na upały, więc spieszę z pomocą. Kilka razy pisałam już o zbawiennym płynie, który cały czas przygotowuję dla rodzinki. Chciałam was zachęcić do robienia kwasu chlebowego, bo nie ma nic lepszego na upalne dni. Zaraziłam nim swoich znajomych i po raz kolejny Was namawiam. Przepis zamieściłam trzy lata temu i tę wersję podaję, z tym, że zmniejszam obecnie ilość cukru na rzecz miodu. Robię wersję bardziej wytrawną, ale można robić słodką, tylko uwaga przy otwieraniu! Strzela jak szampan.
http://anstahe.blogspot.com/2012/02/na-tapecie-wieszaki.htmlPlameczka też ma już dość upałów.
Widzę , że dostały ci się wszystkie 3 rodzynki :) , też lubię kwas chlebowy
OdpowiedzUsuńMe encanta la foto del gatito!!!!
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie Kochana :-) przepis przepisałam, bo w tym upale drukarka odmówiła mi posłuszeństwa
OdpowiedzUsuńUściski!
Iwonko, ten kwas nie ma nic wspólnego z tym kupnym, bardzo słodkim i chemicznym.
UsuńCo tam kwas chlebowy! BUTELKI!!!!! Uwielbiam je :))))) Gdybym wiedziała wtedy, w młodości, że kiedyś znikną z powszechnego użycia...
OdpowiedzUsuńWymuszam Aniu, na mężu, zeby od czasu do czasu kupował piwo w takich butelkach, wiec mam już mały zapasik. Stare też mam, ale nie odważyłabym się ich używać. Są elementem dekoracji w ogrodzie. kiedyś je wszystkie pokażę.
UsuńDanusiu, taki zakwas to chyba pychotka, chociaż nie piłam... ale na pewno trzeba mieć te BUTELKI! Bez tego będą strzelać bez kontroli :)
UsuńPrzepis mam... ale jak na razie nie mam butelek ;)
Podobnie jak poprzedniczka pozazdrościłam butelek:) Ciekawy ten twoj napój. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPodpowiedź wyżej. Pozdrawiam.
Usuńwystrzałowej ochłody zatem :)
OdpowiedzUsuńTrzeba by spróbować:)
OdpowiedzUsuńZachciało mi się jak byłam w ostatniej ciąży, zrobiłam partię w butelkach plastikowych. Jak zaczęły strzelać na tarasie myślałam, że wojna się zaczyna !!! od tamtej pory nie robię, chociaż uwielbiam. W tym roku będąc na Litwię pijaliśmy taki, własnej roboty.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o kwasie chlebowym, ale nigdy nie miałam okazji spróbować. Chętnie więc wypróbuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis :)
Świetny pomysł jako alternatywa do lemoniady!
OdpowiedzUsuńBo taki jest Polak!!! Co by GO nie spotkało to źle!!! W końcu mamy lato i ma być ciepło:)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym takiego kwasu chlebowego domowej produkcji. Muszę rozejrzeć się za butelkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
To ja już bardziej narzekam że podlewać codziennie muszę a to tyle czasu pochłania ;)
OdpowiedzUsuńPrzepis zapiszę może się skuszę - dzięki :)
pozdrawiam
Chyba i ja zrobię tego kwasu Danusiu,co domowe to domowe,ze sklepu już próbowałam,może wreszcie przyszedł czas na domowy .Dzięki za przepis,pozdrawiam nieustannie :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować ten przepis.
OdpowiedzUsuńlubię :-)
OdpowiedzUsuńczas wyprobowac robic :)
OdpowiedzUsuńSpecjalnie po to zbierałam butelki po Grolschu :) Ale oczywiście za sam przepis nie miałam jeszcze się kiedy wziąć :D
OdpowiedzUsuń