Zrobiłam na małej ramce, ale już planuję przenieść na dużą, bo fajnie mi się robiło. Teraz wrzosy będą bardziej fioletowe, bo dokładnie przestudiowałam kolory rośliny i wybrałam sobie te, na które mam odpowiednie wstążki, a muszą być 3- milimetrowe.
Zdjęcia zrobiłam w domu i te są identyczne z obrazkiem, na dworze kolor uciekł, ale zdjęcia same w sobie nie sa złe, więc je też pokażę.
piękne te wrzosy !
OdpowiedzUsuńDzięki, jeszcze trochę i polubię jesień.
UsuńPiękniste te wrzosy... uwielbiam wrzosy i kolor wrzosowy też :)
OdpowiedzUsuńPisałyśmy do siebie Beatko w tym samym czasie!!!
UsuńTo chyba musimy w końcu się spotkać ;) widać już czas :)
UsuńWrzosy jak prawdziwe, piękne kolory. Prawdziwy jesienny obrazek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Dziękuję Dorotko, w temacie jesieni to ja jeszcze pozostanę.
UsuńDanuś, zaniemówiłam, a wiesz co to oznacza !
OdpowiedzUsuńNie wierzę, to niemozliwe, zeby Bozenka zaniemówiła!
UsuńWrzosy królują! :))
OdpowiedzUsuńTak jest!
UsuńBossszzzzz ... Danusiu jakie piękne :) zakochałam się :)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie Agatko rozbroisz.
UsuńWrzosy jak żywe. Identyczny kolor jak u mnie w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Ja też mam takie, ale spróbuję bardziej fioletowe
UsuńTy wiesz, że ja uwielbiam Twoje kwiaty ... wszystkie ... jak się na nie patrzy, to uśmiech sam na twarzy zakwita :D
OdpowiedzUsuńJa niekoniecznie wszystkie swoje lubię, ale wracam do tych nielubianych i poprawiam, aż są do przyjęcia
UsuńCudne obrazki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu
UsuńTu już w tym momencie zamarłam, wszystkie Twoje kwiaty mi się podobają, ale to co zrobiłaś z wrzosami, moimi ulubionymi! to już przechodzi wszelkie wyobrażenie! Zamknęłaś w kilku wstążeczkach magię tych kwiatów, dlla mnie jesteś mistrzynią!
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak wyjdą duże, bo małe całkiem fajnie
UsuńCudnie malujesz tymi wstążeczkami, oj cudnie! A po wrzosie koniecznie śnieguliczka :)))
OdpowiedzUsuńMuszę to przemysleć i moze...
UsuńTwoje prace są perfekcyjnie wykonane- malowane wstążeczkami. Wciąż podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja zapraszam i pozdrawiam.
UsuńPiękne są Twoje wrzosy:)
OdpowiedzUsuńTeraz będą większe
UsuńNie lubię jesieni, nie przepadam za wrzosami ani tym kolorem , ale w Twoim wydaniu potrafiły mnie zauroczyć. Podziwiam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa też Janeczko za nią nie przepadam, ale przy wrzosach jeszcze trochę pozostanę. Pozdrawiam.
UsuńTwoje obrazy są nezwykłe .
OdpowiedzUsuńDziekuję
UsuńPiękne, piękne.....piękne. :)
OdpowiedzUsuńDzięki Mysiu.
UsuńPiękne te wrzosy, właśnie takie zwiastuny jesieni lubię, ich kolor, zapach, nawet w pochmurne dni cieszą swoją urodą :)
OdpowiedzUsuńNie mam szczęścia Joasiu, do wrzosów. Co roku je sadzę i giną. Teraz będą na stałe.
UsuńKrólują, królują wrzosy , ja uwielbiam te krzewinki , a róże są jedyne w swoim rodzaju , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńNiech tak będzie. Pozdrawiam.
UsuńNormalnie zaniemówiłam. Czy aby na pewno to jest wyhaftowane, a nie przykleiłaś wrzosy do materiału?
OdpowiedzUsuńAle tak na serio, są prześliczne :)
Alu, nic nie przykleiłam. Wrzosy robi się bardzo przyjemnie. Pozdrawiam.
UsuńTez bylabym sklonna powiedziec ze wrzosow narwalas i na obrazek przykleilas..sa bardzo realistyczne te wstazeczkowe..Buziak.)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu.
UsuńKochana,Twoje obrazki wstazeczkowe sa powalajace. Wrzosy są przecudne, moja Gabi ją uwielbia, ma kilka bukieciików sudzonej lawendy. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogą się podobać. Pozdrawiam Jadziu.
Usuńniesamowite:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńOczywiście, że cudne! Jak ja przepadam za Twoimi wstążeczkami!!!!!
OdpowiedzUsuńTo Ty mnie Basiu tak motywujesz.
UsuńNarody klękajcie ,takie to cudne.Pozdrawiam Danuś :)
OdpowiedzUsuńDanuś, Twoje poczucie humoru zawsze jest mi potrzebne. Pozdrawiam.
UsuńSą śliczne! Bardzo podoba mi się ta technika w Twoim wykonaniu :)
OdpowiedzUsuńDziekuję i postaram sie stworzyć jeszcze ciekawsze prace.
UsuńZ ogromna ciekawością zawsze zaglądam tu... a tu przepiękne wrzosy!
OdpowiedzUsuńCudne!
Pozdrawiam
Dziękuję Olu!
UsuńŚlicznie wyszły :-))) Ja czekam na lilie i mieczyki :-)))
OdpowiedzUsuńPomyślę.
Usuńjak prawdziwe!
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńZastanawiałam się wiele razy co jest w wrzosie, że jest ulubionym kwiatem wielu osób. Teraz patrząc na Twój obrazek to myślę, że jego moc jest w prostej formie kwiatostanu. Jak zawsze sprawdza się stara prawda, że to co zwykłe, proste jest najlepsze. Tak niewiarygodnie realnie oddałaś piękno tej rośliny, po prostu jesteś mistrzynią.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje obrazki powstają na podstawie obserwacji i zdjęć natury.Chciałabym aby chociaż w części odwzorowywały naturę. Pozdrawiam.
UsuńHm tego jeszcze u Ciebie nie było, przynajmniej nie kojarzę, a wyszło po mistrzowsku. A z fioletami tak już jest niezbyt kocha się z aparatem
OdpowiedzUsuńDziekuję, kiedyś już wrzosy robiłam, ale chcę spróbować inaczej. Pozdrawiam Gosiu.
UsuńMaravillosos tus bordados!!!! bss
OdpowiedzUsuńDziekuję i pozdrawiam.
UsuńZachwycające.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńmatko! nie wiedziałam, że istnieją takie cieniutkie wstążki! :-0
OdpowiedzUsuńAleż pięknie to wygląda :-)
OdpowiedzUsuńNo, a teraz pokochałam Twoje wrzosy ...... :)
OdpowiedzUsuńZauroczyłaś mnie Danusiu tymi wrzosami - są piękne - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńPiękne te wrzosy! Ciągle podziwiam te Twoje wstążeczkowe dzieła!
OdpowiedzUsuńpiękne wrzosy:)))))bardzo mi się podobają Twoje obrazki:)))
OdpowiedzUsuńcudne prace:-)
OdpowiedzUsuńLawenda jest mi zdecydowanie bliższa, ale nie wyobrazam sobie jesieni bez wrzosów.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny bardzo, bardzo.
OdpowiedzUsuńWrzosy są wyjątkowe...piękna praca!!!Ale to u Ciebie norma:)Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńprzepiękne, sielskie obrazeczki !
OdpowiedzUsuńDanusiu, piękne wrzosy :)
OdpowiedzUsuńZresztą jak wszystko co wychodzi spod twoich palców :)
Pozdrawiam kochana i buziaki :)
Dech zapiera jak się widzi Twoje prace....Ja trochę jestem zarobiona w stowarzyszeniu, trochę domowych spraw... ale myślę że któregoś dnia wrócę....Gorące buziaki pa...
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się wrzosy, cudne ! Przyszło mi teraz na mysl, że mogłabyś sie wybrac ze mną na warsztaty lalkarskie ...
OdpowiedzUsuńO matuchno :)))cudne wrzosy,tyle perfekcji i smaku,jak żywe,zachwycam się nimi:)
OdpowiedzUsuńWOW, cudne!!!
OdpowiedzUsuń