszę koniecznie spróbować, wygląda super, a ta szynka w całości to wnioskuję, że nie z szynkowara?
Pozdrawiam serdecznie :)
Wszystko Reniu z szynkowara.
UsuńDanusiu, piekne prezenta)
OdpowiedzUsuńAle chlebek i szynka, jejkuuu. Chyab pojde cos zjesc. Tylko na pewno niczego podobnego nie znajde;)
Wychodzi na to, że masz Gwiazdkę cały rok :))) Prezenty wspaniałe!
OdpowiedzUsuńBuźka!
PIEKNE BLASZKI POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńSmacznie i pachnąco się zrobiło. Domowy chleb i wyroby to jest coś pięknego. Prezenty super. Bardzo pomysłowe blaszki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSame cuda dostałaś :) A mi ślinka cieknie na Twoje wędlinki coraz bardziej! :)
OdpowiedzUsuń