Kiedy po raz pierwszy prezentowałam swoje decu na tkaninie, otrzymałam masę pytań dotyczących wykorzystania tej metody. Ponieważ nie eksperymentowałam zbyt wiele w tej materii, postanowiłam wypróbować na zwykłej bawełnianej bluzce, bo o to najczęściej mnie pytano. Wzór na dość rozciągliwe podłoże nanosiło się całkiem dobrze. Po wyschnięciu i przeprasowaniu jeszcze raz pokryłam medium, żeby wzmocnić brzegi. Znowu przeprasowałam i powinnam teraz wyprać. Efekt podobał mi się, więc stwierdziłam, że wyprać jeszcze zdążę, a skoro miałoby się to wszystko zepsuć, to chociaż sobie trochę ponoszę. Jak przepiorę, to podzielę się spostrzeżeniami. Gdyby metoda się sprawdziła, to byłby fajny ozdobnik dziecięcych bluzeczek. Jedyne co bym zmieniła to kolor bluzki, bo białą prać często w 40-tu stopniach, nie bardzo. Ale żółta, niebieska, zielona? Czemu nie.
Faktycznie efekt wspaniały :)
OdpowiedzUsuńI optymistyczny wzorek:)
Marta
Można pokombinować z różnymi wzorkami. Może ktoś jeszcze spróbuje to wymienimy się doświadczeniami. Pozdrawiam.
UsuńCzegoś takiego to jeszcze nie widziałam,żeby decu na bluzce.Pięknie wyszło,a czy wielokrotnego użytku to koniecznie daj znać jak wypierzesz.Pozdrawiam jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńDam znać, sama jestem ciekawa. Pozdrawiam.
UsuńPiękny efekt, który póki co, dla mnie jest jeszcze tajemnicą!
OdpowiedzUsuńMożna naprawdę pofantazjować i mam taki zamiar. Pozdrawiam.
UsuńZupełnie nie wiem, jak się to robi!? Czego, Danusiu ,używasz do pokrycia papierowej serwetki?
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie robiłam, może dzięki Tobie spróbuję?
P.S> Dziękuję za kartkę z życzeniami:))
Zobacz u mnie w spisie" decoupage na tkaninie" Tam wszystko opisałam. Pozdrawiam.
UsuńDzięki, buziaki:))
UsuńTylko jak na tenisówkach wprasować wzór, oto jest pytanie. Zobaczymy co z tego wyjdzie.Pozdrawiam Joasiu.
OdpowiedzUsuńPero que bonita!!!!!! besos
OdpowiedzUsuńDziekuje.
UsuńBardzo ciekawy sposób na ozdabianie odzieży,niestety technika mi mało znana,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadny wzór, ciekawe czy nie popęka. Będę zaglądać. :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa.Pozdrawiam.
UsuńO muszę kiedyś spróbować, bo pomysł rewelacyjny na "odświeżenie" ciuchów:)
OdpowiedzUsuńPoczekaj aż wypiorę. Pozdrawiam.
UsuńBardzo fajnie wyszło....Noś, noś a potem daj znać czy da się jeszcze założyć....Cipludko pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńDobra, bo chętnie zrobiłabym powtórkę z kombinowanymi motywami. pozdrawiam.
UsuńPoczekamy i zobaczymy [powiedz czego nie potrafisz?] pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDuśka nie żartuj!
UsuńŚwietnie się prezentuje! Coś czuję, że to będzie zaczątek kolekcji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zobaczymy po praniu co z tym bedzie. Pozdrawiam.
UsuńFajnie wyszło:)Ciekawe, co dalej ?? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Krysiu i dam znać.
OdpowiedzUsuńJa sobie zrobilam koszulke z orzelkiem na ubiegloroczne euro bo skad tu wziac taka koszulke.Prana byla kilka razy w pralce w 40 stopniach i ma sie dobrze.Nos swoja bluzke i pierz ja bez obawy:)
OdpowiedzUsuńCzekałam na jakis odzew. bo chcę moim Miśkom porobić jakieś fajne. Pozdrawiam.
UsuńRobilam tez transfer artmedium i tez sie fajnie trzyma.Koszulki byly prane,prasowane i nic sie z nimi nie dzieje.
UsuńNie wiem co to jest, ale zaraz poczytam. Dzieki Jadziu.
UsuńBardzo mi się efekt podoba.
OdpowiedzUsuńMoże wreszcie kupię jakieś media i spróbuję ...............
Pozdrawiam serdecznie i życzę wiosennej pogody ducha.
Jestem ciekawa jak sobie inni z tym radzą. Pozdrawiam.
UsuńEfekt Twojego eksperymentu - to super bluzka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak sie uda Danusiu to pomyslę nad czymś ciekawym. Pozdrawiam.
UsuńSuper! U mnie też morskie klimaty :)
OdpowiedzUsuńZaraz zaglądam i pozdrawiam.
UsuńŚliczna koszulka :) Nigdy nie próbowałam decu na tkaninie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo fajna zabawa, mozna łączyć różne serwetki, wzory. Pozdrawiam.
Usuńefekt super, jestem bardzo ciekawa co będzie po praniu:)
OdpowiedzUsuńJa też,ale dam znać.
UsuńFajnie to wyszło:) Czekam na efekty po praniu:)Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńJa również pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNigdy nie eksperymentowałam na rozciągliwym podłożu. To kiedy robisz to pranie? :))))
OdpowiedzUsuńPewnie jutro, dam znać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo udany eksperyment :))
OdpowiedzUsuńZobaczymy Gosiu po praniu. Pozdrawiam.
UsuńWyszło bardzo dobrze ja jeszcze tego nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńJa też cały czas próbuję. Pozdrawiam.
UsuńRobiłam deku na lnie,ale nie rozciągliwym.Robiłam woreczki świąteczne,ale nie byłam szczególnie zachwycona,gdyż kolor z serwetki rozmazał się na len:)dlatego jestem bardzo ciekawa jak się będzie zachowywała bawełniana koszulka:)))
OdpowiedzUsuńNic mi się nie rozmazało co zresztą widać. Może preparat miałaś inny. Ten jest dobry i zawsze na nim pracuję.Pozdrawiam.
UsuńSuper decu!!!
OdpowiedzUsuń- czyniłam kiedyś , ale miałam liche medium, albo jeszcze jakiś inny feler się zrobił!!!
Twoje bardzo udane :))))
Wygląda dobrze, zobaczymy co dalej. Pozdrawiam Małgosiu.
UsuńFajnie wyszło!Widzę że duzo chętnych do nowej techniki...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować czegoś nowego. Pozdrawiam.
UsuńFajnie wygląda! czekam na refleksje po praniu :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie!
Pomysł rewelacja! Qrcze muszę się naumieć... ale mówię o tym już od Twoich pierwszych trans na materiałach ;)
OdpowiedzUsuńSzydełkowanie, decu....ciakawe co jeszcze zrobisz.
OdpowiedzUsuńMasz masę cierpliwości i pomysłów.
Pozdrawiam.
Danusiu i co??? Doczekać się nie mogę... też sobie taką piracką zrobię i specjalnie medium kupię...
OdpowiedzUsuńZachodzę w głowę czy deptać w ogonku wielbicielek wstążek... w sumie sama nie wiem, czy swoje prace też bym tak lubiła jak Twoje...;o)
Ciepło przytulam :*
Zainspirowałaś mnie! Potrzebuję to medium - stos pirackich serwetek czeka :) Też tak mam jak nie wiem czy się coś nie rozpadnie :) Najpierw musze się nacieszyć :) Śuper wygląda koszulka, mam nadzieje, że jest trwała i się nie rozpadnie. Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne:)
OdpowiedzUsuń