i wcale mi to nie przeszkadza. Kocham swoje robótki i nic mnie nie męczy, nie narzekam. Jedynie dla Was mam mniej czasu i rzucam jakieś słówka, potem znikam. Tak jest zawsze w tym gorącym okresie przed świętami. Dzisiaj też świątecznie. Nasz ( Antkowy i mój ) projekt łosiowy dalej jest udoskonalany i będzie kolejna zmiana. Ostatni twór wygląda tak:
Nie ma ogonka, bo gdzieś zaginął woreczek z odpowiednim materiałem.
Powstały reniferki, takie rodzinne. Zapytacie dlaczego takie? Nie mam pojęcia, był pomysł, była realizacja. Niech sobie będą tatuś z synkiem
I jeszcze jedna niespodzianka. Nie zdążyłam ochłonąć po niespodziance od Reni, a już otrzymałam kolejną. Powoli zaczynam wierzyć, że byłam grzeczną dziewczynką, bo jak inaczej to sobie wytłumaczyć. Od Uleńki z Manufaktury Dobrych Klimatów i Sylwii z Anielskiej Szpulki przyszły cudowne prezenty i przydasie.
Zacznę od kocyka, który Uleńka zrobiła dla Mojego wnusia Jasia, który urodził się trzy tygodnie temu.
I teraz mam dylemat. Wiele razy pisałam, ze nazwa bloga, to pierwsze sylaby imion moich wnucząt czyli Antek, Staś i Helenka. Staśków jest dwóch, ale kuzyni urodzili się w tym samym roku, mają to samo imię i kochają się jak bracia - bliźniacy, więc ta sylaba pojawia się raz. Teraz należy uwzględnić Jasia i przerobić bloga. Przyszedł czas na zmiany i trzeba o tym pomyśleć.
A oto pozostałe cudowne niespodzianki. Przyznam się, że jestem dopieszczona i trochę już rozpuszczona, bo dostałam cudowne przydasie.
Różowa paterka do mojej kolekcji dotarła z ciekawą historią.
Cudowne buciki dla lal.
Hafty na koszyczki do chleba.
To zaledwie ułamek prezentów. Za wszystko moje, kochane, dziękuję!
Za książkę o lalce waldorfskiej i koronki dziękuję Oli z Galerii Zamka.
Cuda Panie, CUDA, a co jedno to piękniejsze ! Teraz to jesteś rozpuszczona jak przysłowiowy " Dziadowski bicz " i zaskoczyć Cię czymkolwiek będzie niezwykle trudno. A co do nazwy bloga, ja bym dodała literkę J na początku lub na końcu, obie wersje mi się podobają, ale Ty zrobisz jak uważasz :)
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałam o tej literce na początku :)
UsuńA co do rozpuszczenia ... no cóż, widać Danusia z roku na rok coraz grzeczniejsza :)
I oczywiście gratuluję Babci i Dziakowi :)
UsuńA ja myślałam o sylabie z przodu czyli "Ja, Anstahe"ale jeszcze przemyślę.
UsuńZ tym rozpuszczeniem, to masz rację. O nazwie myślę, ale bardzo spokojnie i o przemeblowaniu bloga też. Jakieś zmiany by się przydały.
UsuńNie musisz dodać sylaby, bo " a " już jest , a po dodaniu samego J z liter powstanie nawet całe Jan :)
UsuńTa odpowiedź wyżej była dla Ciebie, a uciekła pod Beatkę. Dzięki za sugestię.
Usuńświetne podarki :)
OdpowiedzUsuńte łosie z tymi sweterkami wymiatają jak zawsze:)
Dzięki, Reniu.
UsuńPrzede wszystkim Babciu - gratulacje!!! Niech się Jasiu dobrze chowa:)))
OdpowiedzUsuńWszystkie reniferki są świetne!!! Te męskie to super pomysł:)
Prezenty zachwycające! Brawa dla dziewczyn, że sprawiły tyle radości:)
PS. Z nazwą bloga bym nie kombinowała, ale to moje zdanie a Ty zrobisz oczywiście jak zechcesz:)))
Gratuluję Jasia. Ja również jestem babcią ( a raczej żoną dziadka) Stasia, Jasia i Antosia. Do kompletu brakuje mi Helenki! Ale...w lutym pojawi się He...nryczek! Łosie, reniferki i prezenty - cudne. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam, bo He...lenka była tuż, tuż.
UsuńUszytki cudne :) Piękne prezenty otrzymałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńUszytki pełna profeska:)))cuda wianki natworzyłaś:)i same piękności:))
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Bardziej uszytki mnie teraz wzięły niż wstążki.
UsuńRenifery jak zwykle cudne a to, że byłaś grzeczną dziewczynką owocuje. Piękne prezenty i tyle przydasi. Super. Gratulacje z okazji przybycia na świat kolejnego wnuka. Nazwę bloga chyba bym pozostawiła, bo ma już swoją markę i przez to jest rozpoznawalny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękują, Marysiu. To zaledwie część prezentów. Zawsze jak coś dostanę, to zaraz ustawiam, układam, a za jakiś czas przypominam sobie, ze trzeba zrobić zdjęcia. Co do nazwy bloga, to przez te 6 lat nazwa się przyjęła i teraz trudno ją zmienić, ale przemyślę problem i zobaczę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOczarowały mnie reniferki, piękne prace tworzysz :)
OdpowiedzUsuńReniferkowy szał :). Gratuluję wnusia :)
OdpowiedzUsuńTe reniferki są wspaniałe, bardzo mi się podobają. Ja również gratuluje wnusia :)
OdpowiedzUsuńI'am glad to read the whole content of this blog and am very excited.Thank you.
OdpowiedzUsuńหนังชีวประวัติ