sobota, 30 listopada 2013

Tym razem wiosenna panieneczka

    Ostatni skrawek ślicznego materiału wystarczył na spodenki.Cała lala jest lniana, jedynie ubranko płócienne. Nie myślałam, że mnie to szycie tak wciągnie. Jeżeli komuś, kiedyś zaświtała myśl, żeby uszyć taką lalę, to mocno namawiam. Trochę cierpliwości, pomysł w głowie i na pewno się uda. Ja już myślę o następnej i wkrótce Wam pokażę. 




    Ale sama zrobiłabym niewiele. Mój pomocnik, chociaż wstęp na stół ma zabroniony, czasami mnie przechytrzy i z wysokości towarzyszy mi w tworzeniu. Zaczyna się tak:


    Potem już ją nosi


Potem walka o moje

    W końcu leci za drzwi i współpraca zakończona.
    Niedawno zrobiłam woreczek transferowy, jest już u właścicielki, więc śmiało mogę pokazać.



49 komentarzy:

  1. Ale Cię wciągnęły lale extra wychodzą musze kiedyś sprbować bo strasznie mi sie podobaja, pozdrawiam....kot jest swietny!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniala baletnica z tej lalki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A do tego każda lala inna - świetnie:))) Koci pomocnik niezastąpiony:))) Pewnie sama nie dałabyś rady. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty jednak pełną parą mimo choroby:-) Podziwiam i pozdrawiam
    http://otulenibiela.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. PARABÉNS PELO BELO AJUDNATE,AS ARTES FICARAM LINDAS.BOM FIM DE SEMANA.BEIJO.VALÉRIA.(BRASIL).

    OdpowiedzUsuń
  6. urocza baletnica...
    a kocio jest świetnym pomocnikiem...
    moje niby też mają zakaz wskakiwania na stół ale tylko na zakazie się kończy...
    miłego dzionka

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteś niesamowita, zawsze to wiedziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O Dżizes jaka ta Kocia Mordeczka kochana!!!!! Boszeeee, gryź mnie, jedz mnie, rób mnie znaki!!!!!!!! mogłaby zrobić ze mną wszystko, absolutnie!
    Wiosenna panieneczka przeurocza! ...przyuważyłam na stole: maszynę, czytaną książkę, karty, cudne gadżety hafciarskie, Dana ile ma Twoja doba ??????mój tydzień ma 5 dni a doba ok 9 godzin, to w takim razie mogą być takie doby poi 12 dni i 37 godzin, nie???????? Uściski, jesteś NIEZWYKŁA!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Maszyna moja, książka M, bałagan też mój. I kiciuś mój. Buziaki, a dobę rozciągam jak tylko się da.

    OdpowiedzUsuń
  10. aaaaa, jeszcze pilot od telewizora, o własnoręcznie robionych- rysowanych wykrojach nie wspomnę......dobra jadę na chemię, ale przed wstąpię po telewizor :-))) będę dzisiaj miała nowy:-))))))))) 46 calaków:-))))))) ******

    OdpowiedzUsuń
  11. ......i do tego w pisaniu szybsza jesteś od błyskawicy......

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratulue, piekna lala a kocia jest super,pozdrawiam, ania

    OdpowiedzUsuń
  13. Lala sliczna i powiem Ci ze kusisz ogromnie by sobie lale uszyc i pewnie tak zrobie...juz nawet mam pomysl..a kicia..no coz moja tez pomaga jak umie..Pozdrawiam milusio

    OdpowiedzUsuń
  14. Tylko mi nie mów, że każdy tak może- Ty jesteś uzdolniona!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. A to proszę miła koleżanko trochę wiosny nam nie zaszkodzi taka piękną lalę uszyłąś a dziś coś zaczynam klecić ale co z tego wyjdzie oj sorki ja ci tu się rozpisałam - więc tak lala jest piękna , pomocnika też bym takiemu drzwi zamknęła bo co to za praca przy takim Panu a woreczek jest cudowny buziaczki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę, że wzięło Cię na dobre,,,hi, hi, hi ............. Moje gratulacje, lala wiosenne piękna:) może wiosnę nam wyczaruje???? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzięło jak nic i nie chce puścić.Pozdrawiam Krysiu.

      Usuń
  17. Witam. Lale piękne i dużo ich! Kotek sama słodycz.

    OdpowiedzUsuń
  18. Fantastyczna laleczka. Ale mnie najbardziej zaskoczył rewelacyjny woreczek, jest przepiękny.

    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczna lala i jaka duża:) Ja mam już zimę i chętnie spoglądam na wiosenne kolorki:)Woreczek cudny:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Szycie bardzo wciąga,lala wyszła super:) widzę,że masz takiego samego pomocnika jak ja ,zawsze najlepsza miejscówka jest tam gdzie moje wykroje lub szmatki:)
    Pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jest super ale trzeba mieć dużo cierpliwości aby uszyć takie cudo"))

    OdpowiedzUsuń
  22. O kurcze, ależ ona piękna, aż mi się wiosny chce, natychmiast !!!
    Transfery tez cudnie na woreczku wyglądają, prawie jak te moje ;)
    Pomocnikowi musisz jakiś order przyznać, bo bez niego ani rusz :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  23. Lala super , może i ja kiedyś spróbuję uszyć :) pomocnik uroczy :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ślicznie wyszło! Coś czuję, że niebawem się za taką lalę zabiorę :) Póki co zbieram wzory tildy ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo wiosenna lala dopracowana w kazdym szczególe.Myślę że to zasługa Koteczki w tworzeniu takich ślicznoiści więc bardzo proszę nie wyrzucać jej za drzwi.Miłej niedzieli życzę a dla koteczki dużo ciepłych głasków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koteczka zawsze szybko wraca. Przed chwilą znowu wyfrunęła, bo zaatakowała psa. Żeby uniknąć dłuższej konfrontacji musiała się przewietrzyć i uspokoic. Buziaki.

      Usuń
  26. Wiosna w środku zimy....to tygrysy lubią najbardziej:)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczna! Z takim pomocnikiem to można pracować;))))

    OdpowiedzUsuń
  28. Mając takiego pomocnika nie mogło być inaczej jak sukces:)
    Śliczna ta wiosna.

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo udane te Twoje lale. Widzę, że Ty moja droga, także inaczej nie umiesz tylko wszystko robisz do potęgi :))))

    OdpowiedzUsuń
  30. ależ ona jest cudowna, wspaniała!

    OdpowiedzUsuń
  31. Idziesz jak burza !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-))))))))))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  32. a ja mam ogromną ochotę uszyć taką lalę,bo bardzo mi się podobają:)))ale jakoś odwagi brak:))))

    OdpowiedzUsuń
  33. Tylko pamiętaj, że jak zaczniesz, to końca nie widac. Pozdrawiam i namawiam.

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudna lalka,a i woreczek bardzo mi się podoba,a pomocnik jest rozkoszny

    OdpowiedzUsuń
  35. Też mam takiego pomocnika i współpraca kończy się zwykle tak jak u Ciebie :) Cudna lala i woreczek :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale się Danusiu rozkręciłaś z tym szyciem :)))) A buciki wiosennej panienki mnie urzekły:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Wpadłaś chyba w ciąg laleczkowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja nie moge, gęba sama mi się do tej wiosenki śmieje :D
    Pomocnik niesamowity, a psota przy tym niezła ...
    Teraz mi nabiłaś ćwieka - iść na klocki, czy siadać do maszyny :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Te lale wciągają, Twoja jest urocza, taka wiosenna gdy za oknem ponuro to strzał w 10 :)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Fajnie, że Cię wciągnęło, bo lale wychodzą wspaniałe, aż mi się zachciało do sypialni :)))

    OdpowiedzUsuń
  41. uwielbiam twoje transferowe rzeczy

    kolejna lala rewelacyjna

    OdpowiedzUsuń
  42. Porcięta w paseczki takie prawdziwie wiosenne - całość odlotowa. A kicia zachowuje się dokładnie jak mój staruszek Mecenas- byle bliżej roboty....

    OdpowiedzUsuń