wtorek, 26 listopada 2013

Nastała cisza

bo głos gdzieś mi uciekł. Gardło boli jak diabli, oby nie wyskoczyła gorączka. Kolejny dzień siedzę w domu, nie wychodzę, a kilka transferów jest mi bardzo potrzebnych. Odłożyłam więc transferowe pomysły i wróciłam do szmacianek. Dzisiaj kończę tę produkcję, ale wiem, że po świętach jeszcze do tego tematu wrócę. Tak niesamowicie mnie to wciągnęło, że nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa. Pokażę Wam moje dzieci i zmykam do łóżka.









48 komentarzy:

  1. Życzę dużo zdrowia i siły na tworzenie takich cudeniek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam to samo ostatnio z gardłem. Głos wysiadł.
    Dużo zdrówka, a "dzieci" piękne :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Danusiu życzę zdrówka.Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę na to, że mnie nie rozłoży. Pozdrawiam Zosiu.

      Usuń
  4. Piękna gromadka, szczególnie urzekła mnie różowa dziewuszka taka zatroskana o dziecię. :) Zdrówka życzę, u mnie mąż zaniemówił.

    OdpowiedzUsuń
  5. No to masz też trochę ciszy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Danusiu przede wszystkim zdrówka dużo a kolekcja lalek cudna - wiadomo zdolna kobieta je robi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ŚLiczne lale masz i zdrówka życzę pozdrawiam ciepło Marii

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze kilka dni temu ja walczyłam z choróbskiem... Dalej nie jest najlepiej ale myślę, ze idzie już ku lepszemu :) Tobie tez życzę szybkiego powrotu do zdrowia. A rodzinkę przytulankową piękną masz :)

    PS. Proszę nie wychodzić z domu jak choroba trzyma. Transfery poczekają... Jak trzeba to i do wiosny ;) :)

    Buziaki Misia :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś Ty! Już mnie wyrzuty zżerają, ale w piątek na mur. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudna dzieciarnia :)
    Kuruj się, siedź w domeczku i grzej, bo to strasznie wredne teraz choróbska panują, ja już myślałam, że zdrowa jestem i wylazłam, a teraz znowu mnie męczy, jutro nakładam sobie areszt domowy.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiekne lalki,ja w zyciu uszyłam kilka i wiem że to nie jest proste, pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja sie pięknie przy tym bawiłam i cieszyłam jak dziecko. Pozdrawiam Jolu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowita gromadka:) Piękne:) Wiem coś o tym uzależnieniu od lalek. Sama to przerabiałam w ubiegłym roku, a teraz jakoś mi się nie chce:))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Może mi też przejdzie, ale tak niewiele jeszcze umiem w tym temacie, że muszę trochę pokombinować. Pozdrawiam Krysiu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzieci urocze, zdrówka życzę. Wciąga ta praca,coś na ten temat wiem

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana zdrówka życzę aby Cię mocniej nie rozłożyło:)Cudeńka uszyłaś:)Fajny jest ten skrzacik czerwony:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniałe są te Twoje przytulaski, takie lalki szmacianki jakie szyły kiedyś nasze mamcie. Sto razy fajniejsze niż te ze sklepu. Czym je wypychasz? Pozdrawiam i zdrowia życze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie takie cieszyły. Wypycham wypełniaczem z poduszek z Biedronki lub Jyska

      Usuń
  18. Zdrówka życzę i żeby szybko przeszło:))) Śliczności, śliczności teTwoje słodziaki.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  19. Ależ cudne lale ... a Mikołaj skradł moje serce :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję za schemat bucików. Wykorzystam na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wypoczywaj, lecz się i odzyskaj głos :) A szmacianki cudne, mnie sie ta różowa podoba. Pewnie dlatego, że zostałam ciocio- babcią i trochę zgłupiałam na punkcie słodko różowych ciuszków, przytulanek dla słodkich 4-miesięcznych dziewczynek :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dużo zdrówka.
    Bardzo udana "produkcja" szyjątek - przytulanek.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  23. Kochana sama uszyłaś te dzieci????????????????
    Padłam.......oczarowana

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszystkie pozwiększałam sobie, dla większego efektu i wnikliwej analizy rzecz jasna ;)
    i zielona najsłodsza,
    zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczności. Chyba nie umiałabym wybrać najfajniejszego przytulaska. Pozdrawiam i zdrowia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakie słodziaki!!!!! urocze :) Cudne:) Zdrówka życzę:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Un trabajo precioso, me encanta como te ha quedado tu dormilón.
    Besos desde España

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne,ale ta czerwona najpiękniejsza,zdrówka życzę

    OdpowiedzUsuń
  29. Oj, masz Ty talent kobietko. Lale cudne, urocze i do przytulania.
    Współczuję bolącego gardła i niemocy w mówieniu. Pamiętam jak kiedyś dopadła mnie angina i nie mogłam wydobyć z siebie ani słówka a później struny głosowe odmówiły posłuszeństwa - jaka ja wtedy byłam chora, bo nie mogłam mówić, rzecz jasna. Straszna taka cisza w moim wykonaniu :)))
    Zdrowia życzę. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  30. Takie słodkie i takie idealne :) Ta czerwona to taka Świąteczna jakby :)
    Dbaj o siebie :) buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mnie zmogło w zeszłym tygodniu i pomogły krówki popite herbatką (earl grey). Zastosuj kurację i chwila moment (krótszy albo dłuższy) będziesz zdrowa jak rybka :))))
    Duuuużo zdrowia życzę i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Przepiekne tildowe ludziki..zawsze je podziwiam i tych co je szyja..wszystkie ladne ale czerowna jakby moja...pozdrawiam milo.)

    OdpowiedzUsuń
  33. cudne...i zdrówka życzę:-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Rodzinka super, pozdrawiam Dusia [ wracaj do zdrowia szkoda dni na leżenie ]

    OdpowiedzUsuń
  35. Jaka słodka gromadka :)) Zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudniaste wszystkie bez wyjątku!;))) Dużo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  37. Lale wspaniałe. Uwielbiam takie świąteczne czerwone ubranka. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  38. Od jakiegoś czasu korci mnie, żeby właśnie zrobić tego typu lalki, ale jakoś ciągle nie mogę się w sobie zebrać, bo wydaje mi się to bardzo skomplikowana robota :P Za to Twoje wyszły prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
  39. Cudowne te szmacianki..szczególnie ta czerwona mnie urzekła!
    Cudne rzeczy robisz:)
    Zyczę powrotu do zdrowia, a gardełko otul mięciutkim szalikiem.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam nadzieję, że nie tylko z powodu gardła ostatniego słowa nie powiedziałaś:))) Czerwona sukienka wymiata:)))
    A i bombki z poprzedniego posta fenomenalne.
    Zdrówka życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  41. FANTASTYCZNE-pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  42. Ech, przepiękne, śliczności, zdrówka Ci życzę, bo gardło to " moja specjalność".... łapię byle kiedy:-((((((

    OdpowiedzUsuń
  43. Wspaniałe te Twoje Tildy, prawda, jak to fajnie znów pobawić się lalkami :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Świetne :)
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w mój quillingowy świat
    handmadebyevi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń