Odsyłam Was Kochane na blog Utkane z pasji po wspaniałą bułkę z ziołami. Coś niezwykłego, bo i proste w pieczeniu, oryginalne w wyglądzie, to jeszcze tak smaczne, że tego samego dnia jej nie było. Na pewno będzie w moim przepiśniku na pierwszym miejscu, bo zamierzam zrobić ją teraz na słodko. Ciekawe jest to, że bułkę się odrywa, nie kroi, ponieważ tak ułożone ciasto na to pozwala. Rewelacja, próbujcie. U mnie wyglądało tak:
Potrzebna jest garść świeżych ziół. Myślę, że zimą suszone też będą dobre.
Bułka była wczoraj, natomiast dzisiaj powstały paszteciki z mięsem z kurczaka. Ponieważ sama pierś z kurczaka byłaby zbyt sucha, dodaję sporo warzyw i razem przepuszczam przez maszynkę. Farsz jest delikatny, dietetyczny i smaczny.Przepis na ciasto mam od koleżanki. Paszteciki są jak puszek, rozpływają się w ustach.
A ponieważ zawsze robię więcej ciasta, zrobiłam kilka rogalików z jabłkami.
Pogoda dzisiaj dopisała, więc mogłam sobie potransferować na zewnątrz. Dostałam swego czasu od Gosi - Filcusia sporo gotowych karteczek na super papierze i przerobiłam je na zawieszki do prezentów i na wizytówki. Część postarzona, bo kocham takie brudne z zaciekami, część na oryginalnych białych i ecru.
Po południu wyskoczyliśmy na cmentarz uporządkować groby, no i zrobił się wieczór.Pracowity był dzień, więc dzisiaj już tylko książka do łóżka. Miłego weekendu życzę. Oczywiście witam nowych obserwatorów i dziękuję za wszystkie komentarze.
Przepis na paszteciki:
0,5 kg maki
0,5 kostki masła-ja Kasię
0,5 kostki drożdży
0,5 l mleka, ja trochę mniej
4 żółtka
szczypta soli
Z drożdży, dwóch łyżek mąki i szczypty cukru zrobić zaczyn.
Żółtka ubić z 4-ema łyżkami cukru.
Do mąki dodać wyrośnięte drożdże, mleko, utarte żółtka i na koniec stopiony ciepły tłuszcz.
Wyrobić, zostawić do wyrośnięcia.
Rozwałkować, pokroić na prostokąty nałożyć farsz, zawinąć, pozostawić do wyrośnięcia. Posmarować białkiem. Piec w 175 aż się zrumieni. Farsz: ugotowane, zmielone mięso z kurczaka wraz z warzywami przyprawić, ja daję dużo majeranku i szczyptę gałki muszkatołowej.
Przepis na paszteciki:
0,5 kg maki
0,5 kostki masła-ja Kasię
0,5 kostki drożdży
0,5 l mleka, ja trochę mniej
4 żółtka
szczypta soli
Z drożdży, dwóch łyżek mąki i szczypty cukru zrobić zaczyn.
Żółtka ubić z 4-ema łyżkami cukru.
Do mąki dodać wyrośnięte drożdże, mleko, utarte żółtka i na koniec stopiony ciepły tłuszcz.
Wyrobić, zostawić do wyrośnięcia.
Rozwałkować, pokroić na prostokąty nałożyć farsz, zawinąć, pozostawić do wyrośnięcia. Posmarować białkiem. Piec w 175 aż się zrumieni. Farsz: ugotowane, zmielone mięso z kurczaka wraz z warzywami przyprawić, ja daję dużo majeranku i szczyptę gałki muszkatołowej.
Danusiu jak możesz tak późną nocą tak smaczny post serwować??
OdpowiedzUsuńBuziaki posyłam :***
Oj, już nie ma. Ale była pychotka.
UsuńJejciu same pyszności. Oj dawno robiłam taki chlebek czosnkowy wlaśnie z pietruszką, koperkiem i szczypiorem no i czosnkiem wszystko mieszalo sie z masełkiem i smarowało kromki chleba i składało w bochenek, zawijało w folie aluminiową i do pieca, pychota, taki ciepły czosnkowy chlebek.
OdpowiedzUsuńSkusze sie na Twoje paszteciki i bułeczki mniam :)
Pozdrawiam :)
Też fajny pomysł. Pozdrawiam.
UsuńBułka i paszteciki wyglądają fantastycznie, przez komputer czuję ten aromat ziół i świeżo upieczonego ciasta. A przepisik na paszteciki podrzucisz ;)
OdpowiedzUsuńKarneciki prześliczne i te postarzone i białe.
Prześlę jutro wieczorem, bo dzisiaj jeszcze z psiakiem, a jutro wracam wieczorkiem. Pozdrawiam.
UsuńDanusiu... normalnie tylko sidać i sie delektować... Asia ma rację jak można o tej porze?
OdpowiedzUsuńWłaśnie je pożarłam.
UsuńFaktycznie smakowicie wygląda i bułka i paszteciki - można prosić o przepis na paszteciki? A zawieszki bardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńO rany, jaka ja głodna.......
OdpowiedzUsuńA zawieszki super,cudo
OdpowiedzUsuńOjej...ale tu smacznie!
OdpowiedzUsuńWiedziałam,że sie skusisz na babkę:)I pewnie nie tylko Ty,bo jeśli Ci tak smakowała jak mi to pewnie będziemy ją polecać.Ale Twoje paszteciki mnie zauroczyły,znasz mnie jak się zapalę to od razu robię,więc pewnie już niedługo wypróbuję Twój przepis,bo dawno nie widziałam tak smakowitych pasztecików.A u mnie jutro obiecane weekendowe wypieki,będą najprostsze na świecie rogaliki i tarta cytrynowa z bezą.Moja beza wyszła do...ale trudno:)To na tyle o kuchni.Twoje zawieszki są niesamowite!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie, właśnie. Przecież u Ciebie znalazłam ten przepis. Wkrótce zrobię z brzoskwiniami z puszki. Pozdrawiam.
UsuńBabkę już wcześniej namierzyłam, ale jeszcze nie wypróbowałam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis na paszteciki - wyglądają bardzo apetycznie, rogaliki również.
Przywieszki fantastyczne.
Pozdrawiam cieplutko
Ależ apetycznie u Ciebie i bułeczka i paszteciki wyglądają cudnie i muszą smakować niebiańsko. Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
OdpowiedzUsuńPs. Zawieszki też cudne.
Aaa ale pychotki :)
OdpowiedzUsuńFajne przepisy, z pasztecików na pewno skorzystam. Jesteś wspaniałą kucharką☺
OdpowiedzUsuńZgłodniałam czytając i oglądając Twoje wypieki,mniam.
OdpowiedzUsuńDo drożdżowych przepisów brak mi cierpliwości,ale wyglądają smakowicie,więc może się skuszę:)
Karteczki super.
Tu nie trzeba sie namęczyć. Wybieram takie przepisy, żeby moje ręce nie wycierpiały, bo są już byle jakie. Pozdrawiam i namawiam.
UsuńBardzo smacznie u Ciebie. Fantastyczne przepisy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
dANUSIU SAME SMAKOWITOSCI - ILE TY ROBISZ W CIAGU DNIA PODZIWIAM
OdpowiedzUsuńsorka Zuzek mi caps locka wlaczyl i nie zauwazylam :)
UsuńBuziaki dla Zuzka.
UsuńRzeczywiście smacznie, nie wiadomo czy podziwiać, czy się częstować, wygląda tak apetycznie że aż ślinka cieknie :)Ja jeszcze poproszę o przepis na lukier, bo zawsze kombinuje jak koń pod górke, jeszcze nie trafiłam na ten idealny :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja tylko z mleka i cukru pudru i smaruję ciepłe jeszcze rogaliki, albo bułki. bo też świetne z tego ciasta wychodzą. Pozdrawiam Bożenko
Usuńo rany ale post! no..na takim poście, to ja bym wyglądała jak pączek w maśle :-))) ...choć mi dużo nie brakuje, hi hi...
OdpowiedzUsuńplakietki wyszły Ci przecudnie Danusiu, och ten nasz kochany transferek.... buziole **
No bo ja znowu od jutra. Transferek to jeszcze pozostałości od Twoich. Już w domku? Jak po spotkaniu?
UsuńTo dobrze, bo ja też od czwartku po południa zdezerterowałam :/...ale od jutra ...:-)) Danusiu, ja jadę dopiero we wtorek, tylko tak przeżywam to spotkanie i wciąż o nim gadam :-))zadzwonię po..z wrażeniami :-) ...a bułę upiekę oczywista jutro :-) a rogaliki po powrocie, hi hi **
UsuńObowiązkowo daj znać, a buły nie piecz, bo ją pochłoniesz.
Usuńo rany !...no dobra...
UsuńŚliczne te transferki! A chlebek wygląda tak smakowicie, że nie omieszkam go zrobić na imprezę imieninową. Niech sobie goście poodrywają...;)
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie im smakował. Słowo.
Usuńwygląda super, nigdy nie robiłam pasztecików, dziękuję za sprawdzony przepis:)
OdpowiedzUsuńWszystko takie apetyczne, zgłodniałam mimo tej późnej pory! Dzięki za przepisy:)
OdpowiedzUsuńŻe też na głodniaka tu zajrzałam :(
OdpowiedzUsuńNic złego się nie dzieje, mam kłopot z komputerem i dopiero dziś udało mi się otworzyć komentarze tak ich nie widziałam, tak jak statystyk i innych rzeczy.
Dziękuję za troskę ale jeszcze trochę czasu potrzebuję.
Pozdrawiam serdecznie :*
Ważne, że wszystko ok. Pozdrawiam.
UsuńKoniecznie, muszę zrobić!!!
OdpowiedzUsuńI jak tu schudnąć?
Mam ten sam problem, ale Tobie to nie grozi, widziałam zdjęcia. Pozdrawiam Basiu.
UsuńBo ja oszukuję ludzi ciuchami!
UsuńKochana, dobrze ,że na końcu podałaś przepis na paszteciki, bo już myslałam, że zaserwujesz nam tylko zdjęcia, a wyglądaja tak smakowicie,że muszę je spróbować:)) cieszę się,że bułka z ziołami przyjęła się również u Ciebie no i za wspomnienie mojego bloga:)))pozdrawiam słodko-pikantnie
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać. Na pewno.
UsuńO matko, tyle smakołyków. Palce lizać !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ale pysznie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńSame smakowitości o jejku jak pachnie:))
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki za przepis na paszteciki:))
Pozdrawiam!!!