znowu to samo, ale nie martwcie się, jeszcze tylko jeden razik i tulipanki idą na zasłużony odpoczynek. Musiałam wypróbować wszystkie możliwości i kolorki, żeby sama się do któregoś przekonać.
Pogoda, szkoda gadać, więc wzięłam się za mycie okien, pranie firanek i generalnie za porządki. Raz, że święta blisko, a po drugie lubię na przedwiośniu odświeżyć troszkę dom. Wyniosłam też pościele i koce na dwór, pozbyłam się kurzu i za chwile zadowolona, z kawusią pooglądam co u Was.
Ten tulipanowy obraz jest super:)) widze,że u ciebie w mieszkaniu wiosna na całego:))
OdpowiedzUsuńGdyby nie ten śnieg za oknem...
OdpowiedzUsuńTwoje tulipany nigdy mi się nie znudzą ... przenigdy ...:)... ma miłość do nich jest wieczna :D
OdpowiedzUsuńi ja łączę w chwili relaksu/przerwie między obowiązkami nawilżanie spragnionego gardziołka, tyle tylko, że herbatą zieloną bądź czerwoną z przeglądaniem poczty/blogów, etc... by za chwię już ręce zanurzyć i oko zawiesić na zgoła przyziemnych materiach, bytach dna codziennego, ale co sobie pooglądam, poczytam, nad czym się zadumam przez te krótkie chwile to moje :)
uścisków moc ślę:)
A ja cieszę się, że wpadasz. Pozdrawiam cieplutko.
Usuńto już nie będzie tulipanów?:( ja tam mogę je podziwiać każdego dnia, są wspaniałe! miłego dnia życzę i zazdroszczę tego słonka za oknem, u mnie szkoda gadać, a o myciu okien mogę pomarzyć;))
OdpowiedzUsuńA ja już nie widziałam przez nie czy to wiosna idzie czy też nie. Jedne tulipanki są w drodze i pokażę je jak dojdą i teraz to już naprawdę odpoczynek. Pozdrawiam.
UsuńNo to przykrość okropna, że tylko jedne pokażesz, bo ja mogę je na okrągło oglądać i podziwiać. Za każdym razem patrzę i podgladam jak one są zrobione, i zastanawiam się czy byłabym w stanie się do nich przymierzyć.
OdpowiedzUsuńPorządków domowych zazdroszczę, znaczy mycia okien, bo u nas mróz, a jak wiadomo podczas mrozów mycie okien to kiepski pomysł, ale może odpuści kapeczkę i będzie cudnie, bo jak wiosnę witać przez szare okna ?!
Pozdrawiam
Joasiu, kazdy dałby rade. Nalezy tylko spróbowac. Będą inne na pewno. Pozdrawiam.
UsuńPokazuj, pokazuj. Nam się nie znudziły.
OdpowiedzUsuńA ja nie sprzątam. Mam jeszcze trochę szycia, więc i tak zaraz wszystko się zakurzy. Jezu, ile bajzlu jest przy szyciu!!!!! Ścinki, wypełnienie... do tego pies z włosami do ziemi... więc wiesz co ja mam :-(
Ja już zwalniam. Co miałam do zrobienia przed świetami to zrobiłam. Teraz czas zająć sie domem, bo wszyscy zjeżdżają na święta. Pozdrawiam.
UsuńTulipanow nigdy dosc!
OdpowiedzUsuńMi sie te Twoje tulipany nigdy nie znudza.I wielu innym tu zagladajacym tez:)
Dzięki Jadziu! Pozdrawiam.
UsuńDanusiu Twoje tulipany są balsamem na moje serce....Pokazuj ile chcesz.....Całuski pa...
OdpowiedzUsuńJak miło Uleńko, że się odezwałaś. Będą inne chwasty, tego możesz być pewna.Pozdrawiam Cię gorąco.
UsuńPiękne i zarazem takie delikatne. Pozdrawiam i ślę całuski.
OdpowiedzUsuńWitaj Zosiu, zapracowana kobietko. Dzięki, że znalazłaś chwilkę, żeby wpaść.
UsuńPiękne i ten jeden zwisający :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki Aniu.
UsuńTulipanów nigdy dość, Twoich wstążeczek nigdy dość! :) Niby ciągle to tulipany, ale za każdym razem takie inne, więc nigdy nie przestanę się zachwycać :)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś. Pozdrawiam.
UsuńWszystkie tulipany piękne. Sama nie wiem, które mi się najbardziej podobają. Twoje dzieła nigdy mi się nie znudzą. U mnie wszystko prawie posprzątane oprócz okien, ale na razie za duży mróz. Jak nie odpuści to dokończę po świętach. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMoje okna nie chciały przepuszczać promyków słońca więc sie nad nimi ulitowałam. Pozdrawiam.
UsuńBędę się powtarzać po raz setny: cudne!
OdpowiedzUsuńDzięki!!!
UsuńJuż wiem, jak Ty to robisz, przypinasz żywe! :)))))
OdpowiedzUsuńMycie okien? Za nic w świecie, poczekam do lata:)))
Uściski
Ja juz nie mogłam czekać. To był ostatni gwizdek. Jeszcze kilka czeka na umycie. Pozdrawiam.
UsuńTulipany mogę oglądać zawsze, a te w Twoim wykonaniu przebiją nawet te żywe:) I na dodatek zostają z nami na dłużej:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki Małgosiu. Obrazki chyba nie doszły?
UsuńMogą być jeszcze następne,i następne...i następne...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje zdjęcia :)
Dzięki Ulka, ale trzeba zrobić przerwę. Będą inne. pozdrawiam.
UsuńI ja porządki mam już prawie za sobą... Czekam jeszcze na cieplejsze dni by pomyć okna, zmienić firanki i zawiesić świąteczne ozdoby... :)
OdpowiedzUsuńTwoimi bukietami zachwycać się mogę bez końca... :) Może kiedyś dasz się namówić na jakąś wymiankę ze mną... Tak tylko nieśmiało piszę, że gdybyś kiedyś chciała to ja z przyjemnością..... ;):)
Serdeczności przesyłam... :)
No to pomyśl, co byś ode mnie chciała. Pozdrawiam.
Usuńprzepiękne te tulipany, zresztą wszystkie Twoje kwiaty wyglądają jak żywe,
OdpowiedzUsuńnieśmiało spróbowałam zrobić coś podobnego i mam taki koszyczek niezapominajek http://robotkowykacikkasi.blogspot.com/2013/03/78-obrazki.html
Widziałam i ogromnie jestem z Ciebie dumna. Przyznasz, że fajna zabawa?
Usuńdziękuję za miłe słowa :)
Usuńna pewno skorzystam z Twoich rad, bo zabawa ze wstążką jest super
Możesz na mnie liczyć, bo czuję, że złapiesz bakcyla.
UsuńNo i co z tego, że znowu, jeśli to takie piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, ale ja sama czuję, że to już wystarczy. Pozdrawiam.
UsuńO mamo! Nie odstawiaj tulipanów! Są boskie, piękniejsze niż prawdziwe. Cudne!
OdpowiedzUsuńAle wtedy wpadnę w rutynę i przestanie mi to sprawiać przyjemność. Pewnie bedzie to krótka przerwa, ale konieczna.
UsuńPrzepiękne tulipany, z podziwem wspomnę o wyjątkowej technice wykonania ... cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę cieplutkiej wiosny.
Dzięki bardzo.
UsuńHaft genialny i do tego... z zgrozo! uświadomiłaś mi właśnie że zapomniałam posiać żytko!
OdpowiedzUsuńTo szybciutko posiej. Chociaż do czegoś się przydałam. Pozdrawiam.
UsuńJa mogę w nieskończoność oglądać te prace, są boskie:) u mnie tez porządki pełną parą, choć świąt nadal nie czuć przez ta pogodę:(
OdpowiedzUsuńJa już powoli ogarniam sytuację.Najpierw dom opanowuję, a potem powolutku reszta. Pozdrawiam.
UsuńJa mogę je oglądać bez końca :) Piękne tulipanki :)
OdpowiedzUsuńA tych świąt to w ogóle nie czuję i nawet porządków mi się nie chce robić :/
I zawsze Kasiu Cię zapraszam. A ja wbrew pogodzie zabrałam sie za porządki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja leżę i czekam na to żebym mogła swobodnie oddychać.
OdpowiedzUsuńBukiet tulipanów godny mistrzyni- jak zawsze cudowne!!!!
Pozdrawiam:))))
Wracaj Małgosiu do zdrowia. Wiosna za pasem!
UsuńPiękne jak zawsze! mnie od mycia okien odstrasza mróz :)
OdpowiedzUsuńTo pewnie nie masz wcale brudnych. Ja już musiałam. Pozdrawiam.
UsuńJa też w końcu dziś zaczęłam porządki... okna też umyłam, od słonecznej strony :)
OdpowiedzUsuńTrochę dekoracji też mam...
A tulipany... jak zawsze piękne. Będę wredna i powiem, że odpocznij... bo ja chętnie pooglądam też inne Twoje prace... a do wstążek i tak wrócisz - bo bez nich już nie umiesz ;)
Wcale nie jesteś wredna, bo to samo czuję. Buziaki.
UsuńJak dla mnie może nie być końca tych tulipaników. Są niemożebnie śliczne, niesamowite. Chciałabym tak umieć ! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDostałam już przesyłkę :) Napisze o niej w następnym poście :P
OdpowiedzUsuńPrzepraszam , ale na moją paczkę będziesz musiała jeszcze troooochę poczekać ;(
Tulipanki są wspaniałe , myślę, że jeszcze kiedyś zapragnę jakiejś wymianki z Tobą :D
Do usług, a chciałam tylko wiedzieć czy doszło. Nie musisz nawet o niej pisać Mariolko, a czekać będę cierpliwie. Pozdrawiam.
UsuńA ja mogę tulipany oglądać cały czas i chyba nigdy mi się one nie znudzą.
OdpowiedzUsuńNie nudzą się są cudne:)
OdpowiedzUsuńNie myję okien, czekam do PRAWDZIWEJ wiosny:)Tulipany cudo:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGdyby trzeba było wybierać między nimi to dopiero byłby problem!Są piękne!
OdpowiedzUsuńpiękne tulipany
OdpowiedzUsuńTe łososiowe są takie "mięsiste", niemal czuje się jędrnośc płatków:))
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny napiszę, że wstążeczkowe tulipany są cudowne, zwłaszcza, gdy na te prawdziwe, z uwagi na pogodę nie ma co liczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękne, jak wszystkie bukiety, które poczyniłaś!! Ja też już powymiatałam kurze z każdego kąta, okna umyte, a dekoracje wielkanocne cieszą oczy. Tylko ta pogoda, szkoda gadać .....Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDanusiu piękne, jak wszystko czego tylko się dotkniesz :))
OdpowiedzUsuńUn bordado maravilloso, te quedó espectacular esos ramos.
OdpowiedzUsuńBesos desde España
wspaniałe
OdpowiedzUsuńTulipanki wychodzą Ci cudnie, niezależnie od koloru!
OdpowiedzUsuńZachwycałam sie rożami, poźniej bzami i innym kwieciem a teraz tulipanki w całej gamie barw.
Cudownie.
Pozdrawiam cieplutko.
Mogę je oglądać cały czas. Są piękne. Mam, świra na punkcie fioletu więc to moje ulubione.Pozdrawiam cię cieplutko .
OdpowiedzUsuńU Ciebie nic nie jest takie samo... cudne po prostu!
OdpowiedzUsuńPodziwiam
Tulipany rządzą!:))
OdpowiedzUsuń