wtorek, 1 września 2015

To była długa wymianka

Przygotowania trwały jakieś kilka miesięcy. Zawsze coś stało na przeszkodzie, albo czasu nie było, albo chęci, aż w końcu dałyśmy sobie czas do końca sierpnia. I o dziwo bardzo, bardzo zachciało się popracować. Z taką ochotą i przyjemnością dawno nie pracowałam. I chyba z tej radości nie zrobiłam zdjęć mojej przesyłki, więc pokażę kilka zdjęć, które pstryknęłam tuż po ukończeniu pracy dla Promyka. Potem była jeszcze mała  korekta, ale zdjęć, niestety, nie ma. Wszystko jest już u Justynki, więc mogę pokazać.


Chcę Wam polecić dziewczyny sklep, który powstał niedawno z myślą o nas. Być może dzięki nam uda się rozkręcić Izie wymarzony interes i rozszerzyć asortyment. Ja znalazłam tutaj cudne lawendowe serwetki do decoupage. Zajrzyjcie. Adres DEKORET.
Na koniec Plameczka
i mieloneczka z szynkowara

69 komentarzy:

  1. To ja, to ja jestem szczęśliwą posiadaczką tego cudnego bukietu! Jeszcze raz dziękuję, Danusiu. :) A co jeszcze znalazłam w paczce, zobaczycie wkrótce na moim blogu.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu - po prostu oniemiałam poraz kolejny!!! Tulipany jak żywe!!! Cudowne!!!
    Plameczka słodziakowa:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Na takie tulipany warto czekać ! Znając Ciebie nie tylko to było w przesyłce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tulipany jak z mojego ogrodu i smacznego życzę .

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż kusi, by pobiec po wazon z wodą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczne tulipany, wyglądają jak żywe!

    OdpowiedzUsuń
  7. No to zazdrościmy( tak miło) Promykowi. Wiesz Danusiu, że mój zachwyt nigdy nie słabnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Promyczkowi też się podoba.

      Usuń
  8. Przepiękne tulipany, zawsze zastanawia mnie jak są robione te całkowicie "wystające", że są takie sztywne i się trzymają, a przecież to wstążka. Co do szynkowaru to widzę go już na którymś z kolei blogu i ciekawi mnie ta maszyna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One są w środku wypełnione, ale ich wygląd ostateczny zależy od malowania. Ja je kilkakrotnie maluję, więc od samej farby sztywnieją.

      Usuń
  9. Mistrzostwo świata absolutne!
    Pozostaję w niemym zachwycie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Az mi mowe odebralo... Sama nie dalam rady to MAZ szczene zbieral moja z podlogi, bo mi opadla na taki cudny widok...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pozdrów A i podziękuj, że Cię uratował i wsiadaj za kółko.

      Usuń
    2. A. uśmiał się jak mu powiedziałam :)
      Pozdrawiam kochana

      Usuń
  11. Cudowne tulipany talentu Ci nie brak.
    Kicie masz słodką też mam taką Przytulankę tylko kocura. A mieloneczka tak się śmieje aż zjadłoby się ją od razu. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Plamka rzadko daje się przytulać. Niech no przyjdą chłody, wtedy sama przyjdzie.

      Usuń
  12. Te kwiaty są zabójczo piękne! Nawet bym nie pomyślała, że coś tak wspaniałego można stworzyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo i wstązka może okazać się ciekawym tworzywem. Pozdrawiam.

      Usuń
  13. Tulipany wyglądają jak prawdziwe. Masz dziewczyno talent !
    A o szynkowarze słyszałam sporo dobrego. Pomyślę nad jego kupnem.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli jak prawdziwe, to jest to dla mnie największy komplement.

      Usuń
  14. Cudne są te tulipany. Chylę czoła Danusiu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja sie nabrałam!!!! Byłam pewna że prawdziwe!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chylę czoła;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach i zapomniałam! - blachy obłędne, jestem zachwycona. Wielkie dzięki... wiesz za co♥♥♥

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Cieszę się bardzo, bo ta cisza była dla mnie niepokojąca.

      Usuń
  16. Danusiu, te tulipany są obłędne, co ja mówię, mega obłędne. Normalnie jak żywe, można się pomylić i je podlać :) Jestem pewna, że Promyczek promienieje z radości :) A Plameczka jak moja Miećka, też lubi leżeć kołami do góry :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne ,aż zazdrość bierze, --ze zagoszczą u Promyka a nie u mnie. Szyneczka pewno palce lizać. Zakupiłam malutki szynkowar już jakiś czas temu, ale nie mogę się odważyć by coś w nim przygotować. Wędlinki od jakiegoś czasu wędzimy z mężem sami w naszej przydomowej "wędzarni:". Patrząc na twoje wyczyny muszę się skusić i zacząć używać szynkowar. Pozdrawiam Cieplutko Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewka, spróbuj to nie może się nie udać a jakie smaczne!!!

      Usuń
  18. Cudne! Jak żywe, nie wiem jak się takie cuda robi ale ogląda się bardzo, bardzo przyjemnie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bukiet niesamowity - jak prawdziwy, jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  20. Maravillosos tulipanes!!!! el gatito es un mimoso!!! bss

    OdpowiedzUsuń
  21. Niesamowite te tulipany. Jesteś mistrzynią!

    OdpowiedzUsuń
  22. Danusiu złota kobieto nie było mnie tak długo na blogu że z przerażeniem piszę czy Ty mnie jeszcze pamiętasz. Mam nadzieję że już się u mnie znowu unormuje i będę podziwiała Twoje cuda. Mielonką się poczęstowałam, plamkę pozdrawiam a Promykowy nie zazdroszczę bo też mam takie piękne kwiaty. W sklepie który polecasz byłam,zobaczyła. Pozdrawiam i całusy posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  23. I kursik nie dojdzie do skutku....Tulipany są cudne ....Chyba Cię powinna męczyć czkawka....Jak patrzę na moje piękne róże to myślę o Tobie....Mam je teraz w sypialni....Gorące buziaki pa.....

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie będę chwalić, nie będę , ale dołączę do innych wielbicielek Twojego talentu , jesteś Mistrzynią więc słowa są tu zbędne pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobrze,ze wróciłas do pokazywania nam swoich haftów wstążeczkowych:)
    Te tulipany ŻYJĄ, sa przepieknie podmalowane, uwielbiam Twoje pracez wstążkami:))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam chyba jakieś robótkowe ADHD. Nie potrafię przysiedzieć przy jednym.

      Usuń
  26. Oj Danuś ,Ty wiesz doskonale ,że te tulipany już na samym wejściu zwalają wszystkich z nóg,są boskie .
    Buziaczki kochana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Danuś, nie kazdy lubi tulipanki. Dziękuję za miłe słowa.

      Usuń
  27. Danusiu tulipany oczywiście przecudowne :) tak zdecydowanie to jedne z moich ulubionych kwiatów ... w twoim wykonaniu. No i te przepiękne zdjęcia!
    Te woreczki i mnie zachwyciły! Też chciałabym ale i mnie goni strasznie czas ... i do tego aparat odmówił posłuszeństwa :(
    Z szynkowarem też walczę ... tak walczę bo mi jakoś nie idzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Tyle pochwał ale wiadomo należą się za takie cudne tulipanki
    jak żywe zrobiłaś - Promyk to szczęściara ;) Ale za to mam tego słodkiego
    królisia od Justynki więc radocha ta sama hihihi ;) Szybkowar fajna rzecz trzeba
    pomyśleć - wędzarnię mam ale trzeba siedzieć i pilnować a to w domu można robić
    więc warto zakupić :D pozDrawiaM serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam tulipany!!! A Twoje Danusiu są po prostu przepiękne. Zajrzałam skuszona ochami i achami koleżanek i jeśli pozwolisz rozgoszczę się u Ciebie. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Tulipany jak prawdziwe. Tak pięknie je ułożyłaś i "pocieniowałaś". Masz niesamowity talent. twórczy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To malowanie na koniec uwielbiam, chyba, ze coś nie wyjdzie, a tak też się zdarza. Pozdrawiam.

      Usuń
  31. Danusiu kolejne cudo powstało Twoimi rączkami :)

    oj kusisz z tymi wedlinami - jak ogarne sie ze wszystkim i porobie przetworow na zime to kto wie :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Namawiam Beatko, bo i dzieciaczki będą miały zdrową wędlinkę.

      Usuń
  32. Wow, brak mi słów pochwały, toż to cudeńka, podziwiałam u Promyka na blogu ale musialam tu przybyć. Mistrzostwo świata t tulipanki jak żywe, podziwiam i przestać nie mogę. A mieloneczkę by chetnie spróbowała ;), muszę zgłebić temat szynkowara ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Dopiero na zbliżeniu zauważyłam że zrobione ze wstążki- przepiękne, tym bardziej, że to ulubione moje kwiaty :))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń