całe półtora dnia, toć to szok, jakby powiedział Kargul. Przyjechał miły pan, naprawił i odżyłam. Tyle nowych rzeczy pojawiło się przez ten czas, że zapewne zdążę tylko przejrzeć, ale już komentarzy nie będzie. Dzisiaj przyjeżdżają dzieciaczki, a jutro mamy gości z okazji urodzin teścia. Trzeba troszkę przygotować i ogarnąć chałupkę. Pokażę Wam kolejny fartuszek z wykorzystaniem haftu wstążeczkowego. To póki co ostatni, bo narobiłam tych fartuszków dziesiątki, ale mogłam je podarować moim bliskim, więc w domu zostanie ten ostatni. A jutro cudowne prezenty od Bożenki.
jest piękny:))))
OdpowiedzUsuńŚliczny ten fartuszek z haftem :)) I jaka słodka koronka na górze :)
OdpowiedzUsuńTak sobie pomyślałam, że do białej kuchni-biały fartuszek.
UsuńPrzejrzałam ciut twojego bloga - cudna robisz kobieto:))) Podziwiam - wrócę tu na spokojnie jak dzieci pójdą wieczorem spać. Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńZapraszam, cieszę się, że podobają się moje prace, A może kogoś coś natchnie?
UsuńTwoja pomysłowość wydaje się niewyczerpana. Piękne te fartuszki...prezyjemnie będzie je nosic, bo wykonane własnymi rączkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
I do tego jeden uratowany, bo reszta w swiecie.
Usuńjest urzekająco piękny:)))))
OdpowiedzUsuńMiło mi.
UsuńCudowny fartuszek! Ja już nie wiem które sa piękniejsze - te z haftem czy te z transferem! Cudowne wykorzystanie haftu! A cos mi przyszło do głowy - jakbyś robiła na małych kawałkach materiału takie hafty, to potem możesz je wykorzystywać jako wstawki do woreczków, serduszek, torebek itp. Nawet całe taśmy z wzorem kwiatowym - rany jak ja Ci zazdroszcze tej umiejętności! Pozdrawiam i życze miłego świętowania i udanych wakacji z dziećmi :)
OdpowiedzUsuńDzięki Oluś za pomysły. Te taśmy kuszą, tylko muszę dostosować wzór, aby można to uprać i wyprasować,. Jak będzie wzór wypukły to z prasowaniem kłopot.
UsuńNo to fakt... ale ja wiem, że Ty coś wymyslisz :)
UsuńJaki piękny fartuszek :) Ten delikatny haft i koronka pięknie go zdobią :) W takim fartuszku to pewnie nawet obiad lepszy będzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj, gdyby go ktoś zechciał ugotować.
UsuńPrześlicznie wygląda z tym haftem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękny fartuszek , chciałabym taki.
OdpowiedzUsuńAle elegancki, piękny, ja bałabym się go zachlapać ;-) ale jako ozdoba mojej kuchni byłby jak znalazł ;-)
OdpowiedzUsuńKrásna zástera, určite sa bude veľmi páčiť.
OdpowiedzUsuńPrajem pekný týždeň.
Jana
sliczny wzorek
OdpowiedzUsuńPrzecudny fartuszek.Bez internetu teraz się trudno obejść,znam ten problem bo ja mam wciąż kłopoty z łączem(ale ja mieszkam w lesie),czasami to mnie szlak chce trafić.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bardzo serdecznie
Przepiękny fartuszek! Bardzo dobry pomysł na praktyczne użycie pięknego haftu.
OdpowiedzUsuńprześliczny jak zawsze :) widziałam też jakie wspaniałości przygotowałaś dla Bożenki w wymiance kuchennej cudeńka po prostu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam