Same cudeńka poprzychodziły do mnie w przeciągu kilku dni. Od Joasi dostałam przepiękne dekoracje szydełkowe.
Janeczka obdarowała mnie biżuterią - delikatną, misternie wykonaną.
Bożenkę poprosiłam o zazdrostkę lawendową i takie cudo do mnie dotarło.
z dodatkami i jeszcze jedną zazdrostką do zagospodarowania.
No i po długiej przerwie wpadła do mnie Ataboh- Beatka. Było babskie gadanie i szybko uciekający czas, ale następnym razem działamy i wszystko pokażemy.
To prezenty od Beatki.
Bardzo, bardzo, bardzo dziewczyny dziękuję.
Wiem, wiem sporo tego chwalenia. Proszę mi wybaczyć, ale chwalenie się jest tutaj jak najbardziej uzasadnione.
Muszę dodać, że Beatka przyjechała ze swoimi lalkami. Szybko rozgościły sie w domu i znalazły wspólny język z moim dziewczynkami.
A ponieważ słoneczko coraz śmielej zagląda w nasze okna, dodam kilka ciepłych fotek z najnowszego kalendarza z Prowansji.
A Ludwisia przeszła dość znaczną metamorfozę.
Cudowny był ten tydzień. Masa niespodzianek i emocji, pracy też sporo. Życzę Wam wiosennej już energii.
Przepiękne prezenty dostałaś. Każdy ma swój urok. No i ile pracy i serca dziewczyny włożyły w ich zrobienie.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że laleczki zostały szybciutko adoptowane bo też są piękne.
Metamorfoza Ludwisi rewelacyjna. Normalnie "Czerwony Kapturek".
Pozdrawiam serdecznie. Biernasia
Laleczki Beatki przyjechały w odwiedziny. Bardzo chciałam je zobaczyć, bo sa cudne. A prezenty do dzisiaj cieszą i do tego od fajnych dziewczyn.
OdpowiedzUsuńPiękne niespodzianki. Można pozazdrościć. Pozdrawiam Zosia.
OdpowiedzUsuńMozesz Zosiu zazdrościć! Pozdrawiam.
Usuńpodarki piękne dostałaś...kartki ze zdjeciami z Prowansji cudo...uwielbiam...
OdpowiedzUsuńSuper prezenty! Każdy jeden fantastyczny!!! A fotki z Prowansji takie, że aż się oko raduje:))) Ludwisia jak typowa kobietka - zmienną jest:)))
OdpowiedzUsuńCzytałam u Beaty na blogu,że spotkałyście się i bardzo Wam tego zazdroszczę.Chętnie bym sobie z Tobą pogadała:)Prezenty dostałaś piękne ale mnie zachwyciła Twoja lalka.Wiesz,że jestem ich fanką:)
OdpowiedzUsuńCudne prezenty dostałaś:) A Ludwisia urocza:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńno takie prezenty to tylko na chwalenie się zasługują:)) Fajny tydzień masz!
OdpowiedzUsuńSama radość, dostawać, ale i dla nas podziwiać i podglądać, tyle tego, że nie ogarniam !
OdpowiedzUsuńProwansja ... marzenie ...
Buziaki :)
Wspaniałe prezenty.
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty,ale te kury i kogut rewelacyjne :-)))
OdpowiedzUsuńFantastyczne prezenty :) troszkę zazdraszczam ... szczególnie tych woreczków szydełkowych :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam spotkanie było cudowne... zresztą jak zawsze.
OdpowiedzUsuńA te cudeńka mogłam zobaczyć i podziwiać... i powiem, że jak zawsze fotki nie oddają uroku :)))
piękne prezenty i spotkanie :-)) uściski!
OdpowiedzUsuńMarzę o Prowansji nieustannie, a prezenty to masz prześliczne:-)
OdpowiedzUsuńNajwiększą przyjemnością było chyba spotkanie, bo nie ma to jak spotkanie oko w oko z kimś takim jak Beatka, wręcz bezcenne :)
OdpowiedzUsuńLudwika w poprzedniej odsłonie wyglądała uroczo, ale jak każda kobieta musi zmieniać się na wiosnę ;)
Buziaki
Piękne prezenty dostałaś, aż miło popatrzeć na takie cudowności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Prezenty cudne :-) ale jakie to fajne, że są ludzie którzy tak ciepło o nas myśla :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
Masz duzo szczescia..do mnie jakos nic nie trafia..no tak..ja za granica..no trudno..ciesze sie wraz z Toba Twoimi prezencikami.Pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuńPrezenciki cudowne, mydełko pięknie się prezentuje w ubranku, jak i świece, wiem coś o tym bo Joasia też mi strojną świecę przysłała :) Ludwisia jak zwykle urocza, zdjęcia piękne, aż się rozmarzyłam :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAle cudeńka trafiły w Twoje progi. Ludwisia urocza. :) Prowansja, ten zapach lawendy i tu działa moja wyobraźnia bo nigdy tam nie byłam.
OdpowiedzUsuńNo proszę jaki szczodry tydzień miałaś:)))ale prezenty od Ciebie są najpiękniejsze:))
OdpowiedzUsuńAle się u Ciebie dzieje, tyle pięknych prezentów, te szydełkowe szczególnie mi wpadły w oko, lalki się świetnie dogadują:))
OdpowiedzUsuńTakie niespodzianki to by się chciało codziennie :)
OdpowiedzUsuńAle wspaniałości!
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty, a jak Ludwisia się wystroiła na wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńPrzecudne prezenty:)Ileż to utalentowanych dziewczyn jest co robią takie cuda:)
OdpowiedzUsuńW pełni zasłużyłaś na takie cudne prezenty...Cieplutkie buziaki pa...
OdpowiedzUsuńWspaniałe są takie spotkania w realnym świecie :) Prezenty piękne :) A Ludwisia to strojnisia :)
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje lale, podziwiam, pozdrawiam i zapraszam http:// elizaart-handmade.blogspot.com
OdpowiedzUsuń