Zacznę od najważniejszej informacji, ponieważ obiecałam, że za jakiś czas napiszę, co u Mikołaja. Czekaliśmy na wrzesień, bo wtedy były badania i ocena tego, co jest na dzień dzisiejszy. Dostałam maila od mamy Mikołaja, którego za jej zgodą zamieszczam:
"Dzięki, wszystko ok. ;) Doktor w poradni powiedziała, że wszystko
dobrze, dała skierowania na następne badania i do zobaczenia w grudniu.
Teraz troszkę jeździmy - optometrysta: też jest lepiej, bo gałkom ocznym
zachciało się odrobinkę mocniej ruszać; niestety doszły okulary, ale to
przecież nic strasznego; Miki wybrał sobie takie super oprawki i jest
jak na razie zadowolony ;) urolog: nadal na lekach, ale pęcherz też
zaczął trochę lepiej pracować także pozytywnie; przed nami foniatra,
neuropsycholog i poradnia immunologiczna; cieszę się, bo udało się
załatwić logopedę w poradni co 2 tygodnie, a to jest bardzo Mikuchowi
potrzebne; ostatnio złapało go małe przeziębionko, ale obyło się bez
antybiotyku; w październiku kolejne szczepienie, to go, mam nadzieję,
uchroni przed infekcjami;
To tyle, czasami mam już dosyć tego jeżdżenia, ale szybko mi przechodzi,
kiedy sobie pomyślę ile szczęścia mamy... Dociera do mnie tyle złych
informacji od znajomych ze szpitala z naszego oddziału, że najpierw
sobie popłaczę, a potem zagryzam zęby i cieszę się z tego, co mamy..."
Ja też się bardzo cieszę, bo do tej pory otrzymuję wiele maili z pytaniami o zdrowie Mikołaja.
A u mnie nadal robótkowo. Na pierwszy ogień wianek żołędziowy, do tego trochę szyszek, buczyny i jest.
Słoików miałam już nie pokazywać, no bo ile można, ale dostałam od mamy suszone zioła i nie chciałam ich pakować do woreczków, więc wymyśliłam takie słoiczki.
P.S. Aniu, pamiętam o mięcie, tylko słoiczek miętowy muszę przygotować!
I na koniec moje ulubione zajęcie.
Tak więc dzisiejszy post to moja jesień w przekroju.
Jak dobrze, że u Mikołaja wszystko zmierza ku dobremu! Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńWianek jest piękny! Idealny, równiutki - cudo:)
Oby tak dalej.
UsuńMikolajowi zycze zdrowia. Mamie sil!
OdpowiedzUsuńFajny wianek jesienny:)
Dziękujemy. Pewnie mama przeczyta.
UsuńCudne wieści od Mikołaja i niech nam zdrowieje, przekaż pozdrowienia :0
OdpowiedzUsuńA Twoje prace , jak zawsze cudne, niesamowity ten wianek żołędziowo / szyszkowy, a kociaki fantastyczne, ten jeden się chwali majtami, a drugi jakby mówi - a ja nie pokażę. No a wnusio sama słodycz :)
Gorące uściski :)
Przekażę Bożenko. Dzięki za miłe słowa.
UsuńNajważniejsze, że u Mikusia idzie na dobre:-) oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńA reszta przepiękna!
I wszystkie trzymamy kciuki.
UsuńNawet nie wiesz jak cudnie czytać tego maila z dobrymi wieściami!!!!! Jak widać Mikuś jest mocniejszy od choróbska i to jest świetna wiadomość. Tak trzymać:)))
OdpowiedzUsuńA to co wychodzi z Twoich rąk niezmiennie mnie zachwyca!!! Miłego czasu z wnusiem:)
Umknęła mi historia Mikołaja, ale wyobrażam sobie, że dużo w niej cierpienia dlatego mocno trzymam kciuki za jego zdrówko.
OdpowiedzUsuńTwoje koty mają ogony! Cudne są :-) i kalendarz bardzo fajny
Pozdrówka ciepłe!
Iwonko, koty bez ogonów?!
UsuńPięknie! - wieniec na bogato... a na słoiczki zawsze z przyjemnością popatrzę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dzięki Olu!
UsuńMikołajowi zdrowia życzę...
OdpowiedzUsuńWieniec przepiękny , taki prawdziwie jesienny :-)
O, kalendarz , jaki pomysłowy , ze zdjęciami włąsnych wnuków, fajne :-)
Takie kalendarze dostajemy od narodzin dzieci - zawsze na gwiazdkę.
UsuńBardzo dobre wiadomości !!!
OdpowiedzUsuńPiękny jesienny wianek !!! Ja muszę się po jarzębinę wybrać wreszcie.
Na zimę masz już piękne słoiki z odpowiednią zawartością, będą zioła wspaniale pachniały podczas gotowania.
Kotki fantastyczne :)
Pozdrawiam słonecznie.
Chciałabym, aby zawsze do nas takie docierały. Pozdrawiam i dziękuję.
UsuńSuper to wszystko wygląda!
OdpowiedzUsuńTen wianuszek pewnie był b.pracochłonny, ale efekt piękny:)
Elunia, jeden wieczór i już. Buziaki.
UsuńPrzepiękny wianek , dużo małych elementów ale jaki efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńDłużej zbierałam żołędzie niż robiłam wianek.
UsuńPiękna jesień, bo z Mikołajem lepiej i wianek cudny stworzyłaś. A z kalendarza Staś przesyła słodki uśmiech babci. Czego chcieć więcej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Tak pięknie to podsumowałaś, że nic dodać. Pozdrawiam.
UsuńTo sobie naoglądałam .... dla mnie hity to parasol - genialny - i wianek żołędziowy ... szkoda, że nie mam :) Ale mam kasztany!
OdpowiedzUsuńJa nie mam kasztanów, więc do dzieła Beatko i nawet nie masz pojęcia jak miło Cię znowu powitać wśród nas.
UsuńPowoli... :)
UsuńPozdrów Mikołaja i resztę familii ... niech tak trzymają :)
UsuńCieszę się że Mikołaj walczy i ma się coraz lepiej...
OdpowiedzUsuńDanusiu wianek prześliczny,jesień ze swoimi darami i Ty ze swoimi wspaniałymi pomysłami,pięknie:)))współgracie.
Widzę że zapasy powiększają się, to zima nie będzie dla Ciebie straszna.
Kocia rodzinka cudeńko,tyle detali .
Wnusio wygląda wspaniale.
Pozdrawiam
Mikołaj walczy i cała rodzina. Wszyscy są bardzo dzielni, a teraz tym bardziej, kiedy maja takie optymistyczne wieści.
UsuńWianek rewelacyjny. Przypomniałam sobie, że od marca leżą u mnie w szafie szyszeczki modrzewiowe na wianek. Styropianowe koło też już ze 2 miesiące czeka. Trzeba więc zabrać się do pracy.
OdpowiedzUsuńSłoiczków nigdy nie za dużo, tym bardziej ze co chwilę wędrują gdzieś od Ciebie w Polskę. Te na zioła są śliczne.
Wnusio fajny chłopak. Super taki kalendarz!!!
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękujemy Biernasiu.
UsuńDzięki za wieści o Mikołaju, cieszą bardzo, dzielny i jak widać waleczny, i niech tak trzyma !!!
OdpowiedzUsuńTwoja jesień w przekroju jest cudna, słoiczki znam, mam, ale nigdy mi dość. Wieniec bogaty jak należy. Koty wielce urodziwe, i te gaciory ... cudne !!!
Ale najbardziej podoba mi się karta z kalendarza, z takim uśmiechem nawet w deszczowy dzień zaświeci słońce :)
Buziaki
Dla mnie też wieści od Mikołaja były najważniejsze i cieszę się, że wszystko idzie do przodu.
UsuńCieszę się że Mikołajowi lepiej, Danusiu pozdrów Mikołaja i jego Mamę. Wianek śliczny ale musiałaś nad nim napracować. Gdzieś tyle znalazłaś żołędzi i czapeczek. Staś piękny chłopak, rezerwuję sobie go dla mojej wnusi. Pozdrawiam serdecznie Wszystkich i oczywiście Stasia.
OdpowiedzUsuńZosiu, ze Stasiem może być problem, bo on jak tylko zamknie oczy, widzi Izkę. Chyba, że mu się odmieni.Gdyby co, to mam jeszcze dwóch wnuków.
UsuńTo dobre wieści Danuś ,a Twoje prace wiecznie zachwycają ,wianuszek pierwsza klasa ,uwielbiam naturalne dodatki.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Wieści niesłychanie ważne, bo dają nadzieję i pomagają żyć i walczyć.
UsuńDobre wiadomości o Mikołaju:)))małe postępy dają wiele radości:)))wianek świetny:)))
OdpowiedzUsuńIle ty musiałaś się nadłubać przy tym wianku?! :) wyszedł przepiękny :) Kocur w żółtej kiecce - bomba :)
OdpowiedzUsuńUściski dla Mikołaja i Jego Mamy :)
Pozdrawiam
Wiola z Vintage Garden
Jesień cudnie zaklęta w wianku! Jest prześliczny :) Eh, jak żałuję, że wianków nie mam gdzie wieszać w moim ciasnym mieszkanku...
OdpowiedzUsuńSłoiczki jak zwykle wygłaskane, z kotkami doszłaś do perfekcji, wnusio słodki, ale mnie najbardziej cieszą wieści od Mikołaja :)) Danusiu, wiele październikowych uścisków!
Zdrowie to jednak najwiekszy skarb jaki mamy.
OdpowiedzUsuńcudowny wieniec
OdpowiedzUsuńZazdroszczę słoiczków z ziołami :) i wianek też super. Przymierzam się do swojego już zbieram kasztany, żołędzie :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTakie wieści o zdrowiu Mikołąja bardzo cieszą, super, małymi kroczkami do przodu :)
OdpowiedzUsuńWianek cudowny, koty niesamowite, a kalendarz z wnusiem to świetny pomysł :)
Preciosos trabajos, besos
OdpowiedzUsuńPiękny post...
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszedł wianek... No i te słoiczki... Jak dla mnie możesz mnie męczyć nimi w każdym poście :)
Pozdrawiam
wianek piękny, aż zazdroszczę:))
OdpowiedzUsuńpozdrów ode mnie Mikołaja ijego dzielną mamę, pozdrawiam:)))
Piękny wianek, zawsze mis ei takie podobały tylko ile pracy przy nich ale efekt jest niesamowity. No i królisie jakie urocze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Mikołajowi zdrówka, a mamusi wytrwałości i SIŁY!!! wianek ogromny,piękny!!! Słoiczki świetne!!
OdpowiedzUsuńMogę powiedzieć,że to miód na moje serce.Bardzo się cieszę,że jest ok.Tym bardziej to doceniam odkąd sama choruję.Teraz już wiem co jest ważne...zdrowie!!!Wszystko traci sens w obliczu choroby dlatego tym bardziej trzymamm kciuki za Mikołajka....często o nim myślę i przesyłam mu same dobre fluidy!!!
OdpowiedzUsuńU Ciebie tyle wspaniałości, że sama nie wiem co podziwiać.....wszystko piękne :)
OdpowiedzUsuńSuper wiadomości. A do tego same śliczności u Ciebie. Po prostu post - miód na serce :)
OdpowiedzUsuńZdrówka Mikołajowi życzę! A Twoje kociaki podziwiam. Spokojnego weekendu!
OdpowiedzUsuńTe transfery sa swietne a ja dalej ich nie umiem...duzo zdrowka dla Mikolaja..lale cudne..a juz ten zoledziowy wieniec to hit.Pozdrawiam .)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta Twoja jesień, bardzo kolorowa i pracowita. Serdecznie pozdrawiam Mikołaja :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje kotki, prześliczne są. Wianek też robi wrażenie. Jesteś utalentowana w tak wielu rzeczach, podziwiam:)
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach, specjaliści z zakresu optyki okularowej coraz częściej poszukują możliwości rozwijania swoich umiejętności w obszarze terapii widzenia. Terapia widzenia szkolenie oferowane przez Galerię Optyczną to szansa na pogłębienie wiedzy i zdobycie nowych kompetencji. Szkolenie to skupia się na praktycznych aspektach diagnozowania oraz leczenia zaburzeń widzenia, kładąc szczególny nacisk na metody nieinwazyjne i ćwiczenia wzrokowe. Uczestnicy kursu mają możliwość nauczenia się, jak efektywnie wspierać pacjentów w poprawie ich funkcji wzrokowych, co jest nieocenione w codziennej praktyce zawodowej.
OdpowiedzUsuń