niedziela, 1 września 2013

I znowu lawendowo

   Zapewne niektórzy odczytają moje roślinki jako wrzosy, ale co tam. Od czego wyobraźnia. Kłopoty jak zwykle ze zdjęciem, ciągle było coś nie tak.  Muszę dołożyć odrobinę żółci pod donice, bo trochę jej w ramce i ma się na razie nijak.  Pracowałam i nad ramką i nad obrazkiem cały tydzień i oprócz bzów żadna praca nie pochłonęła mi tak wiele czasu. Były też spore przerywniki, bo nadrabialiśmy drobne zaległości domowe typu konserwacja, malowanie, ciecie, itp. Porządki też zrobione, no i wizyta wnucząt, wszystko poza mną. 





   Powolutku jesień zagląda do naszych ogródków, u mnie rozpanoszyła się na tarasie. Nie przepadam za nią i nie będę zachwycać się jej kolorami, chyba, że w lesie pojawi się sporo grzybów, to spojrzę na nią łaskawiej.

    Migawka z mojego podwórka. Żałuję, że sekundę później mój aparat nie uchwycił błyskawicznej akcji, ale wszystko skończyło się dobrze. 


   Tak jak obiecałam, jest sprostowanie. Otóż, kiedy prezentowałam przepiękne hafty Blue-Ani, wkradł się brzydal-chochlik i przewrócił mi hafcik na lewą stronę. Gdyby nie sama twórczyni tego haftu, nikt nie zorientowałby się, że coś jest nie tak. To naprawdę świadczy o mistrzowskim wykonaniu prze Aneczkę.



44 komentarze:

  1. Lawenda zapiera dech w piersiach! Trudno ją pomylić z innymi roślinami - jest perfekcyjna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie lawenda, jak żywa, a wiem co mówię, bo naoglądałam się jej w tym roku:) Najbardziej mnie jednak urzekły donice, wyglądają jak prawdziwa plecionka, aż zdjęcie powiększałam, żeby się przyjrzeć. Nic nie poprawiaj jest ślicznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne koszyczki:) Uwielbiam motywy lawendowe:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj kochana!
    Bzy Twoje pamiętam doskonale i to nie jedne. wszystkie były wspaniałe!! Kocham te krzaczory ponad miarę i zawsze się z nich cieszę, gdy choć kilka gałązek uświetni Dzień Mamy.
    Lawenda - widzę naocznie wyszła Ci cudnie. Prawdziwe arcydzieło! Nie mam pojęcia co chcesz poprawiać?
    W tym roku zrobiłam sobie rozsadnik lawendowy ale tylko jeden krzaczek ocalał. Dobre i to :). Pachnie więcej niż pięknie i cieszy oko, szczególnie w połączeniu z kolorem różowym i białym.
    Buziaki posyłam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna lawenda i cudna plecionka na koszyczkach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lawenda przepiękna :-))) Jak ktoś ma wątpliwości niech spojrzy na listki :-))) Twoje hafty są jak prawdziwe obrazy,pięknie stosujesz światłocień :-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zwykle przepiękna praca. Wciąż podziwiam twoje umiejętności. Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. orany rany ... ale to prześliczne !! wierzę że bardzo pracochłonne ale musisz być dumna z takiej pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak te Twoje wstążeczki nieustannie mnie zachwycają.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie też lawenda jak nic :) A w sprawie grzybów, to informuję, że ja już po pierwszych zbiorach. Mały koszyk, ale też krótko byliśmy i bardziej rekreacyjnie niż poszukiwawczo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pieknie te kosze z lawendą. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lawenda jest lawendą, cudowna!
    A dolna praca, fantastyczna, faktycznie czy jej prawa czy lewa strona robi wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie wyszła... zresztą jak zawsze u Ciebie. Wstążki to Twój żywioł :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Lawendowy haftowany obraz przepiękny :)))Pies i kot - tak blisko razem ?! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem pod wrażeniem Twoich wstążeczkowych haftów pozdrawiam Dusia [jesień nie jest taka zła, ma się więcej czasu na swoje rękodzieła]

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaki tam wrzos! Lawenda! Wypisz, wymaluj, wyhaftuj wstążeczkami!!!
    Cudna! Jesteś Wstążeczkową Królową!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaki tam wrzos! Lawenda! Wypisz, wymaluj, wyhaftuj wstążeczkami!!!
    Cudna! Jesteś Wstążeczkową Królową!

    OdpowiedzUsuń
  18. Hafcik Ani rzeczywiście dwustronny:)), a lawenda nieziemska. Pokochaj ze mną jesień, proszę:)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla mnie jesteś niedościgniętą mistrzynią obrazków wstążeczkowych:)))Lawenda cudna:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja to nie mogę się napatrzyć na te Twoje wstążeczkowe obrazy,są tak piękne,że nie wiem co powiedzieć Danuśko.Ile razy je widzę tyle razy odkrywam je na nowo i nacieszam oczy ich pięknym widokiem :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Obrazek z lawendą jak zwykle boski, nawet bez przeróbek.
    A haft Ani faktycznie na lewej stronie też pięknie wygląda.
    Pozdrawiam, Marta.

    OdpowiedzUsuń
  22. i znów z zachwytu nad twoim obrazem zamilkłam z wrażenia, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Lawendy piękne, chyba nie kojarzą się z wrzosami:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne są te Twoje obrazy. Oczu oderwać nie można :)

    OdpowiedzUsuń
  25. jesień zbliża się szybkimi krokami oby była ciepła i słoneczna bo tylko wtedy można się zachwcić jej barwami.Piękny lawendowy obraz.Serdecznie pozdrawiam i dużo słoneczka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  26. też jestem zdania, że jesteś mistrzynią tworzenia pięknych obrazów
    ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
  27. Arcydzieło .Zaniemówiłam z zachwytu. Cudna lawenda .

    OdpowiedzUsuń
  28. Co można napisać.....Lawenda urocza....Nie wiem jak to robisz , że Twoje obrazki są takie cudne...Buziaki dla mistrzyni tasiemek...Pa....

    OdpowiedzUsuń
  29. Kochana jak ja do Ciebie wchodzę,to po pierwsze zachwycam się wszystkim co pokazujesz,bo obok takich prac nie da się przejść obojętnie.Po drugie,jestem okrutnie zazdrosna,że ja nie posiadam takich talentów;)))
    Pozdrawiam cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Przecudne lawendy! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. I znowu cudownie! Lawenda może być zawsze, chętnie oglądać będę i oko cieszyć:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie lubię jesieni, Twoja lawenda przedłuża piękne w tym roku lato, buziaki

    OdpowiedzUsuń
  33. Ale cudna ta lawenda,faktycznie na pierwszy rzut oka nie widać różnicy, gdzie prawa a gdzie lewa strona. Uwielbiam lawendę :) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  34. Wstążeczkowa lawenda przecudna i te doniczki ... A żołędzie to giganty, czy koszyczek taki malutki ? Jesień uwielbiam, jako jesień, jako cudowną porę roku, jedynie widmo nadchodzącej zimy, potrafi przesłonić mi jej uroki.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Przecudny widoczek ach :))))
    I milusińscy super leniuchują ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. ...aż trudno mi opisać moje odczucia, gdy oglądam Twoje hafty...na swoje od Ciebie patrze codziennie i prawie je podlewam :-))
    ...a lawena od Ani równie pieknie wyglada na prawej jak i lewej stronie. Usciski Magda

    OdpowiedzUsuń
  37. to po prostu niesamowita praca!!!!!!!! lawenda wygląda obłędnie! mogłabym patrzeć na ten obraz godzinami!

    OdpowiedzUsuń
  38. Ta lawenda jest wspaniała !, szkoda ,ze tak słabo widac te wstążeczki , buuuuuuuuuuuu

    OdpowiedzUsuń